A więc po półrocznej przerwie od wysyłania na RR czegokolwiek związanego z plastyką, postanowiłam coś w kocu na blogu umieścić… Taki mały bonus, coś zastępującego tę ciągnącą się opkową rutynę. Przedstawiam Wam… Sowę Ateny ulepioną… z gliny (chyba, nie jestem pewna) na zajęciach artystycznych na obozie, na którym byłam. Dla Pallas Ateny i Nateny (Nataleczki Podkóweczki Lokóweczki Praleczki). Mam nadzieję, że się spodoba 😀
o autorze
adminka
powiązane posty
Komentarze
Zostaw komentarz
Anuluj pisanie odpowiedzi
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
ale ślicznie Ci wyszła też bym chciała tak potrafić
Naprawdę śliczne. Masz fach w ręku. Jak Ci nie wyjdzie napisanie książki, to możesz zostać garncażem.
Ja już wyraziłam swoją opinie jak ją widziałam u ciebie w domu i od tamtego czasu jej nie zmianiłam. Śliczna. Te oczka są przesłodkie!
Prześliczna! Bardzo mi się podoba 😉
Śliczna, mi też podobają się jej oczy
Ooo, jaka słodka! <3 Postarałaś się. Dziękuję Ci bardzo za dedykację, jestem wniebowzięta. 😀 Osoby powyżej mają rację, te oczy hipnotyzują. 😀
Boże jakie to rozkoszne! =D
Jak kangurze dzidzie, a nawet bardziej 😀
Nie wiedziałam, że cokolwiek może być dla Ciebie bardziej rozkoszne od kangurzych dzidzi ;___;
Bo.Kangurze.Dzidzie.Są.ROZKOSZNE 😀
Btw dlaczego tu są 2 moje komenty? ._.
Boże jakie to rozkoszne! =D
Jak kangurze dzidzie, a nawet bardziej 😀
Dzięki za dedykacje :3
Na chwilę wpadłam na bloga i tu znowu Ty Chione <3 Pusto byłoby bez Ciebie na tym blogu 😛 Sówka mega słodka ;3
Jak byłam w przedszkolu to podobne figurki robiłam z babcią z mas solnej i wieszałyśmy je na choince. To były piękne czasy 😀 Dzięki za obudzenie tych pięknym wspomnień 😀
A sowa śliczna 😀
Słodka