Bogowie, nigdy więcej nie napiszę całej miniaturki w zeszycie. Przepisywanie tego jest gorsze niż męczenie się w trzydziestostopniowym upale, podczas prób poloneza.
Uwaga! Yaio.
Przepraszam za błędy i dzięki wielkie za ich wytykanie.
Dla Annabelle i Mari Dziękuję.
***
10 stycznia 2009
Charlie!
Kiedy wyjechałeś, zmieniłem się. Na początku to nie była wielka zmiana. Delikatna. Nie powinieneś powinniśmy tego robić. To był błąd. Byliśmy pijani i nie wiedzieliśmy co robimy. Wiem, że kiedy to przeczytasz będziesz w stanie pomyśleć o tym, że to nie jest chyba żaden kiepski melodramat. Znam Cię na tyle dobrze, że jestem tego pewien jak to, że jesteś herosem. Podejrzewałem to od pewnego czasu. Te wszystkie dziwne rzeczy, które działy się wokół Ciebie nie były przypadkowe. Pamiętam jak pierwszy raz podpaliłeś biurko nauczycielki. Byłeś zdenerwowany i nie panowałeś jeszcze nad swoimi mocami. Jako dwunastolatek miałeś do tego prawo.
Wszystkie wspomnienia związane z Tobą staram się pielęgnować niczym delikatny kwiat.
Mam nadzieje, że ty robisz to samo.
Nadzieje to jedyne co mi pozostało.
Oliver.
25 lutego 2009
Charlie!
Czasami mam wrażenie, że Chciałbym się z Tobą spotkać. Podziękować Ci za tamtą noc. Nie sądzę, by to co się wtedy wydarzyło, zmieniło moje życie o 180 stopni. Ono i tak było już pokręcone. Osobie takiej jak ja, nie jest łatwo w Obozie Herosów. W tym miejscu jest przede wszystkim pożądana tradycja. Każdy dzień jest taki sam i tylko nasze myśli są inne.
A ja cały czas myślę o Tobie, Charlie.
Oliver.
1 marca 2009
Ty idioto! Charlie!
Nie mogę uwierzyć, że to zrobiłeś. Sądziłem, że jesteś inny. Myślałem, że to co się stało w Sylwestra, coś dla Ciebie znaczyło. Pomyliłem się. Dla Ciebie to był tylko seks. Nic więcej.
Byłem głupcem sądząc inaczej.
Oliver.
29 kwietnia 2009
Charlie!
Nie wytrzymam Nie mogę tak dłużej. Nie wytrzymam w takiej sytuacji, ani godziny dłużej. Musimy się spotkać. Natychmiast. Przy Sośnie Thalii. Czekam na Ciebie.
Oliver.
5 marca 2009
Charlie!
Taa, to było coś COŚ. Nigdy nie sądziłem, że umiem tak mocno głośno krzyczeć. To chyba cud, że nikt nas nie usłyszał.
Następnym razem musimy znaleźć inne miejsce.
Oliver.
20 marca 2009
Charlie!
Nie chciałem Cię do niczego zmuszać. Naprawdę musisz mi uwierzyć. Należy Zależy mi na Tobie, ale jeśli jedno słowo i zniknę z Twojego życia. Na zawsze.
Twój, Oliver.
3 czerwca 2009
Charlie!
Wszystkiego Najlepszego, kochanie. Mam nadzieje, że Wierzę, że kiedyś wszystko się ułoży. I nie chodzi tutaj o nas. Mam na myśli to ten cały bajzel, który nas otacza.
Oliver.
16 czerwca 2009
Charlie!
Chciałem Cię przeprosić się pożegnać.
Wiesz czego najbardziej nie lubiłem nienawidziłem?
Samobójczych misji. Świadomości, że idzie się na pewną śmierć.
Charlie, jest jeszcze tyle rzeczy, o których nie wiesz chciałbym Ci powiedzieć.
Kocham Cię, Charlie.
To jest jedna z najważniejszych To jest najważniejsze.
I o tym powinieneś pamiętać.
Żegnaj, Charlie.
Twój, Oliver.
P.S Chciałbym Moim marzeniem było zabrać Cię do Barcelony i z dumą iść ulicą, trzymając Cię za rękę.
***
Nie wiem czy będzie Cd. Analise. Zobaczymy.
Bezimienna-Euredyka nawet nie wiesz jak miło przeczytać taki komentarz.
Reyna, nie mam zamiaru przestać pisać.
Ze względu, że niedługo wakacje, mam prośbę. Czy moglibyście mi napisać w komentarzach w jakiej formie chcielibyście miniaturki? Która przypadła wam najbardziej do gustu i chcielibyście podobnych. Jeśli ktoś nie ma konta a czyta moje teksty (wierzę, że ktoś taki istnieje) może napisać do mnie na maila petite1022@gmail.com Nie mówią, że wszystkie propozycję spełnię co do joty, ale chcę trochę umilić wam wakacje.
Pozdrawiam Snakix
Bardzo fajne i oryginalne. Tego jeszcze nie grali i opka bardzo mi się spodobało. Ja bym chciała Analise. No ludzie, teksty tej dziewczyny sprawiają, ze padam z krzesła! A samo czytanie o Analise już mi sprawia przyjemność. A może spróbowałbyś o niej napisać paroczęściówkę? Jeśli nie chcesz nie musisz – to tylko propozycja.
Łoł, naprawdę mocne. Chyba nie czytałam jeszcze czegoś tak delikatnego i dosadnego jednocześnie. Subtelnego i… szorstkiego.
Podoba mi się postać Olivera (czyżby uke?). Wygląda na takiego zagubionego. Jedyne, czego jest pewny, to jego uczucia do Charliego – tylko w tym wykazuje stuprocentową pewność. Co do reszty spraw, ciągle się waha (tutaj bardzo dobrze wykorzystałaś skreślenia, aby to podkreślić). Poza tym, strasznie mi się podoba to, że dla Beckendorfa jest gotowy zrobić wszystko, nawet z niego zrezygnować. Takie bezgraniczne poświęcenie się dla miłości, oddanie się dla niej.
„Osobie takiej jak ja, nie jest łatwo w Obozie Herosów. W tym miejscu jest przede wszystkim pożądana tradycja” – czy to znaczy, że wszelkie odstępstwa w rodzaju bycia gejem, lesbijką czy kimś po prostu innym są w OH niemile widziane? To trochę… straszne. Ale dobrze, że to pokazałaś. Życie nie jest cukierkowe.
Podsumowując – opko mi się bardzo podobało, choć jakoś się nie jaram opowiastkami yaoi. Yuri lepsze
To postacie z ‚Charliego’, a nie żaden Beckendorf, prawda? Pamiętam, ze Oliver był gejem. Miniaturka sama w sobie nie spodobała mi się za bardzo. Tylko końcówkę o Barcelonie kupiłam. No i dobrze było przeczytać to jako całość, w której listy opowiadają historię, a nie jako osobne jednostki. Pod tym względem to mi się podoba.
Co do miniaturek, to kocham Analise i nawet nie ze względu na jej teksty, tylko na samą formę dialogu, i to z psychiatrą, w pokoju bez klamek. Byłabym bardzo szczęśliwa, gdybyś napisała jeszcze choć jedną część, bo trzyma pewien specyficzny klimat. I tak, wiem, jak to jest, gdy ktoś pisze dobre komentarze, bo sama dostaję taki czasem i cieszę się jak dziecko przez cały dzień, więc lubię coś takiego zostawiać pod cudzymi opkami 😉
No, jeśli tak rzeczywiście jest, to przepraszam – „samobójcza misja” bardzo mi się skojarzyła z Charlesem Beckendorfem.
Chyba YAOI. Mi się podobało. Całkiem fajne.
Bardzo fajne. Jedyne co widzę to to, że piszesz: ,, Twój Oliver” To chłop?
Wow, to było odważne… Mocne, nowe oryginalne. Smutne, przygnębijące ale też dające dziwną nadzieję. Kocham <3
*przygnębiające
Nieźle. Zgadzam się z Annabeth24, postąpiłaś odważnie i poruszyłaś delikatny, niekoniecznie lubiany przez wszystkich temat, i gdybyś napisała to w inny sposób, nie wiem, czy by mi się podobało. Ale tak… ten pomysł z listami, przekreśleniami, sposób pisania, sprawiły, że jednak opko przypadło mi do gustu ^^ Jakoś tak dziwnie się czytało, ale to pewnie dlatego, że nie jestem przyzwyczajona do tego typu opowiadań.
Znalazłam dwa błędy, chociaż tego drugiego nie jestem pewna:
„P.S” – w PS nie stawa się kropki
„Twój, Oliver.” – Tu chyba nie powinno być przecinka. Albo ‚Twój Oliver’ albo ‚Na zawsze Twój, Oliver’. I nie wiem, czy na końcu podpisu stawia się kropkę.
Dobra, a co do miniaturek: najbardziej podobały mi się miniaturki z Analise (jak przeczytałam, że nie wiesz, czy będzie cd, to prawie załamki dostałam xP), pomysl z dialogami jest najciekawszy i najbardziej przeze mnie lubiany, ale zwykłymi, wiesz, tymi z opisami, dialogami i wszystkim, co jest potrzebne, też nie pogardzę :3
I wielkie, wielkie dzieki za dedykację 😀 Czym sobie zasłużyłam?
OMG!
To „Yaio” mnie zmyliło! Przez literówkę się nie zorientowałam! Dopiero jak zaczęłam czytać. Tak paczę, paczę… Coś nie hallo… Jadę na górę i nagle zauważyłam pomyłkę. YAOI! I to na rr! I jeszcze z dedykacją dla mnie! Byłam w szoku! Wprawdzie, ani nie czytam, ani nie oglądam yaoi, ale od razu zauważyłam, że Oliver to uke. :p
Bardzo podoba mi się pomysł napisania czegoś takiego na rr. Psychiatryk, homoseksualizm – Twoje opowiadania są świetne 😀
Jesteś naprawdę świetna. Przeczytałam wszystkie Twoje prace i żałuję, że nie ma ich więcej. Wiem, że moje zdanie Cię nie obchodzi, ale według mnie jesteś zajebiście zdolna.
Pozdrawiam i życzę dużo weny w te wakacje