Dla Annabeth24 za Bliźniaczki i dla wszystkich, którzy zostawili komentarz pod moim ostatnim tekstem.
To pod spodem są same dialogi tak jak w Analise i można je uznać za ciąg dalszy tej miniaturki. Po prostu znalazłam kilka dialogów parę dni temu a resztę dopisałam.
***
– Jakie jest twoje najlepsze wspomnienie, Analise?
– Nie mam takiego.
– Każdy człowiek ma. Nie musi być ono z okresu dzieciństwa. Wiem, że to był dla ciebie trudny czas.
– Kiedy…
– Tak?
– Kiedy uciekłam z domu. Takiej odpowiedzi pan chciał, doktorze?
***
– Myślisz, że ucieczka jest rozwiązaniem problemów?
– Tak.
– W takim razie czym jest powrót?
– Jeśli się ucieknie raz, nie ma już powrotu.
– Powrót nie istnieje.
– Nie. Istnieje tylko po co wracać do rzeczy, od których uciekliśmy? To bez sensu.
– Człowiek jest pełen sprzeczności. W tym jego piękno.
– Przez to piękno staję się łatwy celem.
***
– Zabiłaś kiedyś?
– Zwierzę? Nie. Człowieka? Tak? Potwora? Tak.
– Jest jakaś różnica między zabiciem potwora a człowieka?
– Po potworze jest mniej sprzątania.
– A uczucia?
– One wtedy nie istnieją. Zostają wyłączone.
– Czyli stajesz się maszyną do zabijania.
– Nie prosiłam się o takie życie. Jednak dostałam je i nie mam zamiaru tak szybko z niego zrezygnować.
***
– Tęsknisz za kimś?
– Sama nie wiem. Chyba za jedną osobą.
– Za kim? Można go nazwać przyjacielem?
– Tak, chyba tak.
– Jaki on jest?
– Jest moim przeciwieństwem pod każdym względem.
***
– Nazywa się Kevin. Jest synem Zeusa.
– Chciałabyś się z nim zobaczyć?
– Tak. Nie. Nie wiem.
– Zobaczę co da się zrobić.
– Nadzieja to jedyne co mi zostało.
– Nie mów tak. To nieprawda.
– Karmienie się złudzeniami, doktorze, jest jeszcze gorsze niż wmawianie wariatce, że jest szansa, by stąd wyszła.
***
– Analise nie powinnaś tego robić.
– Nikt nie ma prawa mówić mi co mam robić. A tym bardziej jakiś zdrowo pieprznięty strażnik.
– Uważaj na język, Analise. Nawet ja?
– Nie jest pan pępkiem świata.
– Nie mówię, że jestem. Kim ja dla ciebie jestem Analise?
– Szczerze?
– Poproszę.
– Jest pan jedyną osobą, która we mnie wierz, doktorze. I za to pana kocham.
– Analise…
– Spokojnie doktorku. Nie rzucę się na pana z zamiarem uprawiania tutaj dzikiego seksu kiedy, obserwują nas kamery.
– Analise! Ja jestem żonaty!
– Moje kondolencję.
***
– Chciałabyś kiedyś założyć rodzinę? Mieć dzieci?
– Nie. Po co?
– To daje poczucie stabilizacji.
– Chcę być wiecznie wolna. Nawet w zamknięciu.
– To bardzo… hmm… oryginalne marzenie.
– Pan nadal nie rozumie, doktorze.
– Czego niby?
– Niczego. Niech pan nadal żyje w swoim cudownych, wyśnionym świecie bez problemów. Powodzenia.
***
– Udało mi się skontaktować z Kevinem.
– I…?
– Jutro się z nim zobaczysz. Jak chcesz mogę być przy tej rozmowie.
– Nie chce tam pana.
– Rozumiem.
– Do widzenia, doktorze.
***
– To naprawę ty, Analise?
– Tak, Kevin to naprawdę ja.
– Zmieniłaś się.
– To miejsce mnie zmieniło.
– Mogę ci jakoś pomóc?
– Pomóż mi stąd uciec.
– Kiedy?
– Zaraz. Teraz. Natychmiast.
– Jesteś pewna?
– Tak.
– Jesteś najbardziej nieodpowiedzialną osobą jaką znam.
– To znaczy „tak”?
– A liczyłaś na inną odpowiedź?
– Nigdy.
– Grzeczna dziewczynka.
„Moje kondolencje” rozgromilo xD
Brakuje przecinkow! Np. Jak masz „Tak,Kevin,to naprawde ja.” po „Kevin” tez jest przecinek.
Aww,przywiazalam sie do Analise <D
Świetne! Przy kondolencjach zaczęłam śmiać się do tego stopnia, że prawie zaplułam ścianę obiadem. Pisz więcej!!!!!!!!!!!
Moje kondolencje! Hahaha, rozwala system!
A tak to mi się podoba.
,,
– Analise! Ja jestem żonaty!
– Moje kondolencję.” – rozwala system <33
Miniatura zabawna, fajna i w ogóle. Bardzo lubię twoje miniaturki. Są świetne. A powiem tobie, że te z dialogami są najlepsze. Choć nie, wszystkie są najlepsze ^^ Może zrobiłbyś o Analise opowiadanie? Ta dziewczyna rozbraja 😉
Opowiadanie to nie to samo 😀
Analise rozbraja i kojarzy mi się z Dr Housem nie uważacie?
Błędyyyy:
1. – Nie. Istnieje tylko po co wracać do rzeczy, od których uciekliśmy? To bez sensu. -przecinek po istnieje. Albo podziel tak: – Istnieje. Tylko po co wracać do rzeczy, od których uciekliśmy?
2. – Przez to piękno staję się łatwy celem. – Chodzi o człowieka prawda? Więc on się staje. Chyba że ten kochany doktorek mówi o sobie. Wtedy… Moje kondolencje 😀
3. – Jest pan jedyną osobą, która we mnie wierz, doktorze. I za to pana kocham. – chyba powinno być wierzY
Nie znalazłam więcej 😀 Zapamiętajcie dzień w którym umknęło wam parę błędów bądź nie chciało się ich wytykać! Yea! Metal! Yea!
Fajne! ,,Moje kondolencje” rozwala!
Ciekawe i jest już pomysł na opowiadanie. Ich przygody po tym jak wyciągnął ją z tego Alcatrazu!
Serca wszystkich podbiły kondolencje, ale i tak bardziej podobają mi sie jej zamiary co do doktorka :D.
Pozdrawiam.
Taaa TEN fragment rozwalił system 😀 Opowiadanie, raczej dialog, chociaż bardzo krótki to wciąga niczym jedzenie czekolady. Daje do myślenia i jest po prostu i n n e <3.<3 I like it! Napiszesz coś jeszcze wkrótce..?
Hahah, moje kondolencje rozjebały system xDDD Leżę i nie wstaję Mega!
W każdej pracy, jestem fanką dialogów. Kiedy pojawia się dobry, zabawny dialog, można olać opisy i czerpać przyjemność czytania tylko z dialogu. Natomiast ta praca, nie dość, że nie ma opisów, niczego oprócz dialogów, tworzy niesamowitą historię, coś, co powala. Jakby to powiedzieć…. Nie było zbędnych, wciśniętych na siłę zdań, mających na celu uświadomić czytelnikowi, że np. dziewczyna jest w zamknięciu. Nie. Tego dowiadywałam się z trakcie czytania. I to jest piękne, serio
huehuehue, natomiast jeszcze piękniejszy, to jest pierwszy akapit ^^ ten z dedyką, za moje wypociny, zwane Bliźniaczkami xD Nawet nie wiecie, jaką radość mi sprawia takie kilka słów :3
Twoja ostatnia miniaturka rzuciła mnie na kolana, a w tej bez problemu powtórzyłaś ten wyczyn ^^ Naprawdę nie da się w tym nie zakochać, moje kondolecje są po prostu rozbrajające, a ostatni fragment mnie zauroczył… Mam nadzieję, że napiszesz kolejny taki dialog albo opko z Analise, bo jej nie da się nie polubić [Dobra, tak naprawdę błaaagaaam na kolanach]
TELEPATIA! Akurat dzisiaj myślałam o Analise, wchodzę na rr, a tu taka niespodzianka 😀 Dziki seks z doktorkiem powala… tak jak powala interpunkcja. Domyślam się, że zalały Cię powodzie, a przecinkie pouciekały z tego opka, bo wolą być suche? Oprócz tego jedna literówka, a poza tym naprawdę miło się czytało 😉
Błędy powymieniane, a Analise przyciąga jak magnes! Nie wiem, czy zrobisz następną część, w każdym razie chciałabym po prostu więcej i więcej 😛
– Spokojnie doktorku. Nie rzucę się na pana z zamiarem uprawiania tutaj dzikiego seksu kiedy, obserwują nas kamery.
– Analise! Ja jestem żonaty!
– Moje kondolencję.
Jebłam pyszczku! Hahahahaha!
– Nie chce tam pana.
– Rozumiem.
– Do widzenia, doktorze.
Ona jest taka szczera! Rozwala mnie! 😀 Chcę więcej!