• Nowości
  • Zapowiedzi
  • Książki
    • Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy
      • Złodzieje Pioruna
        • Złodziej Pioruna
        • Kup teraz
      • Morze Potworów
        • Morze potworów
        • Kup teraz
      • Klatwa Tytana
        • Klatwa Tytana
        • Kup teraz
      • Bitwa w labiryncie
        • Bitwa w Labiryncie
        • Kup teraz
      • Ostatnia olimpijczyk
        • Ostatni Olimpijczyk
        • Kup teraz
      • Pakiet Percy Jackson 2016
        • Pakiet Percy Jackson 2016
        • Kup teraz
    • Kroniki Rodu Kane
      • Czerwona Piramida
        • Czerwona Piramida
        • Kup teraz
      • Ognisty Tron
        • Ognisty Tron
        • Kup teraz
      • Cień Węża
        • Cień Węża
        • Kup teraz
    • Olimpijscy Herosi
      • Zagubiony Heros
        • Zagubiony Heros
        • Kup teraz
      • Syn Neptuna
        • Syn Neptuna
        • Kup teraz
      • Znak Ateny
        • Znak Ateny
        • Kup teraz
    • Apollo i boskie próby
      • Ukryta wyrocznia
        • Ukryta wyrocznia
        • Kup teraz
      • Mroczna przepowiednia
        • Mroczna przepowiednia
        • Kup teraz
    • Magnus Chase i bogowie Asgardu
      • Miecz Lata
        • Miecz Lata
        • Kup teraz
      • Młot Thora
        • Młot Thora
        • Kup teraz
    • Dodatki
      • Archiwum Herosów
        • Archiwum Herosów
        • Kup teraz
      • Greccy bogowie według Percy’ego Jacksona
        • Greccy bogowie według Percy’ego Jacksona
        • Kup teraz
      • Berło Serapisa i inne opowiadania
        • Berło Serapisa i inne opowiadanie
        • Kup teraz
      • Greccy herosi według Percy’ego Jacksona
        • Greccy herosi
        • Kup teraz
      • Morze potworów. Komiks
        • Morze potworów. Komiks
        • Kup teraz
      • Przewodnik po świecie herosów. Percy Jackson i bogowie olimpijscy
        • Przewodnik po świecie herosów. Percy Jackson i bogowie olimpijscy
  • Opowiadania
  • Konkursy
  • O autorze
  • Kontakt
Zaloguj się Załóż konto
Rick Riordan
Ciemność
Available styles
MENU
  • Nowości
  • Zapowiedzi
  • Książki
    • Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy
      • Złodzieje Pioruna
        • Złodziej Pioruna
        • Kup teraz
      • Morze Potworów
        • Morze potworów
        • Kup teraz
      • Klatwa Tytana
        • Klatwa Tytana
        • Kup teraz
      • Bitwa w labiryncie
        • Bitwa w Labiryncie
        • Kup teraz
      • Ostatnia olimpijczyk
        • Ostatni Olimpijczyk
        • Kup teraz
      • Pakiet Percy Jackson 2016
        • Pakiet Percy Jackson 2016
        • Kup teraz
    • Kroniki Rodu Kane
      • Czerwona Piramida
        • Czerwona Piramida
        • Kup teraz
      • Ognisty Tron
        • Ognisty Tron
        • Kup teraz
      • Cień Węża
        • Cień Węża
        • Kup teraz
    • Olimpijscy Herosi
      • Zagubiony Heros
        • Zagubiony Heros
        • Kup teraz
      • Syn Neptuna
        • Syn Neptuna
        • Kup teraz
      • Znak Ateny
        • Znak Ateny
        • Kup teraz
    • Apollo i boskie próby
      • Ukryta wyrocznia
        • Ukryta wyrocznia
        • Kup teraz
      • Mroczna przepowiednia
        • Mroczna przepowiednia
        • Kup teraz
    • Magnus Chase i bogowie Asgardu
      • Miecz Lata
        • Miecz Lata
        • Kup teraz
      • Młot Thora
        • Młot Thora
        • Kup teraz
    • Dodatki
      • Archiwum Herosów
        • Archiwum Herosów
        • Kup teraz
      • Greccy bogowie według Percy’ego Jacksona
        • Greccy bogowie według Percy’ego Jacksona
        • Kup teraz
      • Berło Serapisa i inne opowiadania
        • Berło Serapisa i inne opowiadanie
        • Kup teraz
      • Greccy herosi według Percy’ego Jacksona
        • Greccy herosi
        • Kup teraz
      • Morze potworów. Komiks
        • Morze potworów. Komiks
        • Kup teraz
      • Przewodnik po świecie herosów. Percy Jackson i bogowie olimpijscy
        • Przewodnik po świecie herosów. Percy Jackson i bogowie olimpijscy
  • Opowiadania
  • Konkursy
  • O autorze
  • Kontakt
Home  /  Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy  /  Jedno w dwóch (1)
Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy

Jedno w dwóch (1)

Przez adminka 20 czerwca 2013

Budzę się z krzykiem zalana potem. Spoglądam na zegar. Jest północ. Znowu ten sam sen. Śni mi się on co noc od trzech lat…

Co noc ten sam dom.

Co noc ten sam strach i bezsilność.

Jeszcze nigdy nie zobaczyłam co znajduje się w tym pokoju. Zawsze budzę się nim zobaczę jego wnętrze, ale może tak jest lepiej.

Powoli podnoszę się z łóżka. Idę do łazienki. Pochylam się nad umywalką i ochlapuje twarz zimną wodą. Spoglądam w lustro. Biorę głęboki wdech i uspokajam rozszalałe serce. Dziś już na pewno nie zasnę. Jeszcze  raz spoglądam na własne odbicie. Z lustra spogląda na mnie wysoka dziewczyna z kruczoczarnymi gęstymi  włosami i chorobliwie bladą cerą. Jej wnikliwe stalowo szare oczy uważnie lustrują całą moją osobę.

To właśnie ja. Nazywam się Alessandra Buio* . Od ośmiu lat mieszkam w malowniczej włoskiej wsi nad Morzem Jońskim. Chodzę do tutejszej szkoły dla wyjątkowo uzdolnionych. Zapytacie pewnie czego więcej chcieć?

Powiem wam – BRATA. Osiem lat temu zabrano mi mojego brata bliźniaka. Rozdzielono nas. Jedyne co mi po nim pozostało to nasza wspólna fotografia, którą zawsze noszę w medalionie, na sercu. Zabrano go do jakiegoś obozu dla specjalnie uzdolnionych dzieci koło Nowego Jorku. Odebrano mi go tylko dlatego, bo miał ADHD i dysleksję? A ja? Co z moimi…

 Uspokój się!

Biorę kilka głębokich wdechów i rozluźniam zaciśnięte dłonie. Odwracam się od lustra i wracam do sypialni. Siadam na łóżku, wyciągam medalion z rzeźbionymi fazami księżyca. Otwieram go z nabożnym szacunkiem i spoglądam na  nasze zdjęcie.

Byliśmy tacy szczęśliwi, Sandro.

Czuję jak łzy zostawiają na policzkach słony ślad, gdy spoglądam na jego miodowe oczy, na jego złote włosy i olśniewający uśmiech.

Zamykam medalion, ocieram łzy i zaczynam pakować się do szkoły. Wrzucam byle jak kilka książek do torby. Czas znaleźć strój – moją maskę. Od rozstania z Sandrem noszę czarne ubrania. To moją żałoba po nim. Sama zrezygnowałam również z przyjaźni. Można by powiedzieć, że wręcz unikam ludzi.  Może to i prawda. Ale czy ja potrzebuję przyjaciół i bez nich doskonale daje sobie sama radę? Czy ktokolwiek z nich…

NIE!

Weź się w garść!

 Teraz jesteś tu, sama!

Idę do szafy. Wyjmuję czarne bojówki, bluzę z kapturem, tunikę moro i parę wysokich kozaków – od czasu mojego pierwszego snu, zawsze chowam w nich sztylet, który kupiłam w moje 14 urodziny. Odwracam się i kieruje w stronę łazienki.

Wtem dostrzegam jakiś czarny cień w oknie. Odwracam się gwałtownie, chwytam sztylet wypuszczając przy tym ubrania i dobiegam do otwartego okna. To wszystko trwało trzy sekundy. Ostrożnie wyglądam przez nie, lecz ten tajemniczy cień już się ulotnił zostawiając tylko na parapecie prezent dla mnie- czarną róże i list w amarantowej kopercie z moim imieniem. Zabieram je stamtąd i zamykam okno.

Kto to był? Co on tu robił?

 Podglądał mnie czy co?

 I o co chodzi z tą różą  i listem?

Nagle z zamyślenia wyrywa mnie zegar wybijający piąta godzinie. Tak późno? Muszę się zbierać, ponieważ o 6:10 przyjedzie autobus szkolny. Później zajmę się prezentem. Wrzucam go do torby i biegnę wziąć prysznic i się przebrać. Potem omijając tabuny dzieci, zbiegam po schodach do jadalni sierocińca. Siadam na jednym z wolnych krzeseł przy wielkim stole. Szybko przygotowuję sobie drugie śniadanie, które wrzucam do torby stojącej przy krześle. Chwytam jedną bułkę i jabłko, które pakuje do mojej kurtki. Spoglądam na zegar – 5:55. Większość wychowanków sierocińca pewnie czeka już na autobus. Wstaję i po cichu opuszczam jadalnie ze swoimi rzeczami, chwytając jeszcze w biegu kiełbaskę z talerza. Wybiegam z sierocińca.

 

*****

            Dookoła mnie roztaczają się przepiękne widoki, ale nie zwracam na nie uwagi. Mam 12 minut do autobusu, który zatrzymuje się kilometr od sierocińca, ale ja znam skrót. Obiegam mój dom i wpadam do lasu za nim.

Od zawsze słyszałam, że nie wolno chodzić po TYM LESIE, ale ja przecież nigdy nie słucham. W ciągu roku poznałam cały ten las. Znam tu każdą ścieżkę, każdą polanę, każdą jaskinię, każdy ruczaj , a nawet drzewa.

Sobie tylko znanymi ścieżkami biegnę bez wytchnienia. Cały las pogrążony jest wciąż w mroku nocy. Gdzie niegdzie widać delikatne promienie słońca, próbujące przedrzeć się przez gęste listowie drzew. Lecz wokoło panujący mrok zdaje się nie przeszkadzać mieszkańcom lasu, których miałam zaszczyt wielokrotnie obserwować. W pewnym momencie, bezgłośnie trzepocząca skrzydłami, sowa przeleciała nade mną, by schwytać w swe szpony nieostrożną mysz. Gdzie indziej w poszyciu skrobie borsuk, wracający z nocnych łowów.

Nagle do mojego korowodu dołącza mój przyjaciel Shadow i jego towarzyszka Light, zwani przeze mnie ,, strażnikami lasu”.

On- wilczur, o czarnej jak bezgwiezdna noc sierści i mało przyjacielskim charakterze, choć wobec mnie jest niczym najwierniejszy pies. Swe imię zawdzięcza umiejętności bezgłośnego skradanie się do ofiary wtapiając się w mroki lasu niczym cień.

Ona- jego wierna towarzyszka, odkąd sięgam pamięcią. Ma miodową sierść, choć czasem zdaje się być ona tak jasna, że prawie biała. Stąd jej imię. Światło- Light.

W biegu wyciągam kiełbaskę, która przełamuję na pół i ofiaruje moim towarzyszom. Przeskakuję po kamieniach rzekę, lekko niczym łania i biegnę dalej. Odwracam głowę i przystaję na chwilę. Chcę się upewnić czy wilki przeprawiły się już przez rzekę.

Wtem czuję na sobie czyjeś badawcze spojrzenie. Z duszą na ramieniu zaczynam poddawać się swojej wyobraźni. W cieniu drzew dostrzegam tajemniczą postać, upiora z nocy. Gdy tylko wiatr wprawia w ruch kępy krzewów rzucam się do ucieczki. Serce kołacze mi w piersi jak oszalałe. Nagle dostrzegam kątem oka moich wiernych przyjaciół pędzących za mną, lecz nie zwalniam. Docieram na skraj lasu. Dzienne światło razi mnie w oczy, sprawiając ból. Ignoruję go. Wchodzę w światło pozwalając wyprzeć cienie z mego umysłu. Biorę głęboki wdech i odwracam się do moich zasapanych przyjaciół. Klękam. Light podchodzi do mnie i liże delikatnie moją dłoń, przynosząc spokój i ukojenie. Przytulam ją i spuszczam głowę.

– Wybaczcie mi. Tak strasznie się bałam.- mówię, pozwalając by jedna samotna łza spłynęła po moim policzku. Zamykam oczy. Słyszę śmiech dzieci na przystanku. Muszę wstać. Zaraz przyjedzie autobus. Czuję szorstki język wycierający łzę. Otwieram oczy. To Shadow. On? Ten, który nigdy nie okazywał mi choćby odrobiny czułości? Nieśmiało uśmiecham się i gładzę jego czarną sierść.

Wstaję. Zarzucam torbę przez ramię i kieruje się w stronę przystanku. Staję obok innych i czekam, aż autobus się zatrzyma. Bez wahania wsiadam . Zajmuję miejsce za kierowcą i wyciągam moje śniadanie – bułkę i jabłko. Jeszce raz spoglądam na las, lecz widzę tam tylko moich leśnych przyjaciół. Spokojniejsza jem śniadanie przyglądając się bez zainteresowania monotonnym nadmorskim widokom za oknem, rozmyślając jakie nudy czekają mnie dziś w szkole.

Wtedy jeszcze nie wiedziałam jak bardzo się pomyliłam.

 

*****

            To już ostatnia lekcja dzisiaj. Potem do autobusu, obiad w sierocińcu i pójdę się pobawić z Shadow i Light w lesie.

Dziś do mojej klasy dołączył jakiś chłopak z wymiany. Nico, bo tak mu na imię, przyjechał z Ameryki. To szczupły nastolatek ze śmiertelnie bladą porcelanową cerą i czarnymi włosami. Jest do mnie zadziwiająco podobny, a w dodatku również ubiera się w czerń. Choć szczerze mówiąc zaintrygował mnie nie jego wygląd, lecz oczy. W nich dostrzegłam jakiś mroczny cień, sugerujący, że wiele przeszedł w swym życiu oraz że coś ukrywa.

Z zamyślenia wyrywa mnie głos mojego nauczyciela wychowania fizycznego.

– Drodzy uczniowie… oraz ty Nico -dorzucił z uśmiechem pan Johns.- dziś dla odmiany poćwiczymy łucznictwo.- rzekł pokazując sprzęt rozstawiony za szkołą.- Goście mają pierwszeństwo, więc Nico… zapraszam.

Łucznictwo? Szermierkę jeszcze rozumiem, ale łucznictwo?

To może jutro rzut włócznią? Średniowiecze już się skończyło, panie Johns.

W czasie moich, jakże inteligentnych rozmyślań, Nico bez większego problemu zdążył we wszystkie siedem tarcz wbić swoje strzały, w sam ich środek.

– Dobrze, bardzo dobrze- rzekł lekko zaskoczony pan Johns.- Widzę, że w Ameryce ćwiczycie łucznictwo – mruknął.- To może teraz Alessa? Spróbujesz?

Wzięłam łuk od mojego nauczyciela i przyjęłam postawę. Wyjęłam strzałę z kołczanu stojącego obok i założyłam na cięciwę. Naciągam i celuję. Strzelam. Sam środek. Klasa wydaje cichy pomruk podziwu. Nico występuje z tłumu i podchodzi do mnie z dziwnym błyskiem w oczach.

– Może teraz z trochę większej odległości? – szepcze podając mi jeszcze trzy strzały. Delikatnie uśmiecham się i odbieram mu strzały. Odchodzę dalej. Kątem oka dostrzegam zazdrosne spojrzenia wszystkich dziewczyn. Zatrzymuje się sto metrów od tarcz. Dwie strzały delikatnie umieszczam w cholewce buta, a trzecią przygotowuję do strzału.

Wdech– nakładam strzałę na cięciwę.

Wydech- naciągam.

Wdech- namierzam cel.

Wydech- wypuszczam strzałę.

Ponownie trafiam w sam środek. Uśmiecham się, lecz po chwili uśmiech zamiera mi na twarzy. Na dachu szkoły widzę nocnego upiora. Tajemnicza postać w czerni wnikliwie przygląda mi się. Serce zaczyna mi bić szybciej. Lęk pobudza moje ciało i zmysły. Instynktownie chwytam dwie kolejne strzały, które wypuszczam z łuku w niego, lecz żadna z nich go nie dosięga.

W ciągu ułamka sekundy znika…

 

 

 

*****

            Po chwili podszedł do mnie nauczyciel. Wychwalał moje wrodzone umiejętności strzeleckie, a na koniec dodał wspaniałą radę- powinnam wziąć następnym razem poprawkę na wiatr, który według niego poniósł moje strzały na dach. Skinęłam głową, oddałam mu łuk i powoli powlokłam się w cień jednego z rozłożystych drzew. Siadam tam z moimi rzeczami i bezmyślnie wpatruje się w dalszą część lekcji. Nie zauważam nawet , że Nico bacznie mi się przygląda.

W mojej skołatanej głowie walczą ze sobą myśli, wątpliwości i lęki.

Oni go nie widzieli! Jak to możliwe?

Mam halucynacje, czy też teraz jawa miesza mi się ze snem?

Co się stało?

Muszę się uspokoić. Biorę kilka głębokich oddechów. Rozluźniam napięte mięśnie. Koniec lekcji.

Wstaję i powoli ruszam do autobusu stojącego przed szkołą.

Nagle czuję czyjąś dłoń na moim ramieniu. Odruchowo chwytam napastnika i przerzucam na ziemię. Klękam nad nim i przyciskam swoje kolano do jego tchawicy, wykręcając mu przy tym rękę.

A jednak nauka samoobrony w sierocińcu

 i ćwiczenia na starszych chłopakach na coś się przydaje.

– To… tylko…ja- słyszę urywany głos Nico. Podnoszę się szybko i pomagam mu wstać.

– Nie powinieneś zachodzić dziewczyn od tyłu.- mówię.- Musze już iść. Do jutra! – rzucam, odchodząc.

– Zaczekaj! – woła za mną. – Ja też go widziałem!

Staję jak wryta. Gwałtownie odwracam się i dopadam do niego.

– Co takiego?- szepcze, nie ufając swojemu głosowi, ledwo utrzymując na twarzy maskę obojętności.

-Widziałem ten cień na dachu, gdy strzelałaś.- mówi, a ja czuję niewysłowioną ulgę. Zamykam oczy, chcąc ukryć cisnące mi się łzy.

– Alesso- słyszę głos Nico i czuję jego dłoń na mym ramieniu. Momentalnie otwieram oczy i rzucam mu najbardziej mordercze spojrzenie na jakie mnie stać. Natychmiast zabiera rękę.

-Alesso, posłuchaj mnie. Muszę cię stąd zabrać. Nie jesteś tu bezpieczna.

– Co takiego?-  pytam zdziwiona.

-Wiem, że jest ci ciężko, ale skup się na chwilę. Mój przyjaciel Alex poprosił mnie, abym cię odnalazł i sprowadził do bezpiecznego miejsca. Chodź, musimy już iść.- mówi, chwytając mnie za rękę.

-Co ty robisz?- wyrywam mu się.- Nie pój…

Nie zdążam dokończyć zdania, ponieważ Nico sypie mi jakimś proszkiem w twarz. Po chwili tracę przytomność.

* Buio (wł.)- ciemność

 

tagi: Raisa
Poleć
Poprzedni artykuł
Przepraszam
Następny artykuł
Miniaturka – Mimowolna

o autorze

adminka

powiązane posty

  • WTEDY WSZYSTKO SIĘ ZACZĘŁO!
    Administracyjne, Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy, Urodzinowo, Złodziej Pioruna

    WTEDY WSZYSTKO SIĘ ZACZĘŁO!

  • Najlepsze prezenty dla Herosów
    Administracyjne, Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy

    Idealne prezenty dla Herosów

  • Untitled design (38)
    Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy, Zapowiedzi

    Grafiki z ilustrowanego „Złodzieja Pioruna”

Komentarze

  1. carmel
    20 czerwca 2013 w 07:11

    Ciekawe. Córka Nyx, prawda? Bardzo lubię jej dzieci. Są świetne. A opko super. Fajnie opisane uczucia i dobry pomysł z wilkami. Jestem ciekawa, co dalej. Pisz CD!

    Zaloguj się, aby odpowiedzieć
  2. Ziya
    20 czerwca 2013 w 09:59

    Interesujące. Podoba mi się pomysł,wykonanie też niczego sobie. Według mnie to córka Hadesa,ale co ja tam wiem xD Nawet nie byłam pewna,czy Nyx ma dzieci :p
    Ale za samą przyjaźń z wilkami już ją lubię 😀
    Czy Nico nie miał oliwkowej cery? xD
    Btw,jak już mówimy o Nyx, czy jej córka,Hemera, też ma śmiertelne dzieci? Nigdy nie byłam pewna, a przydałoby mi się to w opowiadaniu, które kiedyśtam napiszę xD

    Zaloguj się, aby odpowiedzieć
  3. Raisa
    20 czerwca 2013 w 11:50

    Niestety nikt nie ma racji. Nie jest to ani córka Nyx ani Hadesa. Dopiero w następnych rozdziałach zostanie uznana przez… ( nie zdradzę więcej szczegółów)
    P.S. Proszę o komentarze i rady, które postaram się wcielić w życie, jako że jest to moje pierwsze opowiadanie.

    Zaloguj się, aby odpowiedzieć
  4. Melia
    20 czerwca 2013 w 13:16

    ochlapuje – ochlapuję
    czarną róże – czarną różę
    piąta godzinie – piątą godzinę
    i jabłko, które pakuje – które pakuję
    opuszczam jadalnie – opuszczam jadalnię
    liczby w tekście zapisujemy słownie
    po TYM LESIE, ale ja przecież nigdy nie słucham. W ciągu roku poznałam cały ten las. – tym i ten
    gdzie niegdzie – aż sprawdziłam w słowniku, pisze się „gdzieniegdzie” podobno, ja tam nie wiem 😀
    Nagle do mojego korowodu dołącza mój przyjaciel Shadow – powtórzenie mojego
    W biegu wyciągam kiełbaskę, która przełamuję na pół i ofiaruje moim towarzyszom. – którą i ofiaruję
    masz problemy z przecinkami
    Jeszce raz – jeszcze
    szepcze podając mi jeszcze trzy strzały. Delikatnie uśmiecham się i odbieram mu strzały. – strzały i strzały
    Zatrzymuje się sto metrów od tarcz. – zatrzymuję
    Okropnie mieszasz czasy! Zaczęłaś w teraźniejszym, rozwinęłaś opko w przeszłym, a skończyłaś na teraźniejszym!
    Okeej, ale co w tym Nico takiego wspaniałego, że gdy podał jej strzały, wszystkie dziewczyny paliły się z zazdrości? On jej podał STRZAŁY, a nie zrobił dziecko xD
    I co ta Alessa taka płaczliwa? Lekcje się skończyły, a ona beczała już trzy razy? Rozumiem, strata po bracie, ale osiem lat? Parę miesięcy, rozumiem, rok, no ujdzie, ale osiem lat?! Coś mi tutaj nie pasuje.

    Zaloguj się, aby odpowiedzieć
  5. Piper77
    20 czerwca 2013 w 13:26

    Mieszasz czasy. Resztę błędów wypisała Melia. Nie czepiam się treści, bo to twoje opko. Czy ty nie czytałaś „Zwiadowców”? Bo tam był pies Shadow i tak mi się skojarzyło.

    Zaloguj się, aby odpowiedzieć
  6. Chione
    21 czerwca 2013 w 21:56

    Błędy:
    – Powtórzenia.
    – Przejścia z czasu przeszłego na teraźniejszy, czyli dyskomfort podczas czytania.
    – Liczby w tekście pisanym zapisujemy SŁOWNIE!
    – Chyba dwie, albo jedna literówka.
    – Zżerasz “ę“ i “ą“ na końcach wyrazów.
    – Masz problemy z interpunkcją.
    Ale opko oprócz tego wszystkiego jest nawet w porządku.

    Zaloguj się, aby odpowiedzieć

Zostaw komentarz

Anuluj pisanie odpowiedzi

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Najnowsze posty

  • Pierwszy rozdział Tristan Strong wciąż uderza adminka 4 lutego 2025 NOWOŚĆ, Rick Riordan Przedstawia
  • Poetycko by Quickdroo Quickdroo 21 stycznia 2025 POETYCKO
  • Tristan Strong wciąż uderza – znamy datę premiery! adminka 21 stycznia 2025 Administracyjne
stopka 3

Poznaj wszystkie książki
Ricka Riordana

 
ZOBACZ WSZYSTKIE
stopka 2

Ostatnio wydane

Gniew potrójnej bogini
16 października 2024
ZAMÓW TERAZ
stopka 1

Nadchodzące Premiery

 
Tristan Strong wciąż uderza
11 lutego 2025
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ

    Najnowsze komentarze

  • stopka 1 – Rick Riordan […] Tristan Strong wciąż uderza 12 lutego 2024 DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ Poleć Poprzedni artykułNowe okładki serii Percy Jackson i Bogowie […]
  • Quickdroo Pierwszy też jest moim ulubionym z tej trójki! Dziękuję za miłe słowa i uwagi, i dobrze widzieć, że dalej tu zaglądasz, hestia ;D
  • hestia149 Pierwszy skradł moje serce najbardziej, ostatni zauroczył swoim rytmem (który, co prawda, mógłby jeszcze być bardziej doprecyzowany - szczególnie trzecia zwrotka), drugi chyba pozostawił najwięcej znaków zapytania. Wszystkie skłoniły do refleksji. Dobrze widzieć, że dalej piszesz, Quickdroo:) hestia149
  • ♥Annabelle♥ To naprawdę miłe wspomnienia. ♥️

Na skróty

  • Galeria
  • Kontakt
  • Książki
  • Opowiadania

Zapisz się do boskiego newslettera

Bądź na bieżąco co nowościami i opowiadaniami jakie  dodajemy w naszym serwisie.!

Please wait...

Thank you for signing up!

Copyright © 2016 by Rick Riordan Blog - Wszelkie prawa zastrzeżone
powered by Mamezi Logo
Ten serwis używa plików cookies - zobacz więcej. Korzystanie z Serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza zgodę na używanie cookie.Rozumiem
Polityka cookies

Necessary Always Enabled