Dedyk dla : Annabeth1999, za krótki i zdecydowany kom.., dla Annel ( dzięki Kuziu…), dla Meli, za chaotyczne coś, i wielu innych ludzi którzy polubili, hejtowali moje prace.
O pewnych rzeczach nie można zapomnieć…
O pierwszej miłości, pocałunku i nawet książce,
Która wciągnęła nas do reszty.
Czasami właśnie warto wspomnieć.
Bo gdy młody wiek przeminie
Możemy spojrzeć na stare czasy:
Na stos książek o półbogach,
Na Peete Mellarka kulawego na nogach,
Też na politykę miasta Kości,
Gdzie nikt nigdy nie zazna radości.
Przypomnimy sobie też forum, na cześć Ricka Riordana,
Gdzie przebywaliśmy z rana…..
Mam smutne odczucia po przeczytaniu tego wiersza. Taki o przemijaniu. Kiedyś będziemy wspominać przesiadywanie tutaj, wydurnianie się na chacie, łzy wylane na wzruszających opkach, salwy śmiechu, które tak często nam towarzyszą, podziw, nad niektórymi pracami.
Będziemy też wspominać ludzi, których tu poznaliśmy. Część tak bardzo od nas różna, a jednak wszystkich nas coś łączy. Zamiłowanie do mitologii i pisania, chęć dzielenia się swoją twórczością.
Dobry wiersz
Omgs – dla Melii xD
Miasto Kości to książka więc z dużej litery – „Miasto Kości”. Pomyliły ci się też kropeczki w ostatnim, bo w końcu 5 ich postawiłeś.
Wiersz jest za krótki, ale dobry.
Ahhh tak, to będą dobre wspomnienia.
Trochę krótkie i nie przemówił do mnie tak bardzo, ale pomysł fajny.
Czwarty z kolei Dres Ci komentuje. Żeby nie zepsuć efektu poniżej powinna być jeszcze Leona o fajnym nicku 😀
Podoba mi się. Lekko melancholijny, ale przyjemny. Fajnie, że wtrąciłeś też inne ksiażki.
Co do Peety, to chyba oczywiste, że jest kulawy na nogach. A na czym ma być? Na mackach? To jakbyś pisał, że właśnie oddychasz powietrzem ;_;
Wers o Mieście Kości: nie powinieneś zaczynać od „też” U mnie już w drugiej czy trzeciej klasie pod. Pani zwróciłaby mi uwagę, może nawet podniesionym głosem xP
W czwartym wersie na moje oko brakje „to” „Warto TO wspomnieć” brzmi lepiej.
Trzy błędy, co nie zmienia faktu, że mi się podoba.
Dziękuję za dedykację 😀 . Wiersz smutny, wesoły? Nie wiem jak go ocenić. Ale i tak mi się podoba.
Grrr… Annabeht zakłóciła wypowiedz Dresów ;c. Bardzo mi się podoba, a klasyfikujesz mnie chyba do hejterów twoich prac. Teraz będą hejty dla mnie, bo nie czytałam Miasta Kości. Trzeba ją dopisać do mojej listy książek ^^
Pozdrawiam
Fajny wiersz ;>
Pisz dalej! 😉
THX. Hahahahahaha świetnie Ci to wyszło
Ale trochę smutny… 😀
Oh, śliczny <3
Czasy dzieciństwa… To jest to. Tylko jak można być kulawym na nogach…? Taki epitet nie istnieje. Można być po prostu kulawym :P.