No dobra… Chcieliście CD, to macie! Osobiście uważam, że jest to koszmarne, ale ja o wszystkim co jest mojego autorstwa tak myślę. Dedykacja dla Melii za wypisanie wszystkich błędów. Jak
pewnie wszyscy już zauważyli jestem słaba z interpunkcji i ortografii… Zawsze można o to winić dyslekcję xD!!! No to, zapraszam do czytania :)…
______________________________________________________________
– Tak… Najtrudniejszą wszechczasów: Papier, kamień… Nożyce!- krzyknęłam i zaczęłyśmy grać. Było już 2:2… Teraz nadszedł czas na decydujące starcie… Sekundy i… Carter wparował
do pokoju!
– Carter!- wrzasnęła na niego Sadie.- Czego tutaj szukasz?!
– Nie ma tu Ziyi?- spytał.
– Jak widzisz nie! A teraz wynocha!- jego siostra wyrzuciła go z pokoju. Jeszcze raz te same emocje… Jeszcze pare sekund i się okarze kto ma rację…
– Cześć!- znów przeszkodziła nam kolejna osoba. Była to panna Rashid. Spojrzałyśmy na nią wzrokiem, który potrafił zabić.- Przeszkadzam wam?
– Ależ skąd…- odparłam.
– No to świetnie!- ucieszyła się. Najwyraźniej w pierwszym nomie nie znano pojęcia „sarkazm”.- Widziałyście Cartera?
– Ta… Szukał cię…- westchnęła blondynka.
Ziya wyszła, a my jeszcze raz ponowiłyśmy grę. Tak samo jak we wcześniejszych wypadkach ktoś nam przeszkodził.
– NO CO JEST?!- krzyknęłam już na prawdę wściekła.
– Cześć Sadie…- przywitał się Walt. Dziewczyna pisnęła i od razu się przy nim znalazła. Wyszli gdzieś, a moja współlokatorka zapomniała o tym czego jeszcze nie zakończyłyśmy.
Westchnęłam i wyszłam na balkon. Zawsze tak samo… Wszyscy chłopcy z nomu 51. uganiali się za tą blondynką. Nie ważne, czy starsi, czy młodsi, tylko ona się liczyła. Ja przecież
też mam prawo być lubianą, a może nawet kochaną…
Oparłam ręce na balustradzie i przeciągle patrzyłam na panoramę Nowego Jorku. Wysokie budynki, duża ilość ludzi… Zupełnie na odwrót niż w moim domu… Niż w Asuanie… Tam to ja
rządziłam, ja byłam tą lubianą. Niestety… Nie zawsze mogę mieć szczęście. Ja i panna Kane byłyśmy odmienne, a jednak takie same. Ta tęsknota za starym domem nas połączyła.
Przeciągnęłam się i zaczęłam się przyglądać Empire State Bulding, który dominował nad resztą. Niezbyt dobrze go widziałam… Nagle coś kazało mi spojrzeć w górę… Nad tą
wieżą unosił się wielki Pałac!!! Przetarłam oczy i jeszcze raz zerknęłam. Niczego tam nie było…
– Zabiję tą babę…- mruknęłam.- Przez ten brak snu mam omamy…- westchnęłam i wróciłam do pokoju, by zarzyć tego wspaniałego uczucia, jakim jest sen…
Strasznie krótkie. Przecinki!!! W ostatnim zdaniu „-Zabiję tą babę…-mruknęłam.-Przez ten brak snu mam omamy…-westchnęłam i wróciłam do pokoju, by zarzyć tego wspaniałego uczucia, jakim jest sen…”
Za dużo tych trzykropek, ZAŻYĆ PRZEZ Ż, piszesz, że cierpi na brak snu, ale już później idzie spokojnie się położyć spać. Może dopisz, że trudno jej będzie zasnąć lub coś. Pałac-Olimp, należałoby opisać z punktu widzenia tej dziewczyny.
Tyle wyłapałam błędów, ale uczucia i emocje wyrażasz bardzo dobrze. Dopiszę jeszcze, że od dziś masz kolejną osobę, która to będzie czytała i komentowała, Bądź pozdrowiona.
Akapit w środku zdania, ale tak to spoko. Tylko, że krótkie.
Do Rinnla: Te opko jest do książki Kroniki Rodów Kane. Tam to jest mitologia egipska, a nie grecka.
Do carmel: zdążyłam się zorientować, ale w każdym opowiadaniu powinno się umieścić jakieś opisy, nawet, szczególnie, jeśli te osoby nie widziały nigdy w życiu Olimpu, jeśli o to ci chodzi, carmel.
Tu się zgodzę ^^ Więcej opisów! I tak, nikt w Kronikach Rodu Kane nie widziała Olimpu i nie wiedzą nawet, że istnieją greccy bogowie. Oto mi chodziło 😉
Ale ja tylko napisałam Pałac-Olimp, bo się domyśliłam,że to właśnie OLIMP. Chciałabym więcej opisów, tyle.
No, ja też bym chciała. I nie to nie jest Olimp ^^
To miał być Olimp^^ Ja jak zawsze koszmarnie to napisałam, więc spoko… A co do „…”, to ja KOCHAM je wszędzie wstawiać…
Właśnie widać xD ,,Ja jak zawsze koszmarnie to napisałam, więc spoko… A co do „…”, to ja KOCHAM je wszędzie wstawiać…”
Właśnie pisałam, że też się pomyliłam i myślałam, że to Olimp. A skoro to jednak Olimp to spoko. Fajny pomysł, ale jak dla mnie jest zbyt krótkie jak na kolejną część, bo tylko prologi akceptuje takie krótkie :).
Czemu takie krótkie? :p Przez to następny rozdział ma być dłuższy, bo chce wiedzieć kto wygra grę. Błędy są, ale drobne, nierażące i jest ich naprawdę mało, więc nie zwracam na nie uwagi.
P.S. Ja też mam słabość do „…” 😀
pare – parę
na prawdę – naprawdę
Pałac!!! – jeden wykrzyknik wystarczy
Przecinków mi zabrakło, a i długość nie zadowala, nie zdążyłam się wczuć 😛
Fakt długość za krótka :(. Już się wczuwałam (tak a propos to trochę więcej opisów i miejsc, i wyglądu, i uczuć by się przydało ;P, bo wtedy można się lepiej wczuć i opko automatycznie jest dłuższe xD), a tu koniec xD. Pomysł moim zdaniem bardzo ciekawy tylko brakuje jeszcze tego utrzymania w niepewności pod koniec… (poza tym potem łatwiej się pisze xD). Opko ciekawe i czekam na CD ;P
„Okaże” pisze się przez „Ż”, bo wymienia się na „okazać”. Ale tak ogólnie to fajnie. Pisz dalej.
_________________________
I added cool smileys to this message… if you don’t see them go to: http://s.exps.me
Będą grecy? 😀 Oj, już się doczekać nie można. Pisz szybciutko! 😀
Greckich bogów ja chce! Egipt vs. Grecja!