Niniejszym przekazuje wam drugą część trzeciego rozdziału ” Księżniczki w masce „. Surowe opinie na temat sposobu wykonania dialogu, przyjmuję i staram się go zmienić :]
Autor
Cz.2
-Jennings!!! Jennings!!!
Avery krzyczała jak najmocniej. W końcu dobiegła do huśtawek. Brata nigdzie nie było.
– Może poszedł w kierunku zjeżdżalni. Powiedział Collins.
– to niedorzeczne. Przyszedłby, i zapytał czy może pozjeżdżać. Odrzekła dziewczyna opadając na trawę. Na pewno ktoś go porwał. Musimy iść na policję.
Collins przestraszył się. Cała policja Imagem go szuka. Nie może się im pokazać.
– po co na policję? Możemy go poszukać gdzie indziej. A może wrócił do domu? Powiedział zmieszany.
– No dobra może idźmy do mojego domu. Może tam jest.
Zrezygnowana wzięła zieloną torbę z ławki, i razem z chłopakiem ruszyła w stronę domu.
………..
Tymczasem Zeus i Nefretete szybko sunęli w stronę bazy.
– wypuśćcie mnie. Wołał Jennings uwięziony w bagażniku starego Mercedesa Clio. Miał dość, w tej klitce nie było w ogóle powietrza.
– cicho bądź smarkaczu. Odezwał się Zeus kręcąc się na fotelu kierowcy. Kiedy twoja głupia siostra przyniesie nam relikt, wypuścimy cię!!
– zamknij się Mark! Lepiej się pospieszmy. List z żądaniami za chłopca sam się nie zrobi. Oboje się zaśmieli.
………..
– Halo.. policja?? Chciałabym zgłosić zaginięcie brata… jak ma na imię?.. Jennings Everfree… tak.., tak ulica Wallestreet.. tak.. dobrze, czekam. Avery odłożyła słuchawkę. Brata nie było nigdzie: ani na placu, ani w domu, w cukierni też go nie znaleźli.
– Nie przejmuj się. Wszystko będzie dobrze. Uspokoił ją Collins.
– Będzie dobrze ?!! ty chyba nie wiesz co mówisz człowieku. Nastolatka wyraźnie się zdenerwowała. Za chwilę miałam go odprowadzić do pani Wentz. A co powie mama?? Zabije mnie, jeśli się dowie że zgubiłam brata!! I to wszystko przez ciebie!! Spojrzała ze złością na Collinsa.
– przeze mnie??!! A kto odwrócił się, i nie pilnował brata co!!??
Po wypowiedzi chłopaka, nastała chwila ciszy. Nagle ktoś zastukał w drzwi.
– to pewnie on!! Avery pobiegła do drzwi. Jednak nikogo tam nie było. Na chodniku leżała mała kartka. Avery podniosła papier, i ze zgrozą odczytała:
JEŻELI CHCESZ ODZYSKAĆ BRATA,
MUSISZ SPEŁNIĆ NASZE WYMAGANIA!!
Przy pomyśle, żeby iść do domu jest powtórzenie 3 razy słowa może. To spoko, że zaczynasz już dialogi od myślników, ale nadal kłaniają się wielkie litery i oddzielanie myślnikiem wypowiedzi bohaterów od didaskaliów. Opko jakoś szczególnie mnie nie porwało, bo mało mitologi, ale widzę Zeusa i Nefertete. Jest pomysł i już zaczyna się coś dziać więc będzie dobrze.
Pozdrawiam 😉
Tak szczerze? Nie umiesz stawiać dużych liter, JEDNEGO wykrzyknika, myślników, ogłoszenie powinno być pochyłym pismem, w każdym razie według mnie. Pomysł dzielenia był bez sensu, jak już mówiłam. Tyle ode mnie
Podpisuje sie pod Melią poza tym:
– Może poszedł w kierunku zjeżdżalni. Powiedział Collins. -myślnik między „zjeżdżalni.” a „Powiedział Collins”
To jest jakas zasada nie znam ale wiem że tak jest poprawnie. To samo w całej reszcie opowiadania. Rozumiesz, odzielasz wypowiedź bohatera od tego co opowiadasz.
Przeczytam dalej kontynuuj opko ale postaraj się dodawać więcej opisów i stosuj się do zasad. Mimo iż opisałes wcześniej bohaterów to dodawaj też takie typu „Czarnowłosy chłopak odwrócił się z przestraszoną miną. Dziewczynę coraz bardziej ogarniała złość.” Itd. więcej opisywania co robią bohaterzy jak się zachowują co czują. Czytelnik musi się wczuć w opko. Rób dłuższe rozdziały ni dziel ich. Jeżeli znów wpędzam kogoś w depresję to nie przepraszam, tylko niech zastosuje się do rad.
Bardzo podekscytowana czekająca na CD – LEOszczura
Nie skomentowałam tego wcześniej? Trudno, skomentuję teraz.
Ta część jest dużo lepsza. Więcej tajemnicy i ciekawych pomysłów. Jednakże dialogi dalej rażą w oczy. Jeśli chcesz, to mogę sprawdzić twoje opko zanim je wyślesz. Po prostu mi wyślij na maila: annabethchase1999@gmail.com . Na pewno sprawdzę.
Ta część dużo bardziej mi się podobała od tamtej.
Pozdro, Ann.
dzięki za radę i dobre chęci. chętnie skorzystam :]