Nina szła korytarzem. Pokłóciła się właśnie z Alfiem. Nie chciała na niego na krzyczeć. Samo tak wyszło. Po prostu w pewnej chwili nie wytrzymałą jego kawałów. Jeszcze kiedy Alfie powiedział że jest nie do wytrzymania. Nawet nie zauważyła kiedy wpadła na Eddie’go.
-Hej. Dokąd tak pędzisz?
-Jak najdalej od Alfie’go.
-Nie martw się. Alfie jest zły bo nie zjadł dzisiaj śniadania.
HUK!!!!!
Nagle Nina i Eddie usłyszeli huk. Pobiegli w stronę boiska. Nie wierzyli w to co zobaczyli. Był to wielki złoty smok. Ryknął przeraźliwie.
-Eddie czy też widzisz złotego smoka?
-Tak.
Nagle z lasu wyłoniła się trójka nastolatków. Jeden z nich ( blondyn z jasną cerą i niebieskimi oczami) wyciągnął miecz i powiedział:
-Frank pomóż mi z nim. Leo poszukaj tej dziewczyny. – pobiegł w stronę węża a za nim tęgi Azjata.
Trzeci (najprawdopodobniej Leo) miał latynoską urodę. Nagle zauważył Ninę i Eddie’go. Zaczął biec do nich.
-Eddie.-zaczęła Nina.
-Spadamy- chłopak wziął ją za rękę po czym pociągnął w stronę szkoły. Tłum nastolatków biegał rozwrzeszczany. Jakaś dziewczyna mówiła coś o wielki wężu na boisku. Eddie i Nina przebiegli obok Fabiana, Patrici i Amber. Patricia krzyknęła:
-Dlaczego trzymacie się za rękę.- ale wtedy Nina i Eddie wbiegli za róg. Eddie jednym kopem otworzył drzwi biblioteki ( biblioteka była dzisiaj nieczynna) i szybko schował się z Niną za działem MITOLOGIE ŚWIATA.
-Eddie…- chłopak zatkał jej usta ręką- Mchchc!!!
-Ććććć…. Ten chłopak. Słuchaj pójdę się rozejrzeć. W końcu muszę cię chronić. Jestem twoim Osiorionem. -Nina całuje Eddie’go w usta- To na wypadek gdyby coś ci się stało.
-Hm…. chyba częściej będę narażał życie.- Eddie szybko wstał i wybiegł z biblioteki.
Nina nie wiedziała ile czasu minęło. 20, 30 minut? Nagle usłyszała cichy trzask a po chwili ktoś zasłonił jej usta.
-Cicho! Nie krzycz chica. Nic ci nie zrobię.- odetkał jej usta.
Nina szybko odwróciła się i zobaczyła twarz tego latynoskiego chłopaka który gonił ich na boisku.
-Kim …. kim jesteś i czego chcesz?- zapytała szybko.
– To teraz nieważne. Ważniejsze czy wiesz kto tu ma na nazwisko Martin?
-Ja. Nina Martin. Ale czego chcesz i kim jesteś?
-Potrzebuje twojej pomocy. Jakaś kobieta…. w moim śnie powiedziała że Sarah kazała mi cię zabrać.
-Sarah. W taki razie dobra. Ale co to było na boisku. Ten złoty smok?
-Ty go widziałaś? Dobra…. potem to wyjaśnię. Choć- chłopak złapał ją za rękę i pobiegł w stronę boiska.
Na boisku blondyn i Frank naprawdę słabo sobie radzili.
-MANGO!!!!- ryknął Leo. Chłopaki musieli znać to hasło bo nagle blondyn poderwał się do góry i leciał??? Azjata natomiast…. zmienił się w konia i szybko galopował do Leo i Niny. Leo jednym ruchem wsadził Ninę na konia i sam wskoczył na niego.
-Frank.- Ninę zadziwił jego dziecięcy głos.
-Nina. Sorry ale czy ty byłeś koniem?
Na razie to koniec części pierwszej…..
Ojej, ojej, ojej… Dałaś Tajemnice Domu Anubisa do herosowego opka? To takie dziwne… Serio, trochę przerażające…No, ja nie wiem czy to do siebie pasuje… No ale opko dobre, chociaż krótkie. Więc, daję 4+.
Mam ochotę cię udusić/ poćwiartować/spalić żywxcem/skręcić kark/ odciac ci reki i mogi a później spalić/ utopić / roerwać cię za pomocą 2 samochodów/ pstrzelic z czołgu/ stratować cie stadem słoni . Nie wiem tylko na co się zdecyduje … jak ty mogłaś mi to zrobić , po prostu , no jak ? Jak ty mogłaś dać tak beznadziejny,zwalony,szpetny,okropny,zły tytuł do tego oryginalnego opka ? zobaczymy jak to bęzie pasować bo tu zgodze sie z nozownikiem , bardziej do tego by jednak kroniki pasowały … ale no zobaczymy … ( zabije cie za ten tytuł )
Tytuł faktycznie jest chu***y, ale trudno się mówi- ważne, że opowiadanie z butów wywala 😀
Bardzo zaciekawiające opko. Liczę na szybkie pojawienie się następnych części tylko trochę za mało opisów, ja sama tak robię, ale wydaje mi się, że lepsze by było z ich większą ilością 😀 i naturalnie mam nadzieję, że następne będzie troszkę dłuższe. Zgadzam się z Hip – tytuł powinien być taki… Zachęcający do przeczytania, odpowiedni do opowiadania 😉 to chyba tyle – extraśne!!!
Moim zdaniem to super hiper fajne opko . Połączyłaś mój ulubiony serial z Nicka i ulubioną serię książek. Nawet niezły pomysł z Niną
i Eddiem choć wolę ją z Fabianem ale i tak super. Co do tytułu może być nawet trochę do tego pasuje ( wg mnie).
P.S. Nie mogę się doczekać CD.
Z tego o wiem były już dwa opowiadania o tytule wybrana . Jedno należy do Rozalie, a drugie do Nyx…
Co do opka, to bardzo mi się podobało. Tylko Eddie i Nina? Seriously? Za to Ci daję minusa, bo lubię Fabinę. xD Ale tak na marginesie pomysł mi się podoba, bo kocham TDA. Podsumuję to w ten sposób: Czekam na cd!
Tajemnice Domu Anubisa Pomysł ciekawy… choć zgadzam się z Nozownikiem.
czekam na cd
Ehh… To opowiadanie to nie opowiadanie -,- To streszczenie opka! Za mało opisów!
„Trzeci (najprawdopodobniej Leo) miał latynoską urodę. Nagle zauważył Ninę i Eddie’go. Zaczął biec do nich”
Miał latynoską urodę. Okej. Ale był wysoki, czy niski? A może średniego wzrostu? Był chudy, czy grupy? Jak długie miał włosy? Gdybyś odpowiedziała przynajmniej na jedno z tych pytań, to akcja nie leciałaby na łeb, na szyję.
Opisy postaci, miejsc, uczuć i sytuacji… Prawie kompletny brak! Poza tym zero emocji.
„Nina szła korytarzem. Pokłóciła się właśnie z Alfiem. Nie chciała na niego na krzyczeć. Samo tak wyszło. Po prostu w pewnej chwili nie wytrzymałą jego kawałów. Jeszcze kiedy Alfie powiedział że jest nie do wytrzymania. Nawet nie zauważyła kiedy wpadła na Eddie’go.”
O wiele ciakawiej by było, gdybyś dodała kilka przymiotników, lub innych „upiększników”. Można w tym miejscu napisać np. że gł. bohaterka jest przyjaciółką/koleżanką Alfiego. Albo, że go nie cierpi. Że idąc po korytarzu zgrzyt zębami/ma łzy złości w oczach/rzuca mordercze spojrzenia. Gdy wpadła na Eddie’go to co zrobiła? Spojrzała na niego z wyrzutem? Posłała przepraszający uśmiech/spojrzenie? Uśmiechnęła się, skrzywiła? Nie, od razu zaczęła ŁYSY dialog. Czyli taki bez słówek typu „powiedział”. Postacie są po prostu drewniane…
Poza tym powtórzenia!
(„HUK!!!!!
Nagle Nina i Eddie usłyszeli huk.”)
I NAWIASY!
„Jeden z nich ( blondyn z jasną cerą i niebieskimi oczami) wyciągnął miecz i powiedział:”
Można w tym miejscu zrobić zdanie wtrącone, czyli zastąpić nawiasy przecinkami. Jakiekolwiek nawiasy psują formę!
Dialog… Z tym idź do Eir, ona jest specjalistą. Ja powiem tyle, że jak mówi kolejna osoba, to dajesz „enter”. I Boginka Ci nie truje.
A tak wgl, co to był za smok? Bo na początku pomyślałam, że to Spiżowy Smok… Potem było coś o wężu… Opis na TRZY zdania i już ludki się nie gubią.
Ortografii i interpunkcji nie sprawdzałam nawet… Zbyt mnie wcześniej opisane kwestie wciągnęły.
Na koniec wspomnę o mało oryginalnym tytule, zniechęcającym praktyczne do czytania…
Poza tymi błędami, to pomysł jest super. Przynajmniej na razie nie lecisz po schemaciku… No, nie tak bardzo.
Nie ważne, jakbym Ci truła, jak Cię ten komentarz zasmuci/zszokuje/wkurzy masz nie przestawać pisać! Bo zapowiada się NAPRAWDĘ dobrze!
PS: Spytaj Annabeth1999 o jej pierwsze opowiadania… Nie załamała się, wzięła w garść i ćwiczyła do skutku. I teraz jest jedną z lepszych blogowych pisarek. A jej też nie szczędziłam…
Dobra, już kończę, bo mi ręka odpada Czekam na CD! POPRAWIONY ciąg dalszy!
Błędy wymieniła już Boginka, ale wydaje mi się, że trochę skaczesz po czasach. Opko zapowiada się na prawdę dobrze ale ten tytuł trochę zniechęca :/ . Pisz dalej, ja chętnie przeczytam CD 😉
Mam nadzieję, że cię nie uraziłam, jeżeli tak to sorry bardzo. Oby tak się nie stało 😉
Boginka już wszystko opisała. Jednak uważam, że ona za szybko się zgodziła. Ja bym zaczęła wrzeszczeć, wyrywać się i kopać. A już z pewnością jakbym zobaczyła chłopaka, który zmienia się w konia… .