Urodziny Lexy

Uwaga, uwaga! Jutro (sobota, 19.01) jest ważny dzień! Otóż… Tak, zgadliście! Lexy obchodzi 13 urodziny!

Z tej okazji chciałybyśmy życzyć Ci, kochana Lexy, wszystkiego najlepszego!

Żeby radość była zawsze w Twoim sercu,

By odganiała wszelkie smutki i zmartwienia

Żebyś cieszyła się z nawet najdrobniejszych rzeczy

Byś nie miała wiele problemów.

Żeby pewnego dnia przyjechał do Ciebie

Przystojny rycerz na białym koniu

By spotkała Cię miłość odwzajemniona

I szczęście wielkie, by się spełniło to,

O czym marzysz.

No i, oczywiście, jak najlepszych ocen w szkole,

Wygrywanych konkursów, zdawanych egzaminów…

I abyś nie przestawała NIGDY,  NIGDY

Pisać wierszy – ponieważ wychodzi Ci to znakomicie.

Życzymy Ci także, abyś miała wiele przyjaciół,

Wiele koleżanek i kolegów.

I niech los zawsze Ci sprzyja!

Twoje przyjaciółki

Ella i Lyssa

Lexy, ty na urodziny napisałaś mi przewspaniały wiersz. Ja, niestety lub nie, napisałam Ci opowiadanie. Mam wielką nadzieję, że Ci się spodoba. Z całego serca życzę Ci wszystkiego najlepszego!

Ella

Oprószone śniegiem drzewa. Liście pospadały i zwiał je wiatr. Białe płatki wirują na niebie, spadając na ziemię. Dziewczyna stoi wśród drzew, wśród zimy. Ciemne włosy wypadają jej spod czapki i latają wokół głowy, targane podmuchami wiatru.

Lexy z westchnieniem rusza w kierunku obozu. Głowę ma opuszczoną nisko, schowaną w kaptur dla zachowania ciepła. Dziewczyna dochodzi w kierunku magicznej granicy… i przystaje.

Przed nią wyskakują Erynie. Alekto rusza w kierunku Lexy, szczerząc groźnie zęby. Ciemnowłosa odruchowo sięga w stronę pasa, chce wyjąć broń. Ale sztylet został w domku Posejdona, przypomina sobie. Krzywi się. No tak, pewnie leży teraz na łóżku, myśli gorzko.

Lexy zamierza skoczyć na potwora. Przywołać wodę do pomocy…  A nuż się uda?

Dziewczyna jest milimetry (dobra, może centymetry, co za różnica!) od twarzy poczwary. Zamierza wyprowadzić celny cios glanem w szczękę, ale zostaje odrzucona w tył. Jest otoczona potworami. Natychmiast wstaje. Wtedy odzywa się potwór:

– Córko Posejdona – rozpoczyna uroczyście.

– Spadaj – mruczy dziewczyna.

– Mhm – chrząka potwór – Córko Posejdona, dziś wielki dzień.

– Czemu niby? – pyta dziewczyna – bo mnie podsmażycie na ruszcie i zjecie?

Erynia (nie będę nazywała jej Łaskawą, bo różnie można o niej mówić, ale na pewno nie jest łaskawa)  krzywi się.

– Jesteś za chuda, aby się porządnie najeść – odpowiada- Ale w tym roku ustanowiliśmy nowa tradycję. Obchodzimy urodzinki herosików! – wrzeszczy.

Lexy stoi z otwartą buzią.

– Aha – mówi wolno.

Potwór rzuca się ku niej. Za szybki jest, by mogła zareagować. Co dziwne… obejmuje ją.

– Wszystkiego najlepszego, kochana! – grucha.

– Dzięki – odpowiada zaskoczona dziewczyna.

– To my się zmywamy – mówi poddana Hadesa  – Pa, solenizantko.

Odchodzą. Lexy stoi w miejscu. Ciekawe, skąd wiedzą, że mam dzisiaj urodziny, myśli. Do czego to doszło, żeby potwory wiedziały, kiedy ona ma urodziny, chyba w przeciwieństwie do herosów! Nawet jej brat, Percy, nie złożył dziewczynie życzeń. Łzy kapią jej po policzkach. Myślała, że ktoś pamięta. Zamyka oczy, próbując odgonić rzeczywistość. Kiedy je otwiera… No dobra, nie ma szansy ich otworzyć. Otrzymuje silny cios w głowę i pada na ziemię.