No to taki wierszyk bez tytułu :). Może komuś się spodoba 😀
Dedykacja dla Arachne, Boginki, Chione i Kiry za ich genialne opka.
Hestia.
***
W zastygłej ręce trzymam nóż,
mój koniec bliski już.
Blada skóra, sine wargi,
I znane mi krzyki piekielnej męczarni.
Oczy szare w pustkę wpatrzone.
Niegdyś spokojne, lecz dziś przerażone.
Pośród burz i wichrów dogasa słaby płomień,
czy taki miał być mój koniec?
Łzy kropla, krew i bezbronne ciało.
To jest to co po mnie zostało.Stałam na szczycie, a teraz co?
Zleciałam w dół, na samo dno.
Czeluści Hadesu poznam niebawem,
kiedy ten świat opuszczę z żalem.
Łojej tak trochę się pomieszało przy wysyłaniu XD raczej się domyślicie
No widać, że się pomieszało ale tak to wiersz bardzo ładny
Piękny !!! Widzę ale nie szkodzi 😉
Śliczny!
Jest super jego ograniczona treść nie jest wadą ale zaletą 😀
Fajny
Ładny wierszyk i thx za dedyczkę :).
Muszę powiedzieć, że wierz jest naprawdę piękny <3
Wiersz*