Coś na początek. Zapraszamy na przygody obytego w świecie półkozła
I
Bayron
Czuję go. Dosyć niewyraźnie, ale? Na Hadesa, co za fetor.
– Mary zakryj dziób!
– Ale ja mam na imię Aria! ? Ta smarkula znów słyszała, jak mówię do siebie.
– Wiem, mówiłem do Mary.
– Jakiej Mary?
– No nie widzisz jej, przecież tu jest? ? Blondyna odsunęła się ode mnie na kilka kroków.
Dzięki Mary nie zbzikowałem w tej jaskini z Minotaurem. No i co z tego, że Mary to gumowa kaczka! To moja jedyna przyjaciółka? Starałem się nawiązać z nią bliższe kontakty, ale ona traktuje mnie raczej chłodno. No cóż, mam jeszcze Danusię [łom, z którym Bayron nigdy się nie rozstaje]. Ale ona jest taka zimna.
– Wychodzi. ? szepnęła Aria.
Zapach przychodził dość ciężko. Co do? Tylko nie emos? Zeusie, czego mnie tak karzesz!
Jego czarno-mroczne szmatki zwisały na nim jak na wieszaku. Chłopak był mizerny. Te czekające na niego erynie się nim nie najedzą? Ale ślepia to ma odrażające, brrr? Różowe. Przynajmniej wiemy, kim jest jego matka.
– Synalek Iris.
– Co? Na pewno? – Herosi?
– Potrafię wyczuć ten sklepik Iris na kilometr.
Aria spojrzała na mnie tymi swoimi szaroniebieskimi oczami. Była bardzo ładna, jak na półboga. Ciemnoblond włosy miękko opatulały jej gębę, w której było coś z dziecka. Była tak urocza, że aż się rzygać chciało. Przynajmniej umiała doskonale władać tym swoim śmiesznym mieczykiem. Osobiście wolałem większą artylerię. Ale koniec tych pierdoł. Issac nam ucieka. Oj? Dorwały go Erynie?
– E! Wy, dziobogęby posmakujcie mojej Daniusi!!
Walka nie trwała długo. Jednej przywaliłem w gębę. Druga gdzieś zniknęła pod moim kopytem. Siekałem jak dziki mustang na prerii. Aria w tym czasie objaśniała tzw: ?Przyspieszony kurs bycia Herosem?. Czyli w przyspieszeniu: Musisz z nami iść, twój ojciec o wszystkim wie, nie martw się, nic ci tam nie grozi, ble ble ble? Grzecznie przedstawiłem się Issac?owi:
– Mam na imię Baron, satyr Baron.
Aria spojrzała na mnie jak na debila.
– Dobra, to teraz kurs na OH?
– Tak jest, poprowadzę to osobiście ? wypiąłem dumnie pierś.
– Pamiętam naszą ostatnią akcję. Wprowadziłeś nas w sidła Midasa. Straciliśmy dwóch Herosów?
– Co!? ? Różowoślepy zbledł jak Mary podczas? Może lepiej tego nie kończyć.
– Komu w drogę, temu czas! Nie pamiętajmy tych strasznych incydentów, podczas których życie straciło tylu półbogów.
– Bayron!! Spotkamy się najpierw z Iris. Potem do Obozu.
Podeszła do ulicy.
– Musimy znów jechać z tymi staruchami?
Zgromiła mnie wzrokiem.
– Lepiej ze mną nie zadzierać, gdy jestem zła. – Rzuciła drachmą w asfalt. ? Mojry, zawieźcie nas do Iris!
Piszcie CD, Please! Mam tylko jedno pytanie: co w tekście robiło tyle pytajników?
Mnie się wydaje, że zastępowały myślniki, ale to tylko moja teoria.
Ciekawe opowiadanie Inwazja pytajników była denerwująca. Krótkie, czekam na ciąg dalszy. Brakowało przecinka po „Mary”. Całkiem zabawnie piszesz 😉
Haha, genialnie zabawne. 😀 Super Wam to wyszło, jestem ciekawa, co będzie dalej!
Pytajniki to ostatnio zmora… ja już się na ich temat nie wypowiadam, ale PROSZĘ, niech ktoś, kto ma taką możliwość, coś z tym zrobi!
A teraz do rzeczy:
-Zauważyłam, że czasem obrażasz się na Shifta (czy innego CapsLocka) jak masz nazwę własną napisać.
-„pierdoł”- tego nie jestem pewna, ale wydaje mi się, że poprawna (na tyle, na ile to możliwe w przypadku… no cóż, przekleństwa) pisownia brzmi „pierdół”, aczkolwiek Autokorekta nie neguje żadnej wersji -.- Dobra, znalazłam to w słowniku. Pisownia przez „o” jest przestarzała, ale chyba nie można się czepiać. Zwracam honor.
-On się w końcu Bayron czy Baron nazywa?! Bo raz piszesz tak, raz tak.
-„zbledł”- poprawna forma to „zblAdł” i nawet Autokorekta się ze mną zgadza.
-Czasem brakuje wyrazów wprowadzających (typu banalne „powiedział” i „zapytał”), ale wielkim problemem to nie jest.
Dobra, trochę niemiła byłam. Nie zrozum mnie źle, bardzo mi się podobało (szczególnie Mary 😀 ), ale uważam, że wiele można by jeszcze poprawić.
Niech Moc Krążkopławów będzie z Tobą!
Yyyy… Przeczytałam to opko i mam WTF na twarzy. O co chodzi? Akcja gna, tekst jest niejasny, panuje kompletny chaos.
Pytajniki postanowiły w tym opku zrobić rebelię, czyż nie? 😛
Dziwnie zapisujesz dialogi, ale z tym problemem to już do Arachne.
Bohater ma na imię Bayron, Baron, czy Byron…?
Opko było zabawne ;>
Wieeeeeelki plus za ę w tytule, bo nie ma go już w kolejnych częściach.