Kolejnego dnia przeniosłam się do domku numer 15,domku bogini Hekate. Cały budynek był ze zmieniającego kolory marmuru. W środku roiło się od magicznych przedmiotów. Okazało się że miałam mieszkać sama. Domek był piękny. Po prawej stronie widać było staroświeckie biurko a na nim stojącą świecącą lampkę. Po lewej stronie natomiast było pięć łóżek już zaścielonych.Cały pokój był umalowany na pomarańczowo a żyrandol tak kontrastował z pomieszczeniem, że chciałam tu zamieszkać na zawsze. W domku mieściły się tylko dwa okna:naprzeciwko drzwi I po prawej stronie nad biurkiem. Trzy półki z książkami uświadomiły mi że będę miała co czytać przez całe miesiące. Na panelach podłogowych położony był dywan z długiego włosia ,który zdawało się że leciutko falował na wietrze. Pod sufitem latały przeróżne zwierzęta miniaturki:smoki,skrzydlate psy, nawet harpie. Ciarki mi przeszły na widok tych dziwnych stworzeń. Na oknie stały doniczki z kwiatkami które…yy…rozmawiały? To było zbyt śmieszne I irracjonalne by było prawdziwe,ale wierzyłam w to.Nadal mi się przypominał ojciec I ten złodziej którego zabiłam. Rozpłakałam się. Zamordowałam człowieka. On miał prawo jeszcze żyć. Nie umiałam kontrolować jeszcze swojej mocy,nadal nie umiem. Nie wiem co się tu dzieje I co ja tu robię. Powinnam być teraz z ojcem,to jest pewne.Jeżeli w lesie są potwory, to na naszym świecie też? Chyba nie. W każdym bądź razie,jak opowiadał mi pewnego razu Chejron,śmiertelnik nie widzi przez jakąś Mgłę czy jak tam. To oznacza, że nie dostrzeże potwora tylko zobaczy go na przykład jako jakąś starą, przyczepliwą babcię do młodego herosa.Włożyłam ubrania do szafy tuż przy drzwiach do łazienki. Nauczyłam się że światło zapala się I zgasza na słowo “zapal się” lub “zgaś się”. Dowiedziałam się ,że gdyby kwiatki mi dokuczały wystarczy że powiem “zamknijcie się”.Aha! Wiem też że dywan naprawdę faluje a zwierzęta latające przy suficie kładą się spać przy moich nogach. Czułam się niezręcznie gdy pierwszy raz coś się przykleiło do moich stóp. No więc jakoś sobie z tym radziłam I nawet podobało mi się to. Po całym dniu sprzątania w domku, poszłam spać.
W nocy przyśnił mi się złodziej którego zabiłam. Mówił głosem…kobiety.
-Dobrze ,że go zabiłaś,należało mu się. Teraz możesz być ze mną,Lyro.
Próbowałam coś powiedzieć , ale nie potrafiłam. Czułam jakby coś zatykało mi mocno gardło, a język skamieniał.
-Nie bój się, jestem dobra. Nic ci nie zrobię.-w tym czasie postać przeistoczyła się w sylwetkę kobiety z małych ziarenek granitu.-Przyłącz się do mnie, będziesz miała wszystko czego zapragniesz. Wrócisz cała I bezpieczna do ojca. Jeżeli chcesz mieć tego ,czego najbardziej pragniesz, spotkaj się z moim sługą pod hotelem Plaza.Dziś o dziewiątej,bądź sama.Dozobaczenia, Lyro Ratt.
Kobieta rozpłynęła się w pył czarnego piachu ,a ja się obudziłam z krzykiem , cała spocona.
Mój ulubiony moment 😀 Domek Hekate jest cudowny
Fajne , szczególnie gadające kwiatki 😉
Za krótkie kochana, za krótkie! NAwet się nie mogłam wczytać tu: ____
Chociaż to ty decydujesz o długości^^
Dalej… błędów było trochę dużo… co przeszkadzało mi w czytaniu.
Brakowało mi opisu po pierwsze kobiety, po drugie uczuć Lyry to, że napiszesz, że się bała, to jeszcze nie są uczucia godne książki. Marzeniem każdego pisarza jest aby ktoś się twoją książką zainteresował; przeczytał, ocenił, może wydał? Ale nie możemy robić takich głupich błędów! Mówię to na mojej podstawie. Sama lepsza nie jestem ,ale jak to każdy wie „lepiej oceniać innych niż siebie”
A poza tym to ZAJ***ISTE!
Chcę CD kochana!
Jak dla mnie akcja pędzi ciut za szybko no i „do zobaczenia” pisze się osobno, ale generalnie mi się bardzo podobało (zgadzam się z kalipso99- gadające kwiatki najlepsze ).
No więc Thalia2 – to ten złodziej mówił głosem tej kobiety. Dziewczyna nie widziała kobiety, a chyba był już kiedyś opis był złodzieja… .
Natomiast przecinki! Co one do ciebie mają!? Czemu w pierwszym akapicie są nieziemsko ustawione, świetnie się to czyta, a źle ustawione w 2 części?!
Opko fajne, pomysłów full tylko weź zrób coś z tą nieszczęsną interfunkcją… .
*(…) chyba kiedyś był już opis złodzieja… .
Sorry zagapiłam się… .