Wiersz ten dedykuje LEOszczurze, Pallas Atenie, Elli oraz znowu wam dziewczyny Styks i Persephone oraz tobie Julita
Chione starałam się bez zbędnych powtórzeń 😀
Gdy oczy me zaszkliła łza
Nim się obejrzałam leżało ich już tysiące
Zapragnęłam znowu znaleźć się w domu mym
W domku numer trzy.
Mój ojciec nie jest wcale taki zły, lecz czasem postąpi źle
Ja wcale nie żałuje, że Hades jest tatą moim.
Gdy wspomnę czas, beztroskich lat
Widzę jego twarz.
Na wojnie tej, wśród łuku strzał
Twarz Tanatosa pochyla się nad moją.
Uśmiecham się na myśl, że odbicie swe ujrzę
W oczach mroku pana co Hades się zwie.
Dzięki za dedyczkę 😉
Wiersz ekstra!!! Taki… Smutny, ale nie całkiem. No, nie wiem, jak to ująć, ale w każdym razie bardzo mi się podoba
No cóż tu dużo mówić… Wiersz super i podziękowania za dedyczkę … :* …
Oh.. nareszcie!! Kocham to <3 Taki smutny, ale i tak wiesz co myślę 😉 Dzięki za dedykacje
1: dzięki za dedykę 2: w domku nr 3 był Posejdon 3: Ogolnie bardzo fajne
proszę mi wybaczyć błąd 😀
Właśnie, domek nr 3 należał do Posejdona. 😉
Ale sam wiersz genialny – nie będę się za bardzo rozpisywać, bo nie umiem pisać takich dzieł, lecz ogólnie cholernie mi się podoba. 😀
I thanks za dedykację!
taa jasne nie umiesz leci mi czołg?
Świetny! I mam nadzieję, że się nie obrazisz – ten wiersz jest lepszy od poprzedniego ;). Powtórzeń nie było żadnych. Jestem z Ciebie dumna, że tak ładnie napisałaś :D.
nie jestem obrażona dziękuje za wytkniecie wszystkich błędów?
Nie ma za co :).
Po prostu wspaniały! Uwielbiam to jak piszesz. Dzięki za dedyczkę
Teeeen klimaaaat… Lubie to! I to baaaardzo
Śliczny… też chcę mieć taki talent! ♥