Dla Lexi, Lyssy i Irys
Historia nieszczęśliwej miłości
Płacze dziewczyna nad jeziorem
Nie powie tego, co chce
Powtarzać słowa musi,
Czy tego chce, czy nie.
On patrzy w swoje odbicie,
Uwagi na nią nie zwraca.
Zapatrzony w siebie,
Od niej się odwraca.
Inne nimfy wciąż walczą
O widok na Narcyza
A Echo cicho szlocha,
Smutna, nieszczęśliwa.
Młodzieniec próżny i pusty
Karę w końcu otrzyma.
Kiedyś wspaniały myśliwy,
Dziś kwiat widzimy – narcyza.
Dziewczyna patrzy na kwiatka,
Który już nimfom się znudził.
Jej nigdy się nie znudzi
Może się jeszcze obudzi?
Przecudny… Taki spokojny, łagodny… Bardzo przyjemnie się czyta. Jest rytm, rymy i sens też, no czego jeszcze brak? 😀 Po prostu świetny! Masz talent!
Dzięki, Pallas
… brak mi słów podziwu
Twoje wiersze są naprawdę niezłe
kochany emocjonujący = boskie
HIhihihihi
Rewelacyjne. Masz ogromny talent!
No… nie uważam, ale dzięc
*dzięx
WSPANIAŁE!
dziękuję za dedykację ella , ale mów na mnie irys !
nie iris , bo boginią tęczy nie jestem tylko zwykłym śmiertelnikiem , który stara się by coś do świata dać ze swej duszy , którą zaspokoi tylko cud jak na zraniona duszę miód i hoop książkę Ricka Riordana wziąść takkkk to jest życie sorry za przemyślenia nad moja osobą
Mało oryginalne ale nawet dobre