To jest moja konkursowa praca. Co prawda nie wygrałam, ale i tak chciałam się tym z Wami podzielić. Buziaki
MOJE WYOBRAŻENIE ATENY
Pierwszego dnia po moim powrocie z Obozu Herosów obudził mnie promień słońca padający z okna. Pogoda była piękna, więc postanowiłam wyjść na dwór. Gdy weszłam do salonu, zobaczyłam tatę stojącego przy oknie. Po jego minie poznałam, że myśli o mojej mamie. Chciałam niezauważona przemknąć do ogródka, ale on niespodziewanie odezwał się:
– Jak wygląda teraz Atena, Annabeth? Zmieniła się jakoś od naszego ostatniego spotkania? – zapytał.
– Nie wiem, jak wtedy wyglądała. Percy uważa, że jest bardzo podobna do mnie.
– Zgadzam się. Też ma blond włosy.
– Proste, blond, za ramiona – potwierdziłam.
– Zawsze spięte w kucyk.
– Szare oczy, szare jak niebo podczas burzy.
– Zero makijażu.
– Co najwyżej czarna kredka do oczu – sprostowałam.
– Blada cera bez żadnej skazy.
– Zawsze ta surowa mina.
– Nie zawsze. Była taka szczęśliwa, kiedy cię po raz pierwszy zobaczyła… – zaprzeczył tata.
– Naprawdę? Iskierki ciepła w jej zimnych oczach? – moje brwi powędrowały do góry. – Nie wierzę.
– Ale tak było – tata uśmiechnął się. – I te jasnorude piegi.
– Taka szczupła i zwinna. Strach się bać, kiedy przybiera tę swoją słynną pozę – miecz oparty ostrzem o ziemię, dłonie na jago głowicy, ciężar ciała na prawej nodze.
– Oczy mierzące cię chłodnym spojrzeniem, lekko uniesione brwi, wydęte usta… – tata najwyraźniej doskonale wiedział, jak Atena wtedy wygląda.
– Coś sprawia, że w zwykłych dżinsach i T-shirt-cie wygląda straszniej niż w zbroi…
– Może dlatego tak się zazwyczaj ubiera?
– A ten jej charakter! Percy nie miał z nią łatwo… No niby nie odmówi pomocy swoim dzieciom…
– Zwłaszcza tobie.
– …ale chyba naumyślnie utrudnia nam życie – ciągnęłam, jakbym nie usłyszała uwagi taty. – To znaczy, mnie i mojemu rodzeństwu.
– Utrudnia wam życie?
– Albo chce nas sprawdzić.
– Sprawdzić? – tata naciskał dalej.
– Noo… – szukałam właściwego słowa. – Jeśli pojawia się problem, to nie pomoże. Czeka, aż sami dojdziemy do rozwiązania. Jesteśmy w końcu jej dziećmi, a Atena nie chce matkować bandzie nieuków. Woli, abyśmy sami wpadli na pomysł – czy mi się wydawało, że powiedziałam to z przekąsem? W każdym razie tata nie kontynuował tematu.
– A jak się jej układa z Percym? – spytał.
– Ekhem… No… Nie toleruje go. Nie sądzi, że dokonał on odpowiedniego wyboru, odrzucając dar nieśmiertelności.
– Dla życia z tobą.
– TATO!!! – byłam wściekła na siebie za to, że oblałam się rumieńcem.
– A inni bogowie? – zapytał szybko tata.
– Afrodyta? Nie. „Rozum jest dużo ważniejszy od pięknych słówek i wyglądu”. Ares? Chyba jeszcze gorzej. „Walka ma przynosić coś więcej od zniszczenia! Bitwy powinno się planować!” i tego typu zarzuty. Uważa, że Zeus postąpił nieodpowiedzialnie, „zamykając” ostatnio Olimp, i tylko w tej kwestii zgadza się z Herą. A przepraszam, jest jeszcze druga: jako jedyna z bogów od początku popierała pomysł połączenia Greków i Rzymian. Chodzi mi oczywiście o herosów.
– A… – zawahał się tata. – Mówiła coś o mnie?
Wiedziałam, że mimo małżeństwa i dwójki „normalnych” dzieci on nadal za nią tęskni.
– Przykro mi, tato, ale ona nie wspomina o tobie. Jestem jednak pewna, że wciąż cię kocha.
Komentarze
Zostaw komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Piękna może nie wygrałaś ale i tak piszesz pięknie i płynnie. Można czyyyyyytać i czyyyyyytać…
Bardzo fajne 😉
Mnie też się podobało, tak lekko łatwo i przyjemnie się to czytalo
Mogłam sobie spokojnie wyobrazić przedstawiąną przez ciebie Atenę xd i zgadzam się z LEOszczurą 😛
Dziękuję Wam wszystkim, nawet nie wiecie, ile to dla mnie znaczy.
Adminko, współczuję Ci! Jak i się udało wybrać tylko dziesięć prac z TAKIEJ ilości TAKICH dzieł?!
Ja bym się chyba załamała i wszystkim książki rozesłała 😛
Jej, czytam raz po raz Wasze dzieła… i wymiękam! Wszystkie, co do jednego są cudowne! WeraSA33 dla mnie wygrałaś Świetne! Ja bym nie wpadła na taki pomysł, geniusz
Super… skąd masz taki talent.
Ja tam pierwszy raz weszłem , i to była pierwsza komunikat do ocenienia.Wyszło świetnie.^^