Wow już czwarty rozdział 😀 z dedykacją dla Zce199212, Annabeth1999, Niewidzialnej22, Lyssy i Cllarissy 😀
Krótkie za co baardzo przepraszam Jejku włączyłam do tego rozdziału kilka nowych wątków więc może się wam spodoba …
Jako gołębie, miłością wabione,
Na wyprężonym skrzydle, jedną parte
Chęcią, w lubego gniazda lecą stronę.
Chowam się za drzewami, cicho drżąc. Opanowując złość i zdenerwowanie po sennej wizji. Powracają powoli do mnie te pytanie, bez odpowiedzi.
Słyszę krzyk i upadek Grovera, lecz nic nie jestem w stanie zrobić. Tylko stać.
Czuję, że mały Ja opiera się o drzewo przy którym stoję. Wiem, że nie mogę się odkryć. To może spowodować zmianę w teraźniejszości a na to nie mogę pozwolić, jednak gdy wiem, że to jest ten moment podrywam się i pcham lekko małego mnie. Ten od razu rzuca się na minotaura i po krótkiej walce mieczem pokonuje go zostawiając tylko róg.
Młodszy Ja mdleje.
A ja znów uciekam. Czując samotność, jakiej jeszcze nigdy nie doznałem. Nie mam domu, przyjaciół, ani… bogów?
Moje usta szepczą jedno imię które może mi pomóc.
Tyche ? bogini losu.
I wypoczęte oczy tocząc kołem,
Wyprostowany, patrzałem po stronie,
Aby rozpoznać miejsce, gdzie stanąłem.
I nagle znajduję się w Sali. Pięknej, o stylu staro gotyckim. Mocno zdobionej, co daje jej poczucie piękna. Rozglądam się z szeroko otwartymi ustami zapominając o życiu po za nią. W pewnym momencie zauważam dziewczynę stojącą naprzeciw mnie. Jest może o rok młodsza ode mnie. Jej długie ciemne i falujące włosy upięte są w mocnego koka. Ma na sobie suknią. Czarną pełną koronek i fal. Na nogach ma ciężki ciemne obcasy i dziurawe, lecz urocze rajstopy. Makijaż ma mocny i wyrazisty podkreślający kolor jej niebieskich oczu. Jedynej wesołej rzeczy w jej ponurym wyglądzie. Kobieta kiwa palcem wołając mnie do siebie.
Więc idę bez zastanowienia do Tyche kłaniając się i kładąc prawą dłoń na sercu. Wiem, że to właściwy gest i może uratować mi życie.
– Czekałam na ciebie Perseuszu ? mówi zadziwiająco delikatnym, hipnotyzującym i kobiecym głosem – czy naprawdę tak długo zajęło ci zrozumienie, że to mnie najbardziej potrzebujesz.
Stoję bojąc się wykonać jakikolwiek ruch.
– Nie wiem, Pani ? odpowiadam w końcu.
Ona tylko stoi i przygląda się mi.
Swoimi pięknymi oczami sprawdza moją duszę.
Czy aby na pewno jestem godzien służenia jej?
– Chcesz uratować Annabeth tak? ? pyta nie podnosząc ze mnie wzroku.
Kiwam lekko głową na potwierdzenie.
Niczego innego nie pragnę.
– Więc musisz mi służyć Perseuszu. Robić to co ci każe. Żadnych ?ale? nigdy nie chcę słyszeć rozumiesz?
Potwierdzam.
Jestem całkowicie pewny, że robię dobrze.
Tyche dotyka mojej skroni i szepcze słowa po grecku. Nie rozumiem ich jednak.
A w tedy staję się kimś innym. Dojrzałym wojownikiem w szkarłatnej zbroi. Mężnym i odważnym. Z włosami padającymi mi na twarz i przenikliwym uśmiechem.
I już wiem, że coś jest nie tak.
Ze coś poszło nie z planem.
A bogini tylko się śmieją i mówi:
– Myślałeś, że jestem inna od mojej szalonej rodzinki. A więc powiem ci coś ? pochyla się i szepcze wprost do mojego ucha ? Myliłeś się… – Zaczynam się wyrywać lecz ona przyciąga mnie jeszcze mocniej szepcząc tuż przy moich ustach ? zgodziłeś się mi służyć więc będziesz to robił. Nikt nie powiedział, że w dobrej sprawie. A teraz idź na swoją pierwszą misję.
Po czym składa na moich ustach delikatny a jednak mocny pocałunek. Wiem że robię źle lecz chcę od niej więcej. Tym intymnym gestem zwróciła moją uwagę. Więc kiedy chce się odsunąć, ja ją przyciągam i całuję znowu. Lecz wyrywa mi się.
– Nie teraz Perseuszu… Na to, także przyjdzie czas… ? mówi uśmiechając się do mnie, co sprawia, że już całkowicie zapominam o Annabeth.
Jednak znowu się przemieszczam. Teraz znajduję się na prześlicznej wyspie. A w oddali widzę cyklopa.
Polifema.
Wyjmuję miecz, a w mojej głowie ukazuje się plan.
Chcę go zabić.
Nie dla Annabeth.
Dla mojej ukochanej.
Tyche.
ˇ Cytaty z: Dante Alighieri, Piekło, Pieśń III
Super!
Genialne i takie… Smutne
chce więcej natychmiast
Ja… Mnie zatkało… Potrafisz tak zaskakoczyć czytelnika… Aż nie mogę komentarza napisać. O.o
Jak sala może być o stylu staro gotyckim? Powinno być w stylu gotyckim lub wczesnogotyckim. W niektórych zdaniach podrzędnie złożonych zabrakło przecinków oraz pojawiały się niespodziewane znaki zapytania oraz niektóre zdania były rozpoczynane małą literą.
Pomysł w miarę ciekawy.
super genialne!!!!
Inwazja pytajników, dwa zapomniane przecinki, kilka błędów ortograficznych, ale poza tym opko jest… No po prostu niesamowite :D. I Percy porzucił Annabeth… Dla Tyche? Ona go oszukała, podrywaczka…
Zaskoczyłaś mnie… W ogóle się tego nie spodziewałam…i… przez to to jest jaszcze fajniejsze!
Super pomysł, nie mogę wyjść z podziwu 😀
ZASKOCZENIE!!! SUPER POMYSŁ!!!
Baardzo dziękuję 😀
Jest kilka błędów, ale je wymieniły już moje poprzedniczki
A opko genialne!
Taki niespodziewany obrót akcji po tym, jak Percy przez wszystkie poprzednie części żył tylko tym, aby uratować Annabeth.
Pozostaje tylko pogratulować pomysłu