Pamiętacie jak prosiłam was o stworzenie artykułu podsumowującego Obóz Herosów? Praca dziewczyn się opłaciła bo oto i ich tekst po publikacji
Wspomnień czar, czyli pierwszy w Polsce Obóz Herosów
Według wierzeń starożytnych Greków, bogowie często przybywali na Ziemię i zakochiwali się w śmiertelnikach. Wtedy na świat przychodziły, obdarzone boskimi zdolnościami dzieci. Wyrastały one na bohaterów zwanych herosami jak Herakles czy Achilles.
Amerykański autor – Rick Riordan – pomysłowo wykorzystał mitologię i napisał cykl książek opisujących przygody Percy’ego Jacksona – syna Posejdona. Już od kilku lat fani serii „Percy Jackson i
bogowie olimpijscy” śledzili obozy dla herosów na całym świecie oraz starali się doprowadzić do tego, by i taki obóz powstał w Polsce. Jaką niespodzianką była dla nich informacja, że Wydawnictwo Galeria Książki wraz z Biurem Podróży Szarpie Travel podjęło się zorganizowania pierwszego i jedynego w kraju OBOZU HEROSÓW.
Za idealne miejsce obrano Mazury i ośrodek ” KULKA”, który specjalizuje się w tworzeniu atrakcyjnych, letnich obozów tematycznych dla dzieci i młodzieży.
Miejsca na I turnus rozeszły się w tempie ekspresowym, więc organizatorzy rozszerzyli ofertę o kolejny. W sumie na oba turnusy zjechało się aż 102 herosów ze wszystkich rejonów
Polski, a nawet z zagranicy (Szkocja, Francja), by przeżyć magiczną, 10-dniową przygodę.
Wszyscy zgodnie przyznają, że wyjazd był nadzwyczaj udany. Każdy znalazł coś dla siebie, a opinie uczestników są jak najbardziej pozytywne.
Uczestnicy mieli mnóstwo ciekawych zajęć i warsztatów. W programie znalazły się warsztaty łucznicze, nauka greki, quady, nauka lub doskonalenie technik pływackich, podstawy szermierki, zajęcia z samoobrony, manewry leśne (odbywające się późnym wieczorem co dodało im niesamowitego klimatu), warsztaty z pierwszej pomocy, śpiew, taniec, teatr, szkoła przetrwania, sztuka kamuflażu, przeprawa przez trudny teren, codzienne spotkania przy boskim ogniu, czytanie fragmentów książki, spływ kajakowy, gra w paintball i mnóstwo innych atrakcji, których nie sposób zliczyć. Na koniec obozu zorganizowano Wielkie Dionizje, czyli prawdziwy bal w greckim stylu.
Zajęcia przeprowadzane były na wysokim poziomie i przyniosły wszystkim uczestnikom wielką radość.
Co mi się najbardziej spodobało? Oczywiście ci wspaniali i wyrozumiali ludzie! Pokochałam ich jak własną rodzinę za ich „wystrzałowość”. Szczególnie spodobała mi się też szermierka i
podstawy samoobrony– wypowiada się Agnieszka ze Świnoujścia.
Ponieważ duże grono obozowiczów samemu tworzy opowiadania, prace plastyczne i wiersze na oficjalnym blogu poświęconym książkom Rick’a Riordan’a ( rickriordan.pl ) wielu miało okazję popisać się i na obozie swoimi umiejętnościami. Na pytanie co najbardziej im się podobało herosi rozpisali się nie mogąc wybrać najciekawszych zajęć.
Byłam na wielu obozach, lecz Obóz Herosów był najwspanialszym z nich wszystkich. Nigdy nie
spotkałam tylu wspaniałych osób naraz. Zajęcia, wycieczki, treningi, ogniska- nie było ani chwili nudy! – odpowiada zadowolona obozowiczka.
Obóz był przepełniony miłą, magiczną atmosferą i każdy znalazł tam miejsce dla siebie. Instruktorzy byli z początku bardzo ciekawi jak bogini losu pokieruje poczynaniami tej grupy młodych ludzi, ponieważ pierwszy raz organizowali zajęcia pod kątem mitologicznym. Jednak od pierwszych godzin wszyscy świetnie się dogadywali, znaleźli wspólny język i nic nie zakłóciło spokoju greckich bogów, chodź huczne zabawy i konkursy (np. Wielkie Igrzyska Olimpijskie) na pewno zwróciły ich uwagę.
Jedynym momentem gdzie łzy napłynęły obozowiczom do oczu był moment pożegnania i odjazdu ludzi, którzy przez 10 dni zgrali się ze sobą, współpracowali, bawili się i śmiali.
Mam nadzieję, że za rok zobaczymy się w tym samym składzie, znów z uśmiechami na twarzy, ponieważ pierwszy Obóz Herosów w Polsce był naprawdę magiczny. Wszystkim z całego serca DZIĘKUJĘ. Byliście rewelacyjni – mówi pisze Agnieszka.
Wielu obozowiczów bardzo się ze sobą zaprzyjaźniło i zamierza pozostać ze sobą w bliskim kontakcie przez długi czas.
Takich wspaniałych ludzi nie znajduje się łatwo. Byłam pod ogromnym wrażeniem jaką wspaniałą grupę utworzyliśmy. Jestem pewna, że nasze drogi nie rozejdą się, bo łączy nas wspólna pasja do czytania i przeżywania przygód, a to co zdarzyło się na Obozie Herosów jest tylko tego bardzo dobrym potwierdzeniem. Najmłodsi uczestnicy (9 lat) polubili się z najstarszymi (17 lat) i to
właśnie można nazwać prawdziwą więzią przyjaźni. Czy pojadę za rok? Oczywiście. Będziemy codziennie rozmawiać na skype albo na facebook’u i odliczać dni do kolejnego Obozu Herosów – podsumowuje Amelia z Łodzi.
Wielu herosów złożyło właśnie takie przysięgi na Styx. Czy dopełnią tej obietnicy? Możemy być w stu procentach pewni, że za rok na Mazurach znowu zaroi się od dzieci pół krwi w pomarańczowych koszulkach.
tekst można przeczytać na stronie QFANT.PL
Wow!!!!!!!!!!!!! Super!!
Już czytałam i pozdrawiam Agnieszkę ze Świnoujścia ;p Już jej piekę pyszne niejadalne ciasto XD
nemi <33333 musze sie z wami za rok wybrać !!!! tylko na który turnus ?!?!?! ehhhhh te dylematy XD ! a ten artykół wyszedł wspaniale !
Cud miód 😀 Super napisane :3
Napisane wspaniale^^
Szkoda, że mnie niei było :C
Nie mogę tego znaleźć… :c. Ale artykuł świetny dziewczyny. Tak się zastanawiam czy Zwiadowca dołączył moją część…ale co tam… Super się spisałyście
Nie no, zupełnie jakby pisał to doświadczony reporter. 😀 Super!
„mówi pisze”? A może ukośnik by się przydał? Albo wykopanie jednego ze słów?
Ludki, nie irytujcie mnie! Tak bym chciała pojechać!!!
Dlatego za rok najpierw jadę do Trójmiasta, pakuję Cię do walizki i jedziesz ze mną! ;p
ja wezme arachne Mam blizej. a tekst jak z gazety
Cieszę się / Cieszymy się, że Wam się podoba 😀
Świetny tekst ;).
Ojjj…
Dlaczego MNIE tam zabrakło?