Podręcznik od religii się na coś przydała. Sukces. Na podstawie książki Richarda Schaetzinga Dziennik nienarodzonego dziecka.
***
1 III… Boję się. Nie wiem co się dzieje.
15 III… Rosnę. To chyba dobrze.
19 III… Mamo mogę się już uśmiechać.
21 III… Żyję. Cudowne uczucie. Chciałbym aby cały świat się o tym dowiedział.
22 III… Mamo, co się dzieje ? Dlaczego mnie nie zauważasz ?
28 III… Zaczynają mi wyrastać ręce i nogi.
8 IV… Czuję się dziwnie. Pięć małych kikutów wystaje mi z dłoni.
15 IV… Dzisiaj moja mam poczuła, że jestem w niej. Bardzo się ucieszyłem i zaserwowałem jej świetnego kopniaka.
20 IV… Niedługo będę mógł bawić się z innymi chłopakami.
24 IV… Mogę doświadczać bólu.
6 V… Uff… w końcu nie jestem łysy. Już zaczynałem się martwić.
8 V… Jak to wszystko wygląda ? Tam na zewnątrz. Jak ja bym chciał zamknąć powieki.
19 V… Słyszę bicie swojego serca. Raz, dwa i tak w kółko. Kocham Cię mamo.
20 V… Dziś zabiła mnie moja mama…
Taaak właśnie Jestem przeciwna usuwania ciąży :/
Ja też, LEOszczuro. :<
Miniaturka jest piękna i prawdziwa. Geniusz!
OMG czemu?! Gdyby było dłuższe to bym się popłakała. Jednego tylko nie rozumiem:Co to opko ma wspólnego z herosami?
Pisz dalej, bo masz talent!!!
To wiadomo nie od dziś, Hetiuniu 😉 Popieram całym sercem… Najpierw to było takie radosne. A potem nagle dziecko zniknęło.
Niewiele w tym… Herosa. Ale jest piękne i prawdziwe
Takie tylko pytanie… Nie obraź się, nie przepisałaś tego? Bo wydaje mi się, że gdzieś już coś takiego czytałam…
Wiem, że nie ma tam zbyt dożo z świata mitologii RR ale uznajmy, że to dziecko jakiegoś boga, okej ? Po prostu nie chciałam już tam wciskać nic na siłę. Carmen.K nie gniewam się po prosu jak pisałam przed tekstem jest to na podstawie książki Richard Schaetzinga ”Dziennik nienarodzonego dziecka.” jaki przeczytałam w pod od religii.
Po prostu trochę to zmieniłam.
ryczę….
Nie płacz. Nie chciałam, serio.
A dla mnie to jest chore. I właśnie dlatego, tak wiele dziewczyn w niechcianej ciąży woli się zabić, a jak matka nie żyje to dla rozwijającego się płodu wcale nie jest dobrze.
Embrion nie jest człowiekiem. Więc chore jest mówienie o dzieciach nienarodzonych. Nie jestem za aborcją, ale nie jestem też przeciw.
Uważam, że to indywidualna sprawa, nigdy nie znasz powodów, które kierują taką kobietą.