Dedykacja dla Boginki, Cassiel2, Gotkq, Niewidzialnej22, Luny Tenebris, Annabeth1999, Annabeth2000, mazak18, Malcolma2002, Eirene, Nateny, Dionizony, ANNABETH88 i adminki oraz dla tych co kochają czytać
– Panno Blake, proszę mi tu nie zasypiać! – głos pana Grinna wyrwał mnie z otępienia. Znowu przysnęłam na niemieckim. Po kiego licha w życiu przyda mi się szwabski? No, dobra może pojadę do Europy, kiedyś, żeby popracować chociaż u nas, w USA, bezrobocie rzadko się spotyka. Ale żeby mnie tym męczyć? Po tym jak wywalili mnie z prywatnej szkoły im. Malali Yousfazi wylądowałam w jakimś poprawczaku. Uczniowie nazywają go Barad Dur. Szybko dowiedziałam się dlaczego. To przez nauczycieli. Naprawdę bardzo miła piąta klasa.
– Nexanne Blake! Do odpowiedzi! – wygollumiał Grinn. Ok, nie ma takiego słowa jak „wygollumieć” ale Grinn ma głos jak Gollum i wygląda bardzo podobnie do niego tylko że nosi żółty obcisły sweterek oraz okulary z okrągłymi soczewkami i przez cały czas czepia się Sheloby z anglika (ona naprawdę ma osiem kończyn! Tylko ukrywa je pod sukienką!) Wstałam z krzesła i zaczęłam monotonnym głosem mówić: – Kein lub keine to zaprzeczenie do…
– Blake! Nie to! Masz wymienić mi kiedy piszemy „er” , „sie” i „es”! Zacznij mnie słuchać!
Pustka w głowie. Kurczę, ci ludzie w szkole są nienormalni. To erzicośtam było w 2 klasie. Zaraz… Ja nic nie pamiętam z 2 klasy…
-Bania Blake! Może ty McIsen, wyjaśnisz nam…
Piekielnie dumna z siebie Olivia McIsen, ulubienica Golluma wstała i zaczęła gadać o idiotycznych dasach i di, a ja próbowałam sobie cokolwiek przypomnieć. Na pewno chodziłam do szkoły im. Malali… z chłopakiem… jak on miał na imię… kurde, przez ADHD czy coś innego mam słabą pamięć. W każdym razie tylko tyle przez pięć minut sobie przypomniałam (nie licząc pół człowieka pół konia ale pewnie znowu śniłam na jawie).
Nagle rozległ się głos:
– Hausafgabe: ćwiczenia str. 78 zad. 12, 13, 16. Frau McIsen jesteś zwolniona z zadania 16. A Blake pójdzie „dostarczyć kawkę dyrektorowi”! – zaśmiał się idiotycznie nauczyciel niemca a wszystkie dziewczyny zawtórowały Grinnowi. Wszyscy wiedzieli co to znaczy: „dostarczyć kawkę dyrowi”. Dostać Kopa w D*** (nie pytajcie dlaczego nauczyciele tak to nazywają. Nikt tego nie wie, oprócz nich a oni łaskawie nam tego nie tłumaczą). Moja mina z pewnością wyrażała: „Tylko nie Czarnoksiężnik z Angmaru”.
***
Czarnoksiężnik był łysiejącym 40 – latkiem, który nosił czarną bejsbolówkę, czarny garnitur, pod spodem czarną koszulkę, czarne spodnie od dresa i czarne lakierowane damskie kozaczki (Serio! Jonny widział jak dyro je kupował). Nazwaliśmy go Czarnoksiężnikiem z Angmaru ponieważ codziennie tak się ubiera i ma koszmarny głos. A poza ty tak naprawdę nie on rządzi szkołą. Tylko Sauronka. Gruby babsztyl od WF. Nie chcielibyście jej poznać. Przy niej nawet pan Kowalski, Urbański i Kisielski pękają. A zwłaszcza Mister Smith.
– Blake, wiesz czemu ciebie tutaj przyjąłem? – zapytał głosem wprost ociekającym pogardą, jadem, nieodtruwalną trucizną i WF – ową koszulką Mike’a Jamesa (szefa szkolnego gangu zwanego Uruk – hai). Ciekawe dlaczego zapach z jego ust śmierdzi koszulką Jamesa? Przeżuł ją czy jak?
Pokręciłam głową.
Na twarzy dyra pojawił się zimny uśmiech, a raczej grymas godny jego przezwiska.
– Bo wierzyłem, iż masz szansę na normalne życie. (- Miałam ochotę mu wywrzeszczeć w twarz, że i tak nie żyję normalnie, bo mieszkam z wujem, który wiecznie gra na swoim PS3 (kradzionym zapewne) w pościągane z internetu pirackie gry, a jak mu się nudzą to je sprzedaje. Ledwo starcza nam kasy na szkołę. A zresztą chodzę do specjalnego poprawczka – dla dzieci o polskich korzeniach. Mama nie była nienormalna ale Polacy to dosyć dziwny naród. Wystarczy spojrzeć na rodowitych Polaków, nauczyciela plastyki Legolasa albo samego dyra.-) Chciałem ci dać drugą szansę ale ostatnio nic nie robisz. Powinien Dać tobie Kopa w… Według innych szkół być może byś zachowywała się wzorowo, Blake. Cóż, zmieńmy temat. Kiedy masz 12. urodziny?
To pytanie mnie wmurowało: – Eeeee…. 15 marca… – wciąż nie mogłam wyjść ze zdumienia. Czarnoksiężnik z Angmaru, Nazgul Nadrzędny, Dyro Nieugięty zapytał kiedy mam urodziny. Powtórzę: CZARNOKSIĘŻNIK ZAPYTAŁ KIEDY MAM URODZINY!!! Świat zwariował czy jak? A może ja ześwirowałam?
– To za 23 dni licząc od dzisiaj, 23 października, i 5 miesięcy zgadza się? – zapytał niewinnym tonem.
Oszalałam. Nazgul mówi NIEWINNYM TONEM.
Potaknęłam. Dyro znowu zmienił temat: – Mam wiadomość. A właściwie dwie. Smutną i wesołą.
– A nie złą i dobrą? – pierwszy raz odezwałam się podczas pobytu w Norze Czarnoksiężnika.
– Smutna i wesoła bardziej pasuje do tego co mam zamiar ci powiedzieć. – Odchrząknął i jął wypowiadać się formalnym tonem: – Wyrażam głębokie ubolewanie z powodu śmierci twojego wuja, która została spowodowana przez wybuch gazu dzisiaj o 12:34 czasu lokalnego.
Nie wiedziałam czy płakać. Wuj jako jedyny przyjął mnie pod swój dach gdy 2 lata temu (wówczas miałam 9 lat ) rodzice zginęli w wypadku lotniczym. Ale w 2011 upił się na rocznicy śmierci babci i rzucił pracę, a potem przestał pić i przeszedł na handel pirackim wersjami gier na konsole. Kazał dalej mi chodzić do szkoły i robić śniadanie, obiad i kolację dla naszej dwójki, a ja będę miała dach nad głową. Całe szczęście że nie jest wymagający, bo… nie „jest” tylko „był”. Ciężko się przestawić. Przyznam że traktowałam go trochę jak kolegę.
– Skąd pan wie, dyrektorze, o której umarł? – powiedziałam bezbarwnym tonem.
– Mam swoje źródła – odparł zimno Czarnoksiężnik Angmarski. – No ale teraz trochę weselsza wiadomość. – Jego mina nie wskazywała by go to bardzo ucieszyło. Wręcz przeciwnie. – Kończysz szkołę. Wyjeżdżasz na Obóz. Obóz dla specjalnych osób. Pan Gellun Grinn wszystko ci wyjaśni a pani Kinga Ostarauoh (czyt. Ostarało) odwiezie was na Long Island – tam jest Ten Obóz. Musisz wyjechać natychmiast.
Zmrużyłam oczy i przyjrzałam się Dyrowi Nieugiętemu: – To nie jest jakiś żart?
ale super….!
O.s na czacie jestem gotqa ale na blogu Thalia2
i dzieki za dedylacje 😀
Dziekuje za dedykacje i czekam na cd. Pisz szybko.
Zgadzam się w 100%, Polacy to dziwny naród. XD
A opowiadanie prześwietne, teksty Nexanne wymiatają! ;D No i plus za oryginalność i niezrobienie z głównej bohaterki jakiejś piętnastolatki tylko jedenastolatki! Chyba jeszcze nikt na to nie wpadł, choć nie wiem, wszystkich opowiadań na blogu nie czytałam. 😀
Dobra, kończę nawijać i czekam z wielkim zniecierpliwieniem na CD!
Dzięękuję za dedykację <3333
a opko świetne, orginalne i ciekawie sie zapowiadające 😀 porównywanie do postaci z Władcy Pierścieni bardzo mi sie podobało
CIŚNIJ CD jak najszybciej 😀
Mega! Polacy dziwni? Hahahahaha zapytam o zdanie Chińczyka to ci powiem ^^
A Niemiecki jest spoko Jakby nas pytała co to znaczy er, sie,es to byłoby fajnie A nie jakieś ich fule mich schlecht >.<
Dzia za dedyk i czekam na cd ^^
thanx, to moje pierwsze opo. pisze cd, ostrzegam może nie być tak dobre jak prolog!
Fajne, nawet bardzo. Dziękuje za dedyczkę 😀
Pozdrawiam,
Annie.
Ojejoejeoejoejoej <3 Genialne *.*
ZERO niszczenia mi psychiki 😀
Pisz, pisz, pisz, pisz:)
To lubię 😀
Dziękuje bardzo za dedykacje!! (-; Świetne opko pisz CD!!!!!!!!
Jak na pierwsze opowiadanie, to jest z czego być dumnym 😉