Ostatnia córka księżyca (7)

Ostatnia córka księżyca powraca razem ze mną na bloga . Dedykuję to Chione prosząc o jak najszybsze napisanie dalszych części „Córki Ateny” . Początek serii druga

LEA

Koszmary . Ma je każdy heros . Dzień przed rozpoczesiem misji miałam właśnie je miałam . Mam jakiegoś pecha do dwój . Dwa sny , każdy przedmiot w szkole zdany na dopuszczający , dwójka rodzeństwa ( podkoniec opowiadac zrozumiecie o co biega ) Pierwszy sen zaczynał się tak :

Trujka dzieci , chłopak i dwie dziewczyny . Na chłopaka mniał ze dwanaście lat z kręconymi,złotymi, krótkimi włosami krzyczała dziesiecioletnia dziewczynka w czarnych długich do pasa włosach . Miedzy nimi stała szejścio latka z ciemno bląd czupryną do ramiąn lekko kręconą . Wszyscy mieli miodowe oczy . Każde miało chiton innego koloru :

– chłopak złoty

– czarnowłosa czarna

– blondyna szafrnowy .

A rozmowa brzmiała mniej wiecej tak :

– Tata ma racje , jesteś tchóżem

– Odszczekaj to ! Bo żuce na ciebie klątwe

– Ani mi się śni to po pierwsze a po drugie to ja zsyłam kłątwy i ty mój bratcie możesz mnie , *przeklątwic – roześmiała się ciemno włosa . Chłopak uśmiechnął się złowieszczo

– A więc przeklinam twoją pierwszą córke ze śmiertelnikiem . Bedzie odważna jak lew i piękna niczym czarna róża , ale nigdy

nie bedzie normalna jej życie bedzie pasmem nieszczesc . – powiedzał z pewnością i odrzedł . Z miny dziewczyny nie wróżyło nic dobre go . Podniosła dłoń powoli i wycelowała w brat . Z jej palców wystrzeliło srebrne światło . Ale chłopak był szybki ,zrobił zreczny unik i uczinił to samo co siostra , tylko że światło było słabsze i złote . Oboje walczyli tak dopuki najmłodsza znich krzyneła na całe gardło

– Przestańcie – i z jej skrzydeł wyłoniła się pomarańczowa promień i strzelił w starsze rodzeństwo .

– Co się tam dzieje ? – spytał jakiś starszy damski głos .

– Mamo , Selene i Helios znowu się kłucą – odpowiedzała mała blodyna . Ona i reszta rozmyła się ukazując pokuj .

Miał on szare ściany i obłożoną wieli dywanem zieloną podłoge . Jedyne rzeczy, które tam były to stary , jasnobrozowy .

skórzany fotel i łóżeczko dla dziecka .

Na fotelu siedzała ta sama dziewczynka tylko o wiele starsza miała jakoś czterdzieści lat . Ubrana była w współczesną ciemną sukienke z rękawkami trzyczwarte , bez dekoltu a na lewym rękawie przypieta była broszka w kształcie srebrnego

rogalika . To była ta sama , którą kuradł i został , cytując bogini ksieżyca , krzelontwiąny Travis .

W rękach trzymała dziecko . Miało włosy niczym ciemnia,brzowa noc . Malutkie , ciemnoczerwone usta ziewneły senie . Jedynym szegółem , które różnił się od Selene były oczy . Świeciły jakoby były to dwa całkiem

czarne onyksy* , nie było widac różnicy miedzy teczówką a źrenicą .

U stóp gogini leżały te same lwy które nas zatakowały na trzydziestejtrzeciej .

Nagle obok władczyni księżyca staneły trzy niebiesie ognie . Były długie na dwa metry i bardzo wąskie jakieś trzydzieści centymetrów.

– Selene – szepnął pierwszy

– już czas – odparł nastepny

– oddac ją – wyszeptał chrapliwie trzeci

– Tam gdzie mieszkają sieroty – rozkazały wszystkie trzy .

Oczy kobiety pojawiły się srebryszte łzy ( Dzieci Hermesa się jąkają a dziecko od Selene płacze srebrem . Nadal myśle , że to niesprawiedliwośc ).

– Czy napewno niema innego wyjścia ? – spytała załamanym głosem .

– Nie – odezwał sie drugi z kolej głos i znikły .

Selene podłaskała deliatnie łeb lwa . On miałtną i wydawał się wielkim , z ostrymi zebami oraz pazurami , bezbronnym kotkiem . I powiedzała do niego jedno słowo dalej leciały jej strumieniami łzy .

– Zrób to .

Zagrzmiało i obraz się rozmył . I zmów była gdzie indziej . „Mam doś ” pomyślałam . Ale dzieki bogą słyczałam tylko głos , i to nie byle jaki . Głos osoby która przez moją głupote utkneła w czasie . Była to Oliwia .

– Lea , mam pomysł jak wróci …-zaczeła rozradowana

– Jak ty się ze mną kontaktujesz ? – spytała ciekawa ale gadała dalej .

– czy w waszym domku została moja srebrna perelryna ? – zastanowiłam się . W podprzedniego dnia Rosa mówiła , że jej nudno , i woli umrec niż siedziec ze swojim rodzeństwem . Gdyby nie to , że uznała ją Afrodyta to uznała wzieła bym ją za córke bogini mądrości . Jeśli nie była na zajeciach , czy u nas , to można ją było znalesc biblioteki , która została

wybudowana dla dzieci Ateny obok nich domku .

Wracając , zobaczyła jakakiś kawałek materiału i spytała czy nie może go wźośc jej , a ja pozwoliłam jej .

– Tak – skłamałam bo co miałam powiedziec , że oddałam jej magczny prezet na urodziny dziewczynie , która zaprzyjaźniła sie z Conorrem .” Oj ” przestraszyłam się ” teraz to napewno mnie zabije „

– Znalazłam stary zwój o niewidzce .Mówi on , że jeśli osoby , które wypowiedzą odpowiednie słowa i pomyślą to same życzenie ono sie spełni . Co o tym myślisz ?

– Pierwsze primo nie wiemy czy to prawda . Drugie primo podczes naszego „spodkania ” mówiłaś , że jesteś ślepa .

– Pomogła mi znajoma , ale wracając muszisz wybrac trzy osoby . Wybierz mądrze . – te dwa słowa powiedzała bardzo cicho .

Ktoś zaczął mnie szturchac . Szybko otworzyłam oczy i przyłążyłam sprawcy sztylet . Tak śpie ze sztyletem ale naprawde sen jest milszy .

Sprawdzą okazał się mój brat . Pamientacie mam najgorszego brata na całej ziemi Mathewa , który wymyśla mi przezwiska ostatnio jak opowiadała nazwał mnie mielone , potem gizzmo nastepnie yetty itp.

– Matt , ile razy można powtarzac . Nidy nie budz mie z rana ! – odłożła broń na szafce nocnej – Czego chcesz ?!

– Sorry . Rosa była wsześniej i chciała się z nami spodac , a co do tego rana to – wzkazał zegar wiszący nad mojm łóżkiem było w pół do dwunatej . Machełam lekcaważąco ręką i poszłam się przebrac .

Mini konurs . Deytakcja dla tej osoby , która zgadnie nazwysko Oliwi i Leay . Podpowiedz do Leay :

” (…) Mathewie … wiem , że to twoja sprawka obiecuje na Hermesa , że jak tylko wstanę zrobię z ciebie kotlet mielone. „

Ostatnia córka ksieżyca (6)

Podpowiedz do Oliwia : zwierzete te jest częste w opowiadaniu .

*przeklątic – rzucic klątwe na kogoś . Słowo wymyśliła moja siostra Olga .

*onyks – cenny minerał o równoległym ułożeniu warstw, na przemian białej i czarnej.