To moje drugie z kolei opowiadanie. Dedykuję je Pallas Atenie i Chione, bez których nigdy bym nic nie napisała, oraz Nożownikowi, Magiap i Eirene.
Oby się wam podobało 😀
You got a reaction
You got a reaction didn’t you?
You took a white orchid
You took a white orchid turned it blue
You got a reaction didn’t you?
You took a white orchid
You took a white orchid turned it blue
The White Stripes – Blue Orchid
Victor biegł tak, jakby usiłował uciec śmierci. Przedzierał się przez las, uchylał przed gałęziami bezlitośnie chlastającymi go po twarzy. Nie zwracał uwagi na lodowaty deszcz, który zacinając usiłował go powstrzymać. Być może Oni go zesłali.
Wypadł na polanę i potykając się o korzenie, skierował swoje ciało ku Pięści Zeusa.
Był tak blisko.
Trawa nagle podniosła się niczym żyjąca istota, odgradzając mu drogę ku stercie skał. Jednak on musiał biec.
Przeskoczył nad murawą sięgającą mu do ramion i wreszcie dopadł celu.
-Nie- wyszeptał rozglądając się dookoła Pięści Zeusa.
Nie było jej.
Spóźnił się.
-Nie, nie, nie!
Niczym ranne zwierze począł miotać się wokół kamieni. W końcu jednak padł na kolana i ukrył twarz w dłoniach.
To było te miejsce, w którym ją poznał.
Te same miejsce, którym widział ją po raz ostatni.
Te same miejsce, w którym mu ją odebrano.
Słone łzy mieszały się na jego twarzy z kroplami deszczu, który jak na zawołanie, łagodnie ustąpił.
Victor przypomniał sobie jej uśmiech, te niezwykłe iskry w jej oczach.
Gdyby nie ona, z pewnością mógłby siedzieć teraz bezpiecznie w obozie, lub w domu.
To przez nią jego własny ojciec, go znienawidził.
Jednak gdyby nie ona, nigdy nie otworzyłby oczu na świat który go otaczał.
Nie był już synem Aresa. Nie był herosem. Nie chciał mieć więcej do czynienia z Olimpijczykami.
To oni ją zabili.
I jeszcze raz, ten ostatni, postanowił odtworzyć w umyślę tę niezwykłą historię.
Od samego początku.
CDN
jkldsfnbrdfhbujrhbonvjfnf! Zadże… [Tylko spróbuj jeszcze raz użyć tego słowa, Pallas -.-] No… po prostu zapowiada się GENIALNIE! <3 Kocham caluśieńką Twoją twórczość. 😀 I jakim cudem mam w tym dedykację? O.o
TO JEST CUDOWNE! Takie piękne, wzruszające i w ogóle. O.O
Chce jak najszybciej CD!!
ciekawe 😀 kiedy cd?
Bardzo fajne.
O.O
Olishio, oddawaj talent! 😛
Piękne… Takie opa najbardziej mnie wzruszają… ♥♥♥
Gdyby było dłuższe, na pewno, bym się poryczała… I tak mam już łzy w oczach…
Bardzo Ci dziękuję za dedyczkę, kochana :).
Bez nas, byś niczego nie napisała? BUJDA! 😛
Twój talent wychodzi sam z Ciebie. 😉
Pozdrawiam
Chione
Chyba „tO miejsce”, ale poza tym… [ERROR OCCURED: Arachne’s brain isn’t working at the moment]
Dziękuję za dedykację. Przy tym opku to zaszczyt nad zaszczyty. Ono jest boskie! Takie smutne i uczuciowe, te opisy, akcja! No jestem w niebo wzięty!
Popieram :D.
Extra z chęcią poczytałabym dłu żej ale nie ma co 😀
Error. Nie ogarniam tego opka. Jest zbyt świetne, żeby móc to zrobić…
O boże ja chcę CD!!!!!!!!
Pisz szybko błagam…!!!!
OMG… I takie opka można czytać całymi godzinami… Kocham <3
TO jest BOSKIE! Takie… brakuje mi epitetów żeby je opisać. Po prostu pisz CD.
Eee… To jest… Boskie? Piękne? Wzruszające? Za****ste? To piękność nie do określenia! Gdyby było tak jeszcze 10 razy dłuższe… Perfecto!
Oj, wyczuwam opowiadanie z dobrym pomysłem! Mam nadzieję, że pierwsza część ukaże się niedługo. 😀