Dedykacja dla wszystkich szczurzych wielbicieli <3)~~ I dla Ś.P. Leosia mojego szczura którego już niestety ze mną nie ma [‚] (zapal dla niego świeczkę w komentarzu> [‚] )
Usiadłam, szlochając na jakimś pieńku. Rozejrzałam się w około. W zasadzie nie wiedziałam gdzie jestem,ale jakoś mnie to nie martwiło. Leo wskoczył mi na ramie i zaczął zlizywać łzy z policzków. Pogłaskałam go po pyszczku. Nastawił uszy. Coś szurało w krzakach dokładnie za mną. Szelest liści był coraz głośniejszy, jakby to coś zbliżało się do mnie od tyłu. Odwróciłam się powoli w stronę odgłosów. Nagle jakaś wielka futrzana bestia rzuciła się, przewracając mnie na ziemię. Wielki różowy jęzor obślinił moją koszulkę i Leosia. Zaczęłam się szamotać próbując od niego uciec. Kiedy w końcu zepchnęłam ogromny, czarny nochal z brzucha, zerwałam się na nogi. Nie uwierzyłam w to co zobaczyłam. Przede mną stał pies wielkości ciężarówki. Miał nawet spiżową obrożę pasującą na niego rozmiarem. Z obroży zwisała plakietka w kształcie kości. Napis na niej głosił że „Piekielna ogarzyca” ma na imię Pani O’Leary.
– Pani O’Leary?-pomyślałam na głos.
Szczeknęła potakująco. Wzięłam do ręki patyk i rzuciłam w głąb lasu. Pani O’Leary pomachała ogonem (zwalając dwa drzewa i wywołując mini trzęsienie ziemi) i pobiegła za patykiem.
-Wieczny szczeniak…-mruknęłam.
Warknęła z oburzeniem.
-No dobra, nie!
-HAU, HAU- Ogarzyca szczeknęła na kogos kto stał za jednym z drzew. Rozpoznałam go. To był Nico z domku Hadesa. Złapał mnie za ramiona i zaczął mną potrząsać.
-Szybko potrzebuję Obozu! Cerber zwiał z Podziemia…- nagle uświadomił sobie że cały czas mną potrząsa. Puścił mnie nie co zmieszany i wyjąkał:
-Eee… Sorry… Powiedz Chejronowi o Ceberze.- I zniknął. Dosłownie. Stał sobie i nagle puf! Rozwiał się w cień.
Odwróciłam się ale, Pani O’Leary też właśnie zrobiła puf! Spojrzelismy sobie z Leosiem w oczy. Pobiegłam w stronę (Jak mi się wydawało) Obozu. Po dwóch godzinach gdy dobiegłam do niego było pusto. Pobiegłam pod wiate gdzie jemy kolację. Kilka dzieciaków od Apollina przygrywało na gitarach „Nothing Else Matters” zespołu Metallica.
-STOP!- wrzasnęłam. Jak zupełna idiotka! Po chwili dodałam:
-Spotkałam Nica. Mówił że Cerber zwiał z Podziemia i że potrzebuje naszej pomocy.- wymamrotałam tak żeby słyszał mnie tylko Chejron.
Centaur nachmurzył się. Przyjdź do Wielkiego Domu po kolacji to porozmawiamy i o tym i o czymś innym.-odpowiedział mi.
Miałam złe przeczucia do tego „czegoś innego” ale, próbowałam się uspokoić. Wrzuciłam po kawałku mięsa dla Ateny i Hermesa. Moich DZIADKÓW (tak Hermesie rozmyślnie użyłam tego słowa. Ogarnij się masz jakieś kilkaset tysięcy lat!). Gdy w końcu skończyłam jeść, poszłam do Wielkiego Domu. Chejron już na mnie czekał, tym razem w swoim kontenerze.
-Wejdź.-rzucił na powitanie.
No więc weszłam. Usiadłam na fotelu, i spytałam Chejrona o Cerbera i „coś innego”. Westchnął.
-Wiem, że to dla Ciebie trudne, ale jest szansa, że twój ojciec żyje. Bogini ziemi Gaja się budzi. Ona jest okrutna i jeśli naprawdę się przebudzi zniszczy wszystkie obozy na całym świecie. Cały czas zbiera zwolenników, nie tylko potwory ale i ludzi, nawet herosów. Twój ojciec być może dołączył do nich i- przeżył.
-Cały czas mówisz o tacie… a co z mamą?
Pokręcił głową.
-Nie…- zaczęłam cicho płakać.
Chejron kontynuował jakby niczego nie zauważył:
-Cerber uciekł, mam podejrzenie, że może Gaja, w jakiś sposób go zwabiła. Chcę żebyś pojechała na misję i znalazła Cerbera. Przy okazji może dowiesz się czegoś o swoim ojcu. Zgadzasz się?
Przestałam płakać
-Tak. Odnajdę ich obydwóch- powiedziałam stanowczo, twardo.
-Możesz wziąć dwóch towarzyszy, kogo wybierasz?
-Will -odparłam od razu- i… zastanowie się.
Odwróciłam się i wyszłam, zostawiając Chejrona, wpatrującego się w kominek.
Fajne opko. Ciekawe co będzie dalej?
[‚]
Piszę właśnie część czwartą 😉 DZięki
nie mogę się doczekać CD [‚]
😀 Czekam na cd, bo już się doczekać nie mogę następnej dawki szczurów
[‚] [‚] [‚]
Opowiadanie świetne. Nie mogę się doczekać kolejnej części i naszego kochanego Szczurka (Szczury też zasługują na szacunek. ♥ )
Tylko: CO TO TAKIE KRÓTKIE?! 0.0
No taaaaaak nie miałam weny na dłuuuuugie opowiadania
I ♥ <3)~
[*]!!! Biedny szczurek :< :< :<
Rozdział genialny <3 Mój kochany psiaczek uciekł :< Buuu niech oni go znajdą :<
Oto się nie martw 😉