-Kto by pomyślał, że jest tu przez dziesięć lat?
-Co my tu robimy? Zamiast tego razem z resztą dziewczyn mogłybyśmy być na łowach, a nie w psychiatryku.
-Thalio, musisz zrozumieć jakie to ważne. Ona musi być pilnowana.
-Po co? To przecież tylko kolejna wariatka, która nie robi nic innego, niż patrzenie w przestrzeń.
-Nawet tak nie mów. Ta dziewczyna jest szybka jak Hermes, piękna jak Afrodyta, podstępna jak Hefajstos, sprytna jak ja, wszystkowidząca jak Apollo, mądra jak Atena, brutalna jak Ares i potężna jak twój ojciec. Oprócz tego potrafi władać żywiołami: ziemią, ogniem, powietrzem i wodą.
-Ale to nie zmienia faktu, że jest zwykłą śmiertelniczką. Nie zagraża ani tobie, ani reszcie Olimpijczyków.
-I w tym tkwi problem. Ona może nas zniszczyć.
-Dlaczego?
-To ostatnia z Projektu Gamma.
-Czego?
-Thalio, wiele setek lat temu Zeus polecił Atenie rozpoczęcie planowanego od stuleci Projektu Alfa, który polegał na zmieszaniu krwi niektórych większych bóstw, stworzeniu kogoś idealnego i zostawionego na ziemi, aby udoskonalić społeczność. Projekt Alfa zakończył się jednak wyjątkowo szybko. Za duże ilość boskiej krwi rozsadziły pięćdziesiątkę młodych ludzi poddanych eksperymentowi.
Druga próba odbyła się w XVIII wieku. Projekt Beta także nie skończył się tak jak oczekiwaliśmy. Atena tym razem, aby nie skończyć tej próby tak jak poprzedniej dodała po jednej kropli ichoru. Ludzie, którzy zostali wykorzystani do eksperymentu nie zmienili się prawie w ogóle. Czasem tylko mieli jakieś ataki, ale niegroźne.
Pod koniec XX wieku postanowiliśmy znów spróbować. Niestety tym razem się udało. Pięćdziesiątka, którą wybraliśmy została nazwana Projektem Gamma. Z początku byli idealni, jednak to zmieniło się po paru miesiącach. Zrozumieli jacy są potężni i postanowili nas obalić. Rozpoczęli wojnę, która skończyła się po dwóch latach. Zostali zgarnięci przez Tanatosa, który jednak postanowił oszczędzić tę dziewczynę. Na nią zesłał jednak wypadek, w którego wyniku wylądowała tutaj. Była najmłodsza. Miała wtedy jakieś sześć lat. Bóg śmierci miał ją wziąć do Tartaru kiedy ta będzie trochę starsza, ale on tego nie robi. Nie wiem czemu.
-Czyli musimy tu stać i patrzeć jak ona patrzy przed siebie?
-Albo będziemy to robić, albo ona w pewnym momencie wymknie się spod kontroli, a wtedy ja, ty, herosi i bogowie mogą nie skończyć tak jak poprzednio.
-Poradziliście sobie z pięćdziesiątką, poradzicie sobie z nią.
-To nie takie łatwe.
-Czemu?
-Bo ona jako jedyna ma w sobie krew Afrodyty.
-I? Co z tego, że ma w sobie krew tej idiotycznej, samolubnej bogini?
-Może i nie lubię Afrodyty, ale sprytu i umiejętności można jej pozazdrościć. Pamiętasz Silene?
-Tak. Ale przecież ona nie potrafiła ani walczyć, ani nie była wyjątkowo mądra.
-Hipnoza.
-Hipnoza?
-Potrafiła zahipnotyzować każdego, czy był mężczyzną, czy kobietą, czy nawet bogiem. Każdy jej słuchał.
-Myślisz, że ona może to wykorzystać?
-Nie wiem.
-A co jak się wybudzi?
-Wtedy może spróbujemy wysłać ją do obozu, uznać ją i zamaskować prawdę, ale jeśli ona coś pamięta…
-Miała sześć lat.
-Ale to nie zmienia faktu, że może pamiętać choćby urywki tego co się wtedy działo. A wtedy… wolę nawet o tym nie myśleć.
Świetne i mega opko, ale czy ona nie ma za dużo mocy? Bo wiesz musi być jakaś granica.
Już się doczekać nie mogę pierwszej części. Choć sądzę, że wszechpotężni bohaterowie są trudni. Nawet dobrze się o nich czyta, ale przypisaniu mogą być kłopotliwi. Porać sobie z tym, a opowiadanie może być naprawdę dobre.
I like it 😀 lekko się czyta i wciąga 😉 czekam na następne części. Mam nadzieję, że będą niedługo, bo długo nie wytrzymam w tym niedosycie
Ciekawy pomysł, ale zgadzam się z magiap. O wszechpotężnych bohaterach trudno się piszę. Mimo to mam nadzieję, że będziesz nadal pisać, bo zapowiada się interesująco
Zdecydowanie ciekawy pomysł i opko, ale czuję powiew mojego Samouka, choć może to przez zazdrość. Też śmiertelnik z mocami. Pisz CD jak najszybciej. I zgadzam się z poprzednikami, że z wszechpotężnymi jest problem.
Fajne, podoba mi się. Czekam na cd, ale zgadzam się z przedmówcami.
O ja pie[CENZURA]! Chyba jeden z nejlepszych prologów, jakie kiedykolwiek czytałam na tej stronie! Tak się wciągnęłam, że aż nie mogę tego opisać. O.O No i pomysł! Godny geniusza! 😀 Masz talent! Pisz szybko CD!
Kocham to!!!
POMYSŁ: WYKONANIE: 😀