A a B b C c D d E e F f G g H h I i J j K k L l M m N n O o P p R r S s T t U u W w Y y Z z
A a B b C c D d E e F f G g H h I i J j K k L l M m N n O o P p R r S s T t U u W w Y y Z z
A a B b C c D d E e F f G g H h I i J j K k L l M m N n O o P p R r S s T t U u W w Y y Z z
A a B b C c D d E e F f G g H h I i J j K k L l M m N n O o P p R r S s T t U u W w Y y Z z…
Alfabet. Znam wydźwięk każdej z liter, ale i tak nie mogę nic powiedzieć. Dostałam za to notatnik i mogę teraz zapisywać to co myślę, to co wiem i to czego się dowiaduję. Mogę mieć wszystko przy sobie, nie muszę już pamiętać wszystkiego. Notatnik zapamięta to za mnie.
-Napisz jakieś zdanie. – mówi kobieta. – Napisz coś o sobie.
Nazywam się…
Mam… lat.
Urodziłam się… w …
To wszystko co o sobie wiem.
-Pisz dalej. Kiedyś uzupełnisz wszystkie luki.
Od 12 lat moim domem jest szpital.
Trafiłam tu przez…
Moją jedyną przyjaciółką jest …, która ma… lat, kobieta która pomaga mi. Broni mnie przed złem.
-W tych lukach mogę ci pomóc. Jestem Gabriela Blanco. Mam 20 lat.
Moją jedyną przyjaciółką jest Gabriela Blanco, która ma 20 lat, kobieta która pomaga mi, która broni mnie przed złem.
Nie słyszę nic na prawe ucho.
Nie mówię.
Obserwuję różne zjawiska i szukam w nich zagrożenia.
Czasem udaje mi się opuścić szpital i zobaczyć świat, który jest na zewnątrz.
Umiem pisać. Uczyłam się pisać trzy miesiące. Ponoć krótko, tak mówi Gabriela.
Dostałam notatnik i długopis.
Mogę już się poruszać. No prawie. Nie potrafię chodzić.
Według Gabrieli robię już postępy.
Jutro moja pierwsza terapia grupowa. Jak dotąd mogłam uczestniczyć tylko w indywidualnych.
Ponoć mogę już wyjść do ludzi.
Ponoć ludzie mogą już mnie spotkać.
Boję się momentu, w którym zobaczę innych ludzi.
Czasem widuję kogoś na zewnątrz.
Trochę dziwnie czuję się w towarzystwie ludzi.
Każdy mnie obserwuje, jakby szukając mojej choroby.
Jakby szukając jej powodu, którego nawet ja nie znam.
Ciekawe czy są ludzie, którzy cierpią na to na co cierpię ja?
Większość osób w szpitalu potrafi chodzić.
Większość jest tu ze swojej winy.
Większość nie stara się odróżnić dobra od zła.
Dołuje mnie ich widok.
Ja wciąż próbuję rozróżniać dobro i zło.
Wszystkie rzeczy da radę jakoś podzielić.
Rzeczy dobre:
drzewa
tlen
słońce
kroplówka
wózek inwalidzki
Gabriela (która nie wiem jakim cudem jeszcze mnie znosi)
szpital
mój pokój
terapia indywidualna.
Rzeczy złe:
wytwory wyobraźni
ból
(cieszę się, że jak na razie jest ich mało, to jak na razie pozwala mi wierzyć w dobro tego świata).
Rzeczy, których nie potrafię określić:
chmury
ludzie
ja.
______________________________________________
Ciekawe gdzie trafi terapia grupowa?
***
-Dziś twoja pierwsza terapia grupowa! – krzyczy mi do lewego ucha Gabriela. – Cieszysz się? – kręcę głową.
Teraz liczy się tylko mój sen. Tylko sen.
Znów widziałam kobietę – Atenę, która coś robiła, która dodawała coś do jakiejś fiolki. Znów fiolka zmieniła kolor na róż. Znów próbowałam coś przeczytać. W końcu teraz to potrafię. Znów sen się urwał. Znów w tym samym momencie.
Muszę to potem zapisać. Potem. Najpierw terapia. Najpierw wyjdę do ludzi.
***
Trzy godziny słuchania innych, którzy bez wahania wyjawiają wszystko na swój temat, przedstawiają się, opowiadają o chorobie. Trzy godziny zastanawiania się nad tym jak to jest odezwać się i powiedzieć o sobie wszystko nieznajomym.
Ja tylko siedzę.
Tylko słucham.
Szukam zagrożenia w ludziach, ale po tym czasie zauważam, że są tacy jak ja. Są bezbronni. Boją się. Boją się świata, w którym żyjemy. Boją się, że kiedyś stąd wyjdą i zostaną sami. Większość z nich nie ma dokąd wracać. Większość jest samotna, tak jak ja. Większość wcale nie chce stąd wychodzić. Większość woli zostać w szpitalu.
-Panna Avalon dzisiaj niestety nic nam o sobie nie powie. – mówi lekarz. – Jutro masz operację, więc może za tydzień? – patrzy prosto na mnie.
Czy ja nazywam się Avalon?
Słyszałam kiedyś to imię.
Widziałam jego pisownie.
Avalon…
Avalon…
Avalon…
Słyszałam kiedyś jak mówi to kobieta. Jaka? Nie pamiętam.
Jak woła kogoś. Kogo? Chyba mnie. Chyba mnie. Chciałabym wierzyć, że mnie. Chciałabym chociaż znać moje imię. Chciałabym odzyskać chociaż część mnie.
Jeżeli nazywam się Avalon, to jutro mam operację, przez którą się odezwę.
Będę mówić.
Będę mówić.
Będę mówić.
***
Postanawiam zacząć, chociaż zacząć uzupełniać luki.
Nazywam się Avalon (no chyba, jutro będę wiedzieć).
Mam… lat.
Urodziłam się… w …
***
Miałam sen.
Dziwny.
Bardzo dziwny.
Już drugi raz widziałam to samo.
Kobieta, Atena dodawała czegoś do jakiś fiolek.
Było ich no… całkiem sporo.
Jedna zawsze barwiła się na różowo.
Paliła mi oczy.
Znajdywałam teczkę.
Zawsze gdy ją chwytałam sen się urywał.
Chowam dziennik pod poduszkę i zamieram.
Pod moją poduszką znajduje teczkę.
Teczkę z mojego snu.
Upuszczam ją z wrażenia.
Wszystkie kartki rozsypują się po pokoju.
Kartki, przez które mogłam się o wszystkim dowiedzieć (przynajmniej tak podejrzewam) jutro przestaną istnieć.
Super! Jestem ciekawe co będzie dalej! Naprawdę WOW!
Wow zarąbiste, wyczepiste w kosmos, genialne, cudo, bomba itd. 😀 CHCEM CD NATYCHMIAST 😀
Czekam z niecierpliwością na cd 😀
Nie słyszy na prawe ucho? Czyżby coś z Igrzysk? 😀
Sorki, moja faza się udziela. >.<
A tak BTW to ja to opko kocham. ^^ Niby ukazały się tylko trzy części, ale bohaterka już zdążyła wzbudzić moją sympatię, a pomysł Zachwycić przez duże Z.
No a końcówka powala! Muszę przeczytać CD, MUSZĘ!
Aha, tyle że Katniss ugłuchła chyba na lewe, więc sorki.
Maaatkooo, kiedy mi się ta cholerna faza skończy?! Niepotrzebnie tylko spamuję i spoileruję. -.-
No, a teraz mam jeszcze wyrzuty sumienia, że może wcale się tym nie kierowałaś i Ci niepotrzebnie pod opkiem spamuję. -.-
Ale na serio – zajeświetnie piszesz, chyba nawet zaliczasz się do grona tych najlepszych. 😀
Pallas, tez mi sie skojazylo z igrzyskami! Hahahaha. Co do opowiadania… Jest niesamowite. Jedno z lepszych. Nie widzialam poprzednich, znaczy tylko Ultimum a wg mnie jestes jedna z najlepszych pisarek bloga i z Wielkiej Trojki robi sie dla mnie chyba Wielka Czworka. Jestes genialna Temido.
Wow super 😀 podziwiam osoby takie jak ty, które potrafią napisać coś takiego! Z tego co przeczytałam jest ich tutaj pełno. Znalazłam kolejne fajne zajęcie na nudne dni (dzisiaj się zarejestrowałam trochę się nie odnajduję w niektórych rzeczach ale i tak jest fajnie) 😀 .
syzbko pisz ciag dalczy. tylko szybko!!!! To jest po prostu boskieeeee!!!
Po przeczytaniu twoich opiek mam, nastrój pt : mogłabym ciągle i ciągle bez przerwy
Dziewczyno, ty wspaniale piszesz, nie mogę się doczekać cd 😀 Bohaterka jest świetna, ale kiedyś będzie musiała zrozumieć, że świat nie jest czarno biały
Łał masz talent nie moge się doczekać cd.
a i mi też się skojażyło z igrzyskami 😉
^^^ i Katniss ogłuchła na 99,5 % na prawe ucho
:O Jakim prawem możesz tak pisać? Mam obsesję na punkcie tego opa! Ty chyba urodziłaś się z długopisem i kartką w ręku!
P.S. Do ludzi spoilerujących Igrzyska – Katniss na 1000% ogłuchła na LEWE ucho. Kiedy czytałam Ultimum, nie pomyślałam o Igrzyskach ani przez chwilę 😉 Chyba nareszcie znalazłam kogoś, kto jest bardziej uzależniony od Igrzysk niż ja 😀 (nikogo nie obrażając).
Tak, to było lewe, był o tym fragment w WPO. ^^
Kocham, kocham, kocham!!! Tem, piszesz wspaniale! 😀
Znów się popłakałam. Masz przeogromny talent i napisz szybko cd. Nie mogę się doczekać