Ostatnia cześć pierwszej serii.
LEA
Po zamienieniu mnie przez Oliwie w rzeźbę miałam dwa sny. W pierwszym byłam w świątyni w jakimś małym mieście.
W świątyni stała dziewczyna nosząca srebrną misę z wodą.
Dziewczyna miała dwanaście lat i geste czarne włosy. Ubrana była w czarną sukienkę do stup. Na głowie miała coś podobnego do złotej opaski do włosów. Gdy położyła wodę do ołtarza i powiedziała
-Mamo, proszę pomóż mi wrócić do moich czasów. Przecież chciała … nieważne proszę cie o to.
Chwila pomyślałam znam ten głos ale to nie jest możliwe .
-Oliwia – myślała, że i tak mnie nie usłyszy. Byłam w błędzie. Odwróciła się. Spojrzałam jej w oczy, były szare i wyglądały jak szkło.
-Lea?
-Tak, czy ty …- Pokiwała głową
– Jestem ślepa , Lea musisz użyć mojego zegara i odnaleźć mnie. Zabież Rose , Percy ‚ ego, Annabeth i twojego brata. Jestem na wyspie mojej matki.
-Ale … – chciałam spytać o co jej chodzi , ale usłyszałam niski kobiecy głos
-Oliwia , chodź tu.
-Już idę. Lea pamiętaj cztery, sześć, jeden , P , N , E
I sen się zmienił . Byłam w Tatrach, widziałam czwórkę dzieci. Dwóch bliźniaków i dwie bliźniaczki , byli czworaczkami . Mieli identyczne czarne włosy i zielone oczy .
-Tiz , Hellen , dalej – powiedziała czarowłosa dziewczynka
-Leda pomożesz mi ? – spytała Helen . Leda podała rękę siostrze i wciągnęła ją . Gdy wszyscy weszli na szczyt drugi z braci powiedział .
-Mama miała racje , piękny widok. A nie mówiłem że tu wejdziemy szybciej , kiedy przestaniemy się kłóci
Rodzeństwo zarumieniło się .
-Rodzina na zawsze ?- powiedział Tiz i wystawił rękę .
-Rodzina – powiedziała reszta i zrobili to co brat .
Po tym śnie obudziłam się w szpitalu w obozie . Nade mną stał mój brat i Rosa . Rosa była ubrana w normalny strój .
Miała białe dżinsy, zieloną bluzę z napisem ” Kocham koty ” i
trampki . Na głowie czapkę mojej przyjaciółki . Mat jak zazwyczaj
miał wory pod oczami i patrzał na minie jakoby była w grobie.
-Lea słyszysz mnie ?
-Jasne baranie , że cie słyszę.- próbowała powiedzieć z sarkazmem -Rosa co ty robisz w obozie i w naszych czasach?
-Powiem ci później, na razie odpoczywaj .
-Jak ja mam odpoczywać skoro Oliwia jest uwięziona w twoim czasie . Musze ją znaleźć…- próba wstania nie powiodła się , ponieważ nie mogłam się ruszać
-Mathew Hartcie wiem , że to twoja sprawka obiecuje na Hermesa , że jak tylko wstanę zrobię z ciebie kotlet mielone . – krzyknęłam na całe gardło.
„Przydał by się środek uspokajający ” pomyślał mój brat .
Jak wiecie Mat i ja jesteśmy bliźniakami. Łączy nas więź bliźniacza , zwana „empatią bliźniaków” więc czytam bratu w myślach .
-Ja ci dam środek uspokajający -krzyknęłam z furią.
Mattie spojrzał na Rose . Ta pokiwała głową i zaczęła śpiewać kołysankę. Jaki ona miała głos po minucie zasnęłam .
Spałam resztę dnia . Rano obudziłam się już w lepszym humorze .
Przy mnie siedziała córka Peryklesa bawiąca się naszyjnikiem .
Był to srebrny łańcuszek i srebrną gwiazdkę . Gdy zobaczyła , że nie śpie spytała
-Jak się czujesz ?
– Dobrze , tylko w głowie mi dzwoni . Która godzina ?
Dziewczyna odsunęła rękaw bluzy i spojrzała na zegarek .
– Piąta dwadzieścia pięć
-Mój nowy rekord – uśmiechnęłam się . Na obozie często wstawałam dopiero o dziewiątej . W głowie słyszałam szum i głos Oliwi mówiący ” Jestem na wyspie mojej matki ” .Do szpitala przywędrował mój brat z czymś za plecami
– Hej ,mielone jak się masz . Mam czekoladę z orzechami , ale jeśli nie chcesz …
– Oczywiście , że chce , dawaj – rzucił mi ją . Jak ja kocham czekoladę i to jeszcze z orzechami .Ach , to poemat . Gdy jadłam usłyszałam myśl brata ” A mi to nie da kawałka , chtrus” i ” Ciekawe o co jej chodziło wczoraj z Oliwią . Gdzie ona jest ? ” Podałam mu kawałek czekolady
-Rosa , a teraz opowiedz nam wszystko od momentu , gdy stałam się posągiem do wczorajszego dnia .
Moja nowa znajoma zaczęła opowieść . Z resztą była krótka .
Poszły razem do zamku królewskiego . Gdy doszły do niego Oliwia , poprosiła ją , żeby została na zewnątrz .
Gdy powiedziała , że za żadne skarby , to Oliwia zamieniła ją w psa , przywiązała do drzewa i poszła dalej .
Po godzinie wróciła , cała w krwi i łzach . Odczarowała Rose i zaczeły biec do Akropolu .Gdy biegła poczuła dziwny zapach i zasnęła . Ostatnie co pamięta to , że znalazła się w obozie .
– Wiedziałaś o , tym obozie ? – spytałam , bo skoro się tu znalazła to musiała coś wiedzieć .
Pokiwała głową
– Lea , ja też jestem herosem , córką Afrodyty . A co do obozu to Oliwia powiedziała mi już dawną o nim .
Zamurowało mnie . Czemu Oliwia nie powiedziała mi o tym kim jest Rosa i czemu sama weszła do pałacu.
Moi mili słuchacze , to koniec pierwszej cześć tej opowieść . Niedługo opowiem wam co się stało dalej .
Szybko pisz jestem bardzo ciekawa
Za „stup” i „patrzał” Cię chyba uduszę. xd Poza tym nadal musisz popracować nad zdaniami, opisami, wywalaniem literówek i akcją (jest za szybka! >.<). Poza tym bardzo ciekawa część, nie spodziewałam się, że Rosa będzie córka Afrodyty. Czekam na CD, i pamiętaj o poprawkach! 😉
Bardzo fajna część. Chce więcej. Ponieważ całą krytykę wymieniła Pallas, ja nie mam nic do roboty, jak tylko życzyć weny. 😀
Główna wada: Krótkie.
Główna zaleta: Wspaniałe.
Podsumowując, czekam na szybkie cd, które będzie dłuższe. 😀
Boże!!! Wczoraj wysłałam opko na percy@percyjackson.pl ,a dalej nieprzychodzi
Który już raz popełniasz TE SAME błędy? Nie skomentuję tego, ale PRZESTAŃ NAS IGNOROWAĆ! Naprawdę chcemy, żebyś pisała lepiej! Jak nie chcesz naszych rad, to nam to po prostu powiedz. Damy Ci spokój z komentowaniem.
Czyli też zamierzasz pisać kolejne serie, do jednego opka, jak ja??? Nieźle, nieźle… 😀
A to było wspaniałe ;).
Tylko za krótkie…
Niezłe… chociaż musisz dużo ćwiczyć i choć odrobinkę słuchać naszych rad
PS. Mam dla Ciebie radę, czytaj opowiadania innych blogowiczów to naprawdę wiele daje. Nie dość, że masz z tego przyjemność to jeszcze dużo się uczysz. Spróbuj! 😀