To jednoczęściówka, więc nie pisze więcej. Muszę się skupić na
Drewnianej.
mazak18 przedstawia:
Pewnego razu, kiedy Hera pokłóciła się z Zeusem, postanowiła wzbudzić w nim zazdrość i sama spłodziła dziecko. Dziecko nazywało się Hefajstos. Każdy zna ciężką i trudną historię
Hefajstosa.
Ale nie każdy córki Hermesa, Nacimiento* (czytaj Nejsimiento).
Hermes z nudów stworzył siebie tylko, że w kobiecej postaci. Nie chciał, aby jego córka była, aż taka brzydka więc poszedł z nią do Hefajstosa, by ten upiększył jej ciało i umysł. Po
terapii u Hefajstosa, Nacimiento była przepiękna. Czarne włosy opadały jak Wodospad na ramiona, a twarz przybrała naturalnej opalenizny. Oczy wyglądały jak gwiazdy, jasne, ciepłe i promienne.
Usta były w kolorze malin, a twarz była piękna owalna. Nie bez powodu, Zeus od razu pojawił się koło pięknej Nacimiento. Na szczęście Hefajstos dodał jej też rozumu, więc wiedziała czego
chcę, więc ubłagała Artemidę, aby ta ją przyjęła do orszaku łowczyń. Bogini długo nad tym myślała i doszła do wniosku, że żal jest jej tej młodej bogini. Nacimiento chodziła z
Artemidą na polowania i pomagała Ojcu w ważnych sprawach. Zeus myśląc, że umarła poszedł do pałacu i długo z niego nie wychodził.
W przesilenie letnie Artemida przyprowadziła wszystkie swoje służki i przedstawiła je Zeusowi, kiedy doszła do Nacimiento Zeusowi poleciały łzy z oczu, a w nocy kiedy wszyscy spali porwał
łowczynie. Następnego dnia przy zmarłej leżała strzała łowczyń, którą z zazdrości wypuściła Hera. Po tym zdarzeniu Hermes postanowił, że będzie miał jak najmniej córek.
* narodziny po hiszpańsku
Ciekawe. Fajny pomysł, ale (bogowie zlitujcie się!) za krótkie! Za krótkie! Choć samo opko bardzo interesujące 😀
Za krótkie. Litery „e” i „ę” zmieniają się miejscami, a powtórzenia są wkórzające. Ale po za tym, to bardzo fajne
Dość szokujące i pogmatwane, ale bardzo mi się podobało! Na przeszłość staraj się pisać dłużej i jaśniej…
Czasem wielkie litery przylatują z kosmosu, a niektóre wyrazy (np „więc”) powtarzają po kilka razy, ale praca, pomimo tego, co wypisałam powyżej i powalającej długości, jest dość ciekawa.
Pisz więcej (zarówno licząc opowiadania, jak i słowa w każdym kolejnym tekście), a… kto wie, może za jakiś czas staniesz się najchętniej czytaną autorką bloga?
Pisz dłuższe teksty dziewczyno! To byłaby fenomenalna jednoczęściówka… Ale NIE JEST, bo skrócasz to do niemożliwych rozmiarów! I te powtórzenia… Jest nieźle, ale mogłoby być lepsze.
NIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
TA DŁUGOŚĆ SPRAWIŁA, ŻE ZACHCIAŁO MI SIĘ PŁAKAĆ.
Trochę błędów.
I niezłe opko :).