Mój płacz roznosił się wokół przytłaczając mnie. Nie wiedziałam gdzie jestem,nie wiedziałam kim jestem,nie wiedziałam nawet czemu żyję. Stanęłam na szczycie klifu i spojrzałam w dół. Fale uderzały o klif,wiedziałam,że jeśli bym spadła umarłabym.Chociaż nic nie pamiętałam chciałam żyć,chciałam się dowiedzieć czemu mam w głowie pustkę. Nagle poczułam,że ktoś mnie popycha. To był mój koniec.Leciałam w dół, ku śmierci. Nie mogłam nawet krzyczeć. Gdy przebiłam się przez wodę od razu zachłysnęłam się wodą. Opadałam bezwładnie na dno. Nikt mnie nie uratuje…
***
Brzegiem morza biegła grupka herosów. Bali się,że się spóźnią,że nie uratują tej dziewczyny. W tej grupce byli najlepsi: Percy Jackson, Annabeth Chase i Thalia Grace. Towarzyszyli im półbogowie równie silni,ale nie tak sławni: Victoria i Christopher Rodriguez. Mieli misję od której zależało wiele. Szukali jej zbyt długo by teraz odpuścić. Nagle jeden z chłopaków zatrzymał się. Zanim ktokolwiek zdążył zareagować wskoczył do wody. Pierwszy ją zauważył,reszta jeszcze nic nie wiedziała,ale on czuł,że jeszcze chwila i ta dziewczyna umrze. Płynął w stronę słabnącej z każdą chwilą mocy. Wreszcie ją zauważył…Widział kilka ryb pływających niedaleko. Podpłynął do dziewczyny i ją mocno złapał. Wypłynął z nią na powierzchnię.Zemdlała….Zaczął płynąć do brzegu,w stronę przyjaciół. Gdy już z nią wyszedł na ląd zajęła się dziewczyną Thalia. Teraz tylko od niej zależy życie tej dziewczyny… Chłopak nie wiedział,że dzięki niemu a zarazem przez niego przeżyła Avalon Vance. Dziewczyna,która zniszczy lub ocali cały świat….
Ciekawe, ciekawe, ale bardzo krótkie. Ogólne fajnie napisane. Czekam na ciąg dalszy.
1.Bardzo ciekawe i Fajnie napisane


2.Choć krótkie to za to wciągające
3. Masz talent lecz było by super gdyby było dłuższe
Fajnie napisane, ale wykańczają mnie powtórzenia i brak wielkich liter! Po za tym bardzo ładnie i ciekawie zrobione to opo.
Pozdro,
Ann.
PS Skomciałabyś( łbyś) moje opo Kamienna łza 1.
Bosko
Pisz trochę dłuższe 
ZA KRÓTKIE! Wiem, jestem specjalistką od tak krótkich opek, ale ja mogę czytać i czytać! Zwłaszcza, że mnie wciągnęło!
[Szukam karabinu maszynowego, by zastrzelić twórcę za powalającą długość, powtórzenie słowa „klif” w akapicie pisanym kursywą i… treść, której nie powstydziliby się najlepsi blogowi autorzy (do zawodowców większości z nas daleko, ale jakiś poziom trzymamy…). Odezwę się znowu, jak wreszcie znajdę tą chole*** broń.]
CUUUUUDO :).