Wiersz pt. „Ogień”
Ogień tańczy, drewno chłonie,
Płonie językami.
Ogień tańczy i ochrania,
Dziewczę między płomieniami.
Ogień tańczy w rudych oczach,
Włosach jak płomieniach.
Ogień tańczy serce chowa,
Chroni, serce – płonie.
Ogień tańczy, ogień kocha
Śmiertelnicze serca.
Ogień tańczy, lecz przygasa,
Wypluwa skrawki drewna.
Ogień tańczył, już nie tańczy,
Pani bez serca żyje.
Ogień tańczył – nie zatańczy,
Olimp legł w perzynie…
Ten rytm… Ten cudowny styl, te słowa płynące jak melodia… Uspokajają, wyciszają, a koniec zaskakuje… Chyba, nie muszę mówić więcej
Zgadzam się w 200% z Boginką. W Twoich wierszach zawsze można znaleźć wspaniały styl i przyjemny rytm. Nic, tylko czytać i wytrzeszczać z zachwytu oczy 😀
Super -II- ,(ten znak to powtarzanie)śliczny wierszyk taki uporządkowany.
genialny wiersz
cudowny wiersz o moim ulubionym żywiole życzę dalszej weny
Przepiękny wiesz.
Popieram, genialne.
Jesteś poetką! To brzmi prawie jak piosenka ;).
hmmm…napewno żadna z muz Apolla Ci nie pomagała 😀
Ale tak na serio to ten wiersz to… ognisty wiersz 😀
Bardzo fajny 😀
Jakieee to piękne!!!!