Dziś cztery wiersze, każdy w innym stylu
Wiersz inny zdecydowanie od poprzednich… Mam nadzieję, że mimo to się spodoba
Troja
Złote włosy spod hełmu wychodzą,
Trojanie na ich widok drżą niesłychaną trwogą,
Idzie grecka armia nie zważając na nic,
Na ich czele Achilles – człowiek bez granic.
Walczy nasz mężny przywódca hoplitów,
Walczy największy heros mitów.
Oczy błękitne jak głębia oceanu,
Żołnierze kłaniają się swojemu panu,
Idą za nim na śmierć, wiedzą to wszyscy,
Ale mimo to są swemu panu bliscy.
Idzie grecka armia na nieprzyjaciela,
Taki los każdego, kto żonę odbiera!
Piękna Helena blednie niczym ściana,
Parys, jej kochanek, głowę nisko skłania,
Myrmidoni idą, kurz za nimi leci,
Gorące słońce nad śmiałkami świeci.
Strzeżcie się wrogowie wszechpotężnej Hellady,
Wasze groby przyozdobią driady!
Hektor i Achilles w tym tańcu śmiertelnym ,
Półbóg bierze odwet za morderstwo na krewnym,
Hektor pada martwy pod jego stopami,
A Achilles patrzy morskimi oczami.
Dziesięć lat trwa trojańska wojna ta,
Przelana już niejedna krwawa wroga łza.
Strzała znikąd pędzi, przez Parysa wypuszczona,
Naszego półboga ogarnia ciemność złowroga,
Książę w piętę trafił, w jedyny czuły punkt,
Błękitne tęczówki padają na dziedzińca grunt.
Walczył nasz mężny przywódca Myrmidonów,
Lecz padł przez strzałę przez Parysa wypuszczoną.
Jason i harfa
Struny harfy cicho brzęczą,
Dźwięki po lesie się kręcą,
Odbijają się od drzew,
Przypominają świeżą krew,
Odbijają się od skał,
Na których Orfeusz grał,
Odbijają się od rzeki,
Gdzie spoczywa syn Neptuna kaleki,
Odbijają się od uszu herosa,
Co pokonał tytana Kriosa.
Triumf
http://www.youtube.com/watch?v=CN412VjHFWI&feature=player_embedded
Dla Zwiadowcy z przypomnieniem, że coś mi obiecał…
Krople czerwone mienią się w słońcu,
Na nic się zdają trudy obrońców,
Olimp upada, każdy to wie już,
Mroki Tartaru przed nami tuż-tuż.
Bogowie odeszli, zostawili nas,
Teraz na bohaterów przyszedł czas!
Włócznie się łamią, świszczą strzały,
Pękają ostrza, tarcze w drzazgi idą,
Teraz każdy błąd, nawet mały,
Może skutkować ostatnią chwilą.
Ta droga do piekła zbroczona jest krwią,
Bezpiecznie nikt więcej nie przejdzie nią!
Ostatnia strzała wypuszczona,
Stoi herosów gromadka przerażona,
Tytan czasu kroczy na nas,
Za nim włóczni drakain las.
Przegraliśmy, Olimp w perzynie legł,
Niech nie żałuje nikt, kto z nami szedł!
Obrona krwawa kres swój już ma,
Jednak Pan Tytanów litości nie posiada,
Jeńcy – my, herosi – kroczą za sobą,
Na śmierć idziemy śliską od krwi drogą.
Tytani triumfują, bogowie w Tartarze,
Czymże zawiniliśmy, że podlegamy karze?
Igrzyska szykują, będzie to nasz kres,
Lecz o nas pamiętaj, pamiętaj, kim jesteś,
Bo na nas czas przyszedł, wybijemy się do cna,
Lecz Ty mój herosie, odbić się możesz od dna…
Obóz
Chwile, gdy herosi z misji wrócili,
Chwile, gdy w siebie zwatpili,
Gdy zadania nie wypełnili,
Chwile radosne, smutne, druzgocące,
Obrazy wiecznie powracające,
Imiona władców, herosów, bohaterów,
Dźwięki fletni Pana satyrów,
To wszystko obóz, Obóz Półkrwi,
Miejsce, gdzie herosi przed potworami zamykają drzwi,
Tu żyjemy w harmoni, jutrem się nie przejmujemy,
Walki wygrywamy, przed ludźmi się nie kryjemy,
Miejsce radości wiecznej i pokoju,
Gdzie herosi żyją w wiecznym spokoju.
Tu dzieci Aresa za miecze chwytają,
Synowie Apolla przepięknie śpiewają,
Dzieci Hefajstosa żelazo kują gorące,
A córki Afrodyty piękne niczym słońce.
Dzieci Dionizosa winogrona zbierają,
Potomkowie Demeter przy tym pomagają,
Mądre jak swa matka dzieci Minerwy,
Działają synom Neptuna mocno na nerwy.
Rywalizacja między domkami Hadesa i Zeusa,
Nikogo w tym obozie już nie rusza,
Z powodów wszystkim dobrze znanych
– i nie przez wszystkich rozumianych.
Dwa puste domki świecą gołotą,
Lecz także przykładną czystości cnotą
– Artemis i Hera dzieci nie mają
I nie zazdroszczą tym, co je posiadają.
A domek ostatni zawsze zapełniony
I przez bałagan wiecznie goniony.
Tak, Moi Drodzy, to domek Hermesa,
Którego dzieci ograbią nawet dresa.
Nasza kompania, dziwaczna trochę,
Na którą potwory mają ochotę,
Doprowadzić Cię może do czystego szaleńswa,
Gdy nie pokażesz swojego męstwa,
Pewnie dlatego dyrektorem,
Został bóg szumnie zwany „pretorem”
– Dzielny Dionizos, co ciągle narzeka
I w delfina zmienia nawet niewinnego człeka.
Troja najlepsza 😀 fajnie się czyta podczas słuchania „Nuclear Attack” 😀
Nie… Nie, nie, nie! To nie może być prawdziwe! Toż ja tutaj umieram z zazdrości! xD
Bardzo fajne wiersze. Złote włosy wystające spod hełmu? Błękitne oczy? Ktoś tu się naoglądał filmu „Troja”. xD Wszystkie wiersze bardzo ciekawe, najbardziej podoba mi się jednak „Triumf”.
Mi też, mi też 😀 Nie ma to jak bardzo subtelne przypomnienie przy wszystkich 😐
No i rzecz jasna wiersze super.
No i tobie, droga Boginko, podobają się moje wypociny! Przy twoich są drobnym pikusiem! Napisz coś jeszcze, proszę! 😀
Fajne :D.
Piekne sa wszystkie cztery. ‚Troja’ swietnie wszystko ukazuje, Jason i harfa zawiera sliczne, subtelne rymy, Triumf jest po prostu niesamowity a Oboz ma nieziemskie rymy 😀
Nosz kurde wszystko jest zaje, „Troja” jest piękna ^^
I TY UWAŻASZ, ŻE MOJE WIERSZE SĄ LEPSZE OD TWOICH??? TY WEŹ, BOGINKA PRZECZYTAJ TE CUDA I SKOŃCZ Z TYMI PRZYPUSZCZENIAMI!!! SĄ BEZPODSTAWNE! MI WIERSZYKI BARDZO SIĘ PODOBAŁY ;). CHCĘ ICH WIĘCEJ! 😀
Te wiersze są piękne , ale jedna uwaga Minewra i Neptun to bogowie rzymscy, a to obóz greckich bogów.
Wiem Wenus Po prostu trudno mi było zaleźć rymy to „Ateny”… A „Posejdon” zniszczyłby mi rytm :/ Więc wzięłam ich rzymskie imiona 😀
Jestem po dużym wrażeniem. Jest ostatnio na blogu bardzo dużo wierszy jak zauważyłam, ale twoje są od teraz jednymi z moich ulubionych. Najbardziej podoba mi się chyba pierwszy o wojnie trojańskiej
Czekam na więcej
Najlepszy ten o upadku Olimpu. niektóre sformułowania mnie rozbawiły: Achilles – człowiek bez granic? Tęczówka Parysa upada na bruk? 😉
Chodziło mi o hmm… niepokonanie w walce? Jak już mówiłam – rymy… Przekleństwo pisarzy 😀 Co do tęczówki, to raczej powinno być, że Achilles pada twarzą na bruk…
jeeeezu… jak mozna pisac takie lądne wiersze? 😮 zazdroszcze ci talentu dobierania rymow, i to jeszcze w taki sposob, ze calosc ma sens… chcocbym 2867538 dni nad kartka siedziala to i tak bym czegos takiego nie napisala xD
Napisałabyś 😀
Ostatnio zaniedbywałam bloga i muszę nadrobić straty. Zaczęłam od Twoich wierszy i… chcę powiedzieć, że są bardzo, bardzo, bardzo dobre! zrobiły na mnie niemałe wrażenie… Będziesz wspaniałą poetką.