Dedyk dla Delfi , Boginki i Mojej nauczycielki Polskiego, która zgodziła się poprawić błędy w opku.
Prolog
Akcja opowiadania rozgrywa się po wydarzeniach w Ostatnim Olimpijczyku.
Nazywam się Max Johnson mam dziś trzynaste urodziny i mieszkam w Nowym Jorku. Jestem normalnym nastolatkiem z normalnymi problemami, ADHD, dysleksja i takie tam….. Wyrzucano mnie już z wielu szkół i o dziwo mama nie złościła się na mnie z to…. Rok temu wysadziłem w powietrze łazienkę , dwa lata temu pracownię chemiczną…. Mam jakieś dziwne zdolności co do wody. W tamtym roku dowiedziałem się o kolejnej nowej rzeczy o mnie , umiem czytać po starogrecku…Mam tylko mamę , nazywa się July , tata zaginął jak miałem pięć miesięcy, ona kocha pływanie i pracuje jako ratownik na plaży. Reszty dowiecie się z tego co wam o mnie opowiem…
Pierwszy rozdział jest w trakcie opracowywania;D
Planuje dość długą pracę z bohaterami którzy tu będą…. zobaczy się;)
Syn Posejdona, czyż nie? Ogółem bardzo fajne i ciekawe, zobaczymy co z tego wyjdzie.
Na razie jednak bardzo mnie nie wciągnęło. Pierwsza.
Slabe. Schematyczne, krótkie jak nie wiem co, niepotrzebne kropki.
Na pewno lepsze niż poprzednie pod względem ilości błędów i gnającej akcji. A i tak mam zamiar Cię zabić. Tym razem ZA DŁUGOŚĆ!!! Człowiek zaczyna czytać i puff… tekstu nie ma! JESZCZE RAZ MI TAKIE KRÓTKIE COŚ WYŚLESZ, A NAŚLĘ NA CIEBIE WŚCIEKŁĄ CLAR! A chyba nie chcesz trafić do wariatkowa, prawda? No to miłego tworzenia DŁUGIEGO pierwszego rozdziału
Krótkie. No i nie za bardzo lubię, jak bohater od tak po prostu oppowiada o sobie, ale to już moje upodobania. 😉 Zobaczymy, jak będzie z CD. 😉
*opowiada
krótkie ,od razu czyim synem jest a może nas zaskoczysz czekam z niecierpliwość na kontynuacje 😉
Dobra spoko to tylko wprowadzenie, bohaterzy zawsze o sobie opowiadają, znaczy zawsze piszemy chyba w czasie przeszłym. Część pierwsza będzie fajna;D
W sumie to faktycznie dziwnie brzmi to zdanie „reszty dowiecie sie z tego co wam opowiem” no więc może uznamy że go nie było? Bo ja nie pisałem reszty opka mojego w stylu opowiadania bohatera i to może trochę popsuć całe opko…
Fajne…. choc dla mnie jest za bardzo podobe do Zlodzieja Pioruna….
Zbyt podobne do serii (może ją znasz :D) „Percy Jackson i bogowie olimpijscy”.
Mmm… Miałam wrażenie, że Percy Jackson, nagle opóźnił się o jeden rok w rozwoju i dowiedział się prawdy w wieku trzynastu lat (no hej, przecież bogowie mieli uznawać bachory zanim skończą dwunastkę, nie? Czy coś mi się pomieszało i trzynastkę? 😀 ). W każdym razie, może to naprawisz pisząc pierwszą część, bo prologi zwykle jakieś głupoty opowiadają… 😀
Takie troszkę krótkie? Tylko trochę niepodoba mi się, że znowu jest o synie Posejdona i podobnych rzeczach jakie miał Percy. Ale oprócz tego prolog jest bardzo fajny :).
Dziękuję za dedyka, po raz kolejny. W sumie trochę schematyczne. Kolejny syn Posejdona mieszkający w Nowym Jorku… Częste, ale jeszcze mi się nie znudziło. Ilość błędów zdecydowanie się polepszyła. Znalazłam brak przecinka, ale oprócz tego to nic. Mam nadzieję, że następne części będą DŁUŻSZE! Zaczynam czytać i od razu kończę… Jakoś nie za fajnie, jednak bardzo mi się podoba.
I tak napisał dłuższe ode mnie 😀