napisałam, gdy miałam blokadę na napisanie choćby słowa w kolejnym rozdziale Selene. Nie uwolnicie się teraz od mojej twórczości 😀
Dla Arachne, za wiarę w mój sukces.
Place nie ruchome,
Wiszą nad klawiszami.
Oczy nie świadome,
Patrzą w ekran, jak płótno biały .
W głowie myśli się kłębią,
Czarne przypuszczenia,
Zmory prawdy gnębią
Złe przemyślenia.
Żyć się odechciewa,
Serce z cierpienia płacze,
A łzy w oczach,
Nikt nie ma prawa zobaczyć…
A jeśli moje życie
obróci się w pył,
szare bycie,
sensu nie ma.
Odejść chce w świat zapomnienia,
Aby nikt mnie nie smucił.
Żyć się odechciewa,
Serce z cierpienia płacze
A łzy w oczach,
Nikt już nie zobaczy…
Ech, ten brak weny i nadziei…. Wspaniayl wiersz.
Popieram arwen_LivTyler. Niesamowity!
Nie miałaś weny na Sel, a miałaś na wiersze? Ja Ciebie nie rozumiem. Kiedy nie ma się weny nie tworzy się takich cudów!
PIĘKNE!!! ŁZA SIĘ W OKU KRĘCI PODCZAS CZYTANIA :).
brak weny rozumiem,ale wiersz i tak wyszedł świetnie
łaaaał, zaskoczyłaś mnie xD Wiersz wyszedł ci rewelacyjny, pisz dalej, bo chcę czytać tę poezję! ^^
Wooow! Świetne!