Ten wiersz dedykuję Reynie oraz Pallas Atenie.
Pozdrawiam
Chione
„Eris”
Eris, niezgody bogini,
Co kłótnię wśród wszystkich sieje.
Groźną jest bardzo pannicą,
Co nie szczędzi waśni,
Mieszkańcom tejże baśni.
Pomniejszym jest bóstwem –
To prawda.
Jeżeli jednak w szał wpadnie,
To każdy przy niej upadnie.
Ludzi ze sobą skłóca,
Uczuć herosów nie szczędzi.
Nie słucha nawet Zeusa,
Co jej o zaprzestaniu złych czynów,
Nad uchem ględzi.
Eris kocha wszelakie pojedynki,
Bo są one przez nią wywołane.
Kocha przyglądać się jak ktoś,
Dzięki niej umiera.
Gdy na Olimp przybędzie,
Bez jakiegokolwiek konfliktu,
Nie zostawi nawet portiera.
Lecz mądrą jest boginią.
Nie zaprzeczycie przecież.
Bo kto o umyśle niezdrowym,
Wymyślałby przeróżne sposoby,
Na wkurzenie,
miejscowego sejmu greckich bogów?
Lecz gdy wejdzie do wieżowca,
Gdzie Olimp się mieści,
Zaraz wylatuje,
przez wiele progów boskich.
Potężni greccy władcy,
niezbyt ją lubią tam gościć,
gdyż ona nazbyt kocha,
nadużywać ich opiekuńczości.
Podobało się? Gdy to pisałam była dziesiąta w nocy, więc jeżeli wyszukacie, tam zbytnią ilość rymów lub idiotyzmów, wszelkie zażalenia kierujcie pod adres: Chora wyobraźnia Chione.
Pozdrawiam
Chione
świetny wiersz 😀
Dzięki, Eireno ;).
Dzieki za dedyczkę! ^^ Extra wiersz! W ogóle zaczepiście piszesz. 😉
A co to znaczy „zaczepiście”? 😀
Fantastyczny! Pełen humoru i trafnych rymów. Co wiersz to lepszy…
PS. Baaardzo dziękuję za dedykę! 😉
Nie ma za co, Reyno ;).
Idzie Ci coraz lepiej! Spodobał mi się humor w tym wierszu Nie jest to często spotykane, więc trzymaj tak dalej!
Będę trzymała tak dalej, oj będę. Choćby dla takich pochwał! 😀
Genialnie, chcę więcej Chione.
A jak myślisz? Będzie więcej, czy nie? Będzie! 😀