Dedykacja dla Reyny i Chione. Wiem, że ten wiersz jest strasznie kiepski, ale mimo tego mam nadzieję, że wam się spodobał.
Dionizos
Dioni, bóg co wino pije,
Chociaż zakaz ma,
Do niego się nie umyje,
Chyba, że dostanie dwa.
Wszystkich od dawna ma już dość,
Tylko Ariadne piękną za żonę chcę,
Bo wszystko daje mu w kość.
Nie wyleje cola się,
Bo to napój cenny jest.
Gdyby mógł z obozu herosów,
Zrobiłby kemping dla delfinów,
Od zniszczenia tych marnych losów,
Tylko Chejron powstrzymuje znów.
Ten pijany Dionizos,
Nie jest jednak taki straszny,
Trzeba tylko go zrozumieć.
całkiem fajny ten wiersz
Superowy! ^^
Całkiem, całkiem. Coraz więcej rymów
Cola nie wyleje się, bo to napój cenny jest 😀 [kciuki w górę]
Zabawny, lekko napisany, o Dionizosie… SUPER! Annabeth1999, piszesz coraz lepiej! Twoje wiersze są bardzo, bardzo fajne Jestem pod wrażeniem.
PS. Dziękuję za dedykację!
To już trzecia dedyka dzisejszego dnia – czymże ja – marna bogini śniegu sobie na to zasłużyłam? No czym, ja się pytam?
A teraz przejdźmy do konkretów: wierszyk jak zwykle cudny – uwielbiam twoją lekkość pisania! 😀
Chione pytanko: czy nie obrazisz się że zamierzam wysłać wiersz o Tanatosie?