Dla Piper, która natchnęła mnie do napisania tego opowiadania.
Kiedy była młodą dziewczyną
Bawiła się ze mną
Byłam jej najlepszą przyjaciółką
Byłyśmy nierozłączne
Uwielbiałyśmy jeździć na rowerach
Bawiąc się w chowanego
Wykradając się nocą
Tańcząc na ulicy
Spoglądam wstecz
Teraz uświadamiam sobie
Że ona uwielbiała igrać z ogniem
Powinnam dostrzec to w jej oczach
Powinnam dostrzec to w jej oczach
– Mamusiu! Gdzie jesteś?! Gdzie jest tatuś?! Dlaczego tu jest tak ciemno?! Mamo! Nie odchodź! Nie zostawiaj mnie tutaj samej! Ja się boję! Zabierz mnie ze sobą! – w okrzykach małej dziewczynki rozbrzmiewała rozpacz. Odwrócona plecami do dziecka kobieta zatrzymała się na chwilę, ale nie odwróciła się.
– Jesteś inna. Nie będę trzymała w domu odmieńca. Idź sobie gdzieś, albo tu zostań. Mam to gdzieś. Nawet mnie nie widzisz. Wynoś się stąd, nie chcę cię – kobieta powiedziała to tak lodowatym tonem nieznoszącym sprzeciwu, że dziecko umilkło. Łzy lały się tylko z pustych oczu wlepionych w kobietę, która spokojnie szła byle dalej od dziecka.
Nie była to matka dziewczynki, ale ona o tym nie wiedziała. Nie widziała nigdy swoich rodziców na oczy. Nie widziała niczego.
Sympha wtuliła twarzyczkę w sukienkę, a rączkami objęła nogi. Popielate skrzydła trzymała złożone na plecach. Czekała.
Głęboko w środku płaczesz, płaczesz, płaczesz
Nie pozwól, aby twoje nadzieje wygasły, wygasły, wygasły
Głęboko w środku płaczesz, płaczesz, płaczesz
Nie pozwól, aby twoje nadzieje wygasły, wygasły, wygasły
– Gdzie jesteś mamo? Chcę wrócić! Nie będę już inna! Wróć do mnie! Nie zostawiaj mnie samej! Ja chcę do domu!
„Jak pozbędziesz się skrzydeł? Jak odzyskasz wzrok? Nie jesteś taka jak inni, nigdy nie będziesz, a twoja matka nie wróci. Porzuciła cię.”
– Przestań! Ona wróci! Znajdę ją! – dziecko szamotało się i krzyczało do siebie, bo w starym kontenerze nie było nikogo innego… Próbowało uciec, ale przeszkodziła jej w tym kula przykuta do łańcucha założonego na jej drobną nóżkę…
Po raz pierwszy się zakochała
On był od niej starszy
Sprawiał, że robiła rzeczy
Których prędzej nie odważyłaby się zrobić
Zostawiła wszystko za sobą
Nie potrafiła znaleźć sobie miejsca
Uciekając w ciągu nocy
Zatracając całą swoją wiarę
Pozbywa się bólu narkotykami
Gasi wszystkie światła
Jednak wciąż udaje, że wszystko jest jak należy
Wszystko jest jak należy
Czy bogini mogła oszaleć dla śmiertelnika? Nike to spotkało. Zakochała się po raz pierwszy… Wieczna dziewica? Juz nie… Gdyby chociaż zakochała się w człowieku, który by ją szanował…
On ją wykorzystywał. Zmuszał do bycia uległą, karmiąc fałszywą miłością. Straciła dla niego wszystko. Zapomniała kim jest. Ból tłumiła alkoholem i narkotykami. Często wracał do ich domu pod wpływem alkoholu… Dnie spędzał w kasynie, przegrywał pieniądze, a jego długi ona sumiennie spłacała… Już nie była boginią zwycięstwa, przegrywała nawet z samą sobą… On traktował ją jak rzecz, nawet nie wiedział kim była…
Jeden cios. Kilka minut, które na zawsze zmieniły jej życie. Jedna kula, która zabrała mu życie, dała jej nowe. Pojawił się on, a ona przypomniała sobie kim jest…
– Witaj Nike…
– Tanatosie… – skłoniła głowę.
– Jestem tu niosąc śmierć, a ty patrzysz na mnie jakbym niósł nowe życie…
Uśmiechnęła się. To był on. Na zawsze pozostanie mu wierna.
Głęboko w środku płaczesz, płaczesz, płaczesz
Nie pozwól, aby twoje nadzieje wygasły, wygasły, wygasły
Głęboko w środku płaczesz, płaczesz, płaczesz
Nie pozwól, aby twoje nadzieje wygasły, wygasły, wygasły
CDN*
Jeśli chcecie, a mi będzie się chciało 😉
JA CHCĘ CIĄG DALSZY! PROSZĘ O TO, ABYŚ NAPISAŁA SZYBKO DRUGĄ CZĘŚĆ! Jedyne do czego mogę się doczepić, to to, że cały czas piszesz trzy kropki, a w wielu miejscach nie powinno ich być. Ale ogólnie opowiadanie bardzo dobre 😉
świetne czekam na cd i mam nadzieję, że wcześniej nie zwariuję przed ukazaniem się kolejnych części. Aha Boginko mam prośbę. Mogłabyś mi przesłać „W pierścieniu ognia” i „Kosogłosa”? Bo musiałam cały komputer zrestartować nie mam nawet mojej Thalii i opowiadania łeb wzięły ;(
Czytalam fragment na czacie ale calość jest jeszcze bardziej wstrząsająca.
O, Eirene, ja za 2 książki będę czytala Kosoglosa i W Pierścieniu Ognia.
Ty jeszcze się pytasz czy chcemy ciąg dalszy! Oczywiście, że chcemy! Pisz tak dalej, Boginko!!!!!!! Świetne opko 😀 ;).
Oceana!!!!!! 😛
Opo – genialne. 😀
MY CHCIEĆ CD!!!!!!!!!!!!!!!!
Aż się nie chce wysyłąc swoich wypocin…
Pisz szybko CD, pisz, please, please! 😀 (dziewczyna pisząca ten komentarz robi w tej chwili oczka kota ze Shercka) 😀
fajne, świetne, super
Oczywiście, że chcemy cd! Takiego pomysłu na opko, jak Ty, chyba jeszcze nikt nie miał. 😀 Super!
ciekawe 😀
Super, ale nie za wiele zrozumiałem, kto jest kim. Powinnaś wytłumaczyć. Co za mama? Co za dziewczynka? W jakim kontenerze? To opo przypominało mi przepowiednię. Ale i tak czakam na CD.
Świetne!!! Bardzo mi się podobało. Idealnie dobrałaś słowa piosenki.
Mam tylko jedno zastrzeżenie – czemu tak krótko?! Następnym razem proszę dłużej
No to już obie ‚zakochałyśmy’ Nike 😛 ALE ONA NIE MOŻE MIEĆ ‚NATURALNYCH’ DZIECI! Za żadne skarby świata! Przysięgała na Styks i składała śluby czystości. Tak, jak Atena, Artemida, Hestia…
Ale mniejsza o to…
To opowiadanie ma taki klimat, niepowtarzalny charakter… Brak słów w słowniku… A z natury jestem taka wygadana! XD
Na razie musi Ci wystarczyć: boskie. I jeśli nie napiszesz cd… Szykuj się, bo mam wtyki w mrocznym kółku religijnym. Sam szatan Cię do pisania zmusi. Z Eryniami i Hadesem na czele! Strzeż się! 😛
Ostatnia część trochę tłumaczy Carmen 😀
Świetne, Znakomite
i co ja z tb zrobic ?? moje komentarze sa be sensu bo nie dorownaja twojemu opku
Wspaniałe! Intryguje czytelnika od samego początku. Oczywiście, że chcemy ciąg dalszy, a nawet czekamy na niego z niecierpliwością!
Boskie! Wspaniale napisane. Nie wyłapałam błędów. Ale (według mnie) nie potrzebnie tłumaczyłaś teksty piosenek. Lepiej by było gdyby zostały po angielsku… Bardzo mi się podoba sposób w jaki to napisałaś. Doskonały. Nie zdradza nic i pozostawia pytania zawieszone w powietrzu. Czy chcemy kolejnej części? I to jak! A kto by nie chciał. Opowiadanie jest niesamowite. Bardzo, ale to bardzo dobry tekst…
Pisz dalej boginko 😉 Super opowiadanko 😉
Czekam na CDN 😉
Jeśli JA nie mam do tego tzw. „wątów” to NIKT nie powinien mieć!!!
Fajne:-) Naturlnie, że chcemy CD 😀
Skoro obiecałam, że przeczytam i skomentuję to tak zrobię. Tak po pierwsze dziękuję za dedykację Nie wiedziałam, że jestem dla innych wenotwórcza. Błędów nie było i nic w tym stylu Opowiadanie ma w sobie pewien … nastrój? Tak to chyba będzie najlepsze określenie. Mam nadzieję, że pociągniesz je dalej. Pozdrawiam 😀
WOW!!! 😀
GENIALNE!
Tyle powiem, bo słów mi zabrakło 😀
BOSKIE kocham takie niby wiersze bez rymów To było GENIALNE słów brak 😀