Szybko!
Muszę się ukryć!
Są tuż-tuż!
Gorączkowo poszukuję miejsca, gdzie mogłabym się skryć….
Jest!
Ciemna wnęka.
Błyskawicznie wślizguję się do środka i z niepokojem oglądam świat zewnętrzny przez szparę.
Słyszę kroki.
Niechybny znak, że się zbliżają.
Zadrżałam.
Zaraz tu będą!
Niespodziewanie robi się jasno.
Przerażona cofam się w głąb wnęki.
Ja nie chcę umierać!
Na plecach czuję opór.
Dalej się nie cofnę.
Przeszukują centymetr po centymetrze.
Jeden z nich zbliża się do mojej kryjówki.
Jeszcze trzy kroki…
Dwa…
Jeden…
Jednym szybkim ruchem otwiera drzwi wnęki i …
– Łapcie ją!
Uciekam.
Nie mogę się poddać!
Nie teraz!
Nagle… coś ciężkiego upada na moje barki.
Nie mogę się utrzymać na nogach!
– Mam ją!
Przygnieciona ciężarem tego czegoś wiję się, usiłując się wydostać.
-Nie ruszaj się!
Coś łapie mnie za ręce, zaś to coś przygniatające mnie do ziemi szybko podnosi się i łapie mnie za nogi.
Nadal wyrywam się i wrzeszczę jak opętana, dopóki ktoś nie zakneblował mi ust.
– Kurde, pospiesz się!
– Ychy, długo jej nie utrzymamy!
Chwytając się ostatniej, rozpaczliwej nadziei, szarpnęłam się ostatkiem sił, jednak nic z tego.
Mają mnie, a ja nie mam już jak się bronić!
Oślepiona jasnością nie otwieram oczu.
To koniec. Totalny koniec. End. Finito.
– Dobra, już?
– Czekaj…
Wycieńczona otwieram oczy.
Nade mną pochylają się trzy twarze.
Dwóch chłopaków – Łukasz i Rafał – trzymają mnie stalowym chwytem.
Zdrajcy! A ja im ufałam!
Trzecia twarz to dziewczyna. Angelika. Przypatruje mi się teraz z ironią.
– I było po co uciekać? – pyta z zadowoleniem
Knebel nie pozwala mi się odezwać.
Patrzę więc tylko na nią z pode łba.
Chłopaki nadal mocno mnie trzymając zaczynają mnie gdzieś wlec.
Nie, nie i jeszcze raz nie!
Zmusiłam się do nadludzkiego wysiłku i znowu zaczynam się wyrywać.
– Przykro mi, Mała, ale nic z tego. – dyszy Rafał
– Trzymajcie ją, chłopcy! – Angelika patrzy na mnie z nieskrywaną satysfakcją. – Ten koszmar zaraz się skończy…
Dziewczyna podchodzi do stojącego w kącie pomieszczenia wieszaka i… zdejmuje z niego czarny pokrowiec.
– A teraz chłopcy, zamknijcie oczy i trzymajcie ją mocno! – wrzeszczy Angelika
Nie mogę na to patrzeć.
To chyba najgorsza rzecz, jaka przydarzyła mi się w moim jakże krótkim życiu.
Mimo knebla zaczynam wrzeszczeć.
Miałam wrażenie, że minęły tygodnie, zanim TO się skończyło.
– No, gotowe. – westchnęła Angelika
– Puśćcie ją. – dodaje po chwili znużona.
Dłonie krępujące mnie zniknęły.
Błyskawicznie otwieram oczy, wyjmuję knebel i… wpadam na coś śliskiego.
Odsuwam się trochu i…
– AAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Z przerażeniem wpatruję się w lustro.
– Nie. To niemożliwe. Nie, błagam. TYLKO NIE TO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! – jęczę
Nie mogę w to uwierzyć!
Ci zdrajcy założyli mi SUKIENKĘ!!!!!!!!
To by było chwilowo na tyle. Bardzo proszę o wyrozumiałość, bo po raz pierwszy zamieszczam moje opowiadanie na forum publicznym. Krytyka mile widziana. Chętnie dowiem się, co robię źle.
troche za mało opisów, ale to oddaję dynamikę akcji 😀 jak na pierwsze opko to jedna rada: więcej opisów!
hahaha! mam takie samo zdanie co do sukni! jak można coś takiego nosić brrrrrrr!
świetne opko! będzie cd?
Ostatnie zdanie mnie powaliło. 😀 I wybaczam Ci opisy, których było za mało, bo to właśnie podkreśla akcję w tym opku. 😀
Powiem tak: dopóki nie przeczytałam zakończenia, nie widziałam żadnych plusów poza dynamiką. Moim zdaniem wyrazy wprowadzające (typu banalne „powiedział”) są nieodzowne, jeśli nie po każdym wypowiedzeniu, to chociaż raz na jakiś czas MUSZĄ się pojawić.
Opowiadanie jest krótkie i składa się w większości z enterów, co nieco mnie wkurza, ale…
ZAKOŃCZENIE ZWALIŁO MNIE Z KRZESŁA! 😀
Nim nadrobiłaś wszystko.
Bardzo fajne
Zakończenie świetne i zgadzam się z tobą: SUKIENKI TO ZŁO!!!!!! Krótkie i w dodatku większość do entery, ale do tego opowiadania to pasuje! 😀
Wow, zdrajcy mają pomysły. 😉 Niezły pomysł. Ale mam nadzieję, że w przyszłości zdrada będzie czymś więcej niż założeniem komuś sukienki
(choć sukienki to największe zło na świecie). 😉
Sukienki to zło! Zgadzam się ze wszystkimi!
Bardzo mi się podobało. Na początku czytałam spokojnie, bo co ja się będę. Nawet fajnie, wciągnęło mnie. Przy przeczytaniu ostatniego zdania zrobiłam minę w stylu „że coooo?” i siedziałam w osłupieniu. Bardzo mi sie podoba. Mam nadzieje, ze będzie cd… 😉
Nie wiem, może te entery to Twój styl pisania, więc się nie czepiam… Z początku gubiłam się z tymi postaciami, bo nawet nie wiem skąd ich znała czy coś. Brak wyrazów wprowadzających nie gryzie, ale podoba mi się ta dynamika w opowiadaniu Ogólnie ciekawe i czekam na cd.
Powiem tak, niezgadzam się z moimi przedmówcami. Przyznam, czytałam z zapartym tchem. Te entery tylko dodawały magi temu opowiadaniu (+ nie musiałam przesuwać ekranu, czytam z phona 😉 ) To było takie tajemnicze I intrygujące… Miało klimat. Ale koniec wszystko zepsuł… Czar prysł. Moim zdaniem to było głupie, myślałam że naprawde coś jej zrobią, a oni włożyli jej sukienke?! Rozumiem, też lubie humor, ale zniszczylas magie I klimat tego opa tym końcem.
Pierwsza myśl po przeczytaniu: geniusz, super. Ale po chwili, po przeczytaniu komenta Myksy, przyznałam jej rację. Lubię opka o heroizmie bohaterów, koniec wszystko zepsuł. Ale plus za dynamikę.
Pamiętam jak na zakończenie podstawóeki rok temu ubrałam kiecke. Jak tylko doszłam do domu to doceniłam dresy. Wygodne i nie podwiewa.
A opo bardzo fajne tylko rzezczywiście mało opisów. Ale jeśli zawsze będziesz dawać takie zakończenia to bede to czytać cgoćby tylko dla nich.
super to na końcu mnie powaliło
Jedno słowo: BUAHAHAHAHA! 😉
To opowiadanie jest The Best. Uwielbiam je. Serigalo, musisz koniecznie napisać CDN. Po prostu musisz. To opowiadanie jest jednym z najlepszych jakie czytałam na tej stronie. 😉 😀
I absolutnie zgadzam się z resztą: sukienki to czyste zło!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ale mniejsze niż Rzymianie 😀 ;).
Z sukienkami na szubienicę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!