Zaczepił ją po próbie.
– Beauty.- wyszeptał, łapiąc ją za ramię, wyciągając z tłumu tancerek i ciągnąc za sobą w pusty korytarz.
Annabella ogłupiała.
– Słucham? Jak mnie pan nazwał? – wydukała
– A-nna-be-lla. – powiedział powoli, jak do dziecka.- Czy nie tak masz na imię? Przepraszam, jeśli się pomyliłem, ale wydawało mi się, że…
– Nie, nazywam się Annabella Mason. Ale pan nazwał mnie Beauty, skąd pan.. tylko moja rodzina, ja…
– Bez wątpienia, jesteś piękną kobietą, kochanie.-przerwał jej miękko. – ale z całą pewnością nie znam cię na tyle dobrze, żeby nadawać ci takie przezwisko. Może, gdy lepiej się poznamy?- puścił jej oko.- Pewnie ci się przywidziało.
Annabella była gotowa w to uwierzyć, ale ta jego ironia, ten łobuzerski uśmiech…
Miała gdzieś, jak bosko przystojny jest.
,, Przywidziało, taaa. Pewnie.’’
– Tak , z pewnością.- skłamała bez zająknięcia, cudem powstrzymując ironie, która sama się tu cisnęła.
,, Idiota, dupek, arogant’’
– A więc, khm, dlaczego mnie pan wywołał?
Arogant westchnął cicho i oparł się o betonowa ścianę.
– Zawsze zaczynacie sezon ,, Jeziorem łabędzim’’, tak? I pewnie pan Pickard wybrał już solistkę?
,, Po co się pytasz, skoro wiesz’’
– Tak, Ninę Sawyers*, jak zawsze.
– No właśnie. Pomyślałem…- odgarnął z oczu kosmyk jasnych włosów.- Że publiczność przyciągnie coś trochę innego.
– Niż Nina, czy..
– Nie, nie. Nie chodzi o nią. Pomyślałem, żeby zacząć ,, Piękna i Bestią’’
Równie dobrze mógłby walnąć Bellę patelnią. Całe złe wrażenie, jakie na niej wywarł, prysło jak bańka mydlana. Uwielbiała ,,Piękną i Bestię’’. To był pierwszy balet, jaki zobaczyła, jej ulubiona książka (wszystkie wersje, łącznie z Beastly*), przedstawienie , film (również z Beastly włącznie) . Całe życie porównywała sama siebie do Belli. Nie chodziło tylko o imię, ale jeszcze i o uwielbienie dla słowa pisanego.. no i urodę. Miała od niej to swoje przezwisko . Beauty *. Chociaż, według rodzinnej legendy, właśnie takim imieniem nazwał ją ojciec, gdy pierwszy raz ją zobaczył.
Ale , że nie przeszkadzało mu to później postąpić jak w głupich serialach (czyli zostawić cztery córki i żonę w ciąży dla jakiejś hipiski z Nowego Orleanu), Annabella wymazała go całego z życia i pamięci. A, że przezwisko do niej przylgnęło, to po prostu od dziesiątego roku życia była Beauty od Beauty z filmu. I kropka.
A on chciał wystawić historię, która była praktycznie głównym czynnikiem kształtującym jej życie?
– To oryginalny pomysł. Mam tez genialny scenariusz, a…
,,Zaraz. ‘’Annabella otrzeźwiała.
– przepraszam, ale dlaczego pan mi o tym mówi? To znaczy, nie chce być niegrzeczna, ale…
– Ale jesteś. Czy to nie oczywiste? – Znów jej przerwał. Co za człowiek. – Chcę , żebyś zatańczyła partię Belli. Jesteś idealna do tej roli.- zmierzył ja wzrokiem od stóp do głów.- Pod każdym względem, Beau.. Annabello.
A teraz chciał dać jej główną rolę? Świat oszalał.
Stała tam niema i kompletnie ogłupiała.
-Wiesz co?- powiedział nagle.- Obgadamy to w samochodzie. Mieszkasz na Upper West Side, tak? Podwiozę cię. Idź się przebrać, czekam przed budynkiem.
– Ale ja, ja pojadę metrem.. ja, naprawdę…
– Oj daj spokój. Żadnych wymówek.- uśmiechnął się do niej ciepło; tak ciepło, że jej samej zrobiło się gorąco.- A tak w ogóle, mów mi Alex.
I wyszedł. A Annabella jeszcze chwilę stała w ciemnościach, z rumieńcem na twarzy i duszą na ramieniu.
,,Alarm, alarm. Awaria. Przeciążenie systemu. Za dużo informacji. System nie odpowiada.’’
*Mój prywatny żart. Nazwisko głównej bohaterki mojego ulubionego filmu ,,Black swan’’. Kto oglądał, znajdzie ironię w słowach ,,jak zawsze’’
* Beastly http://www.filmweb.pl/film/Beastly-2011-514307
* oryginalny tytuł ,,Pięknej i Bestii’’ to ,,Beauty and the Beast’’
Coś zaczyna iskrzyć między naszym drogim dyrektorkiem i Beauty. Genialne!
PIERWSZA!
GENIO!!. 😀
Super! Ale powinno być „przesłyszała” zamiast tego „przewidziało”… 😀
Lubię to opko i czekam na cd ! 😉
Świetne. 😉 Mogłoby być dłuższe, ale nadrabiasz to częstotliwością wysyłania prac na bloga. 😉
zaram to samo pytanie co zwykle: dlaczego ja tak nie pisze?!
mega 😀 pan Apollo się zakochał. ciekawe co z tego wyjdzie ;p
jak dla mnie ekstra tylko szkoda że takie krótkie
Brak jednej wielkiej litery i jedna literówka… Tak, wiem że się czepiam, nie musisz mi przypominać…
Genio! Masz lekki I przyjemny styl. Bardzo mi się podoba to opko. Nic do zarzucenia. Wspaniałe!
Jest to moje ulubione opko, nic do zarzucenia ( najwyżej brak jednej kropki nad literką z). Miałam jeszcze coś napisać, ale Erynia mnie wyprzedziła.
Fajne
GENIALNE!!!CZEKAM NA cd !!!!!