OD AUTORKI: Chcę wiedzieć kogo z amerykańskich gwiazdek popu nie cierpicie. Potrzebne mi do opowiadania. Proszę, piszcie w komentarzach.
Minął tydzień od kiedy Syriusz Mes dołączył do mojej klasy. Od tego czasu co noc śnią mi się koszmary z nim w roli głównej, podczas których gada z jakimś chłopakiem o imieniu Aleks o tym, że mnie lubi. To straszne. Ale straszniejsze jest to, że zaczyna mi się podobać ten chłopak.
***
Dzisiaj w szkole mamy Mikołajki. Zgadnijcie kogo wylosowałam. Nie, nie UFO. Syriusza. Kupiłam mu płytę Green Day i napisałam dedykacje: „Niech ci się po niej śnią Koszmarki i Nocne Marki.” Cały czas zastanawiam się kto mnie wylosował. Oby nie Syriusz.
Położyłam torbę z prezentem na stole nauczycielki i poszłam do swojej ławki. Pani brała torebki i czytała nazwiska.
– Meissa- powiedziała. Podeszłam i wzięłam od niej torebkę. Syriusz się na mnie gapił.
W czarnej, matowej torebce ozdabianej cekinami zobaczyłam dwa podobnie wykonane pudełka i coś co mnie zaskoczyło. Był to pojedynczy kwiat chabra. Skąd ten ktoś, kto dał mi te prezenty, znalazł chabra w środku zimy?! I skąd wiedział, że to mój ulubiony kwiat? Aż się zachłysnęłam ze zdziwienia. Wyjęłam kwiat ostrożnie z torebki i włożyłam go sobie za ucho.
Z uśmiechem na twarzy otworzyłam pierwsze pudełeczko. W środku znajdował się naszyjnik z chabrem wykonanym z granatowego, przejrzystego kamienia zawieszonym na srebrnym łańcuszku. Był przepiękny. Mój uśmiech się poszerzył. Szybko go założyłam.
Otworzyłam drugie pudełko. Była tam prosta, srebrna bransoletka zrobiona z łańcuszka, ozdobiona skrzydłami zrobionymi z mojego ulubionego kamienia, Nocy Kairu. Piękne. Ją także szybko założyłam. Mój uśmiech rozszerzył się do granic wytrzymałości.
– Jak się podobają prezenty?- usłyszałam głos obok siebie. Aż podskoczyłam. Obróciłam się i zobaczyłam Syriusza z pełnym zadowolenia uśmiechem na ustach.
– Skąd wiedziałeś, ze chabry to moje ulubione kwiaty?- spytałam.
– Popytałem tu i ówdzie- odpowiedział. Szybkim ruchem obróciłam głowę w stronę mojej sąsiadki z ławki. Szczerzyła się głupkowato. Przeniosłam wzrok na chłopaka.
– Są wspaniałe- przyznałam.- A mój, jak ci się podoba?
– Tej płyty szukałem od dłuższego czasu. No i genialna dedykacja- odparł. Jakimś cudem mój uśmiech jeszcze się powiększył.- Czemu, akurat Koszmarki i Nocne Marki?
– Mi zawsze śnią się koszmary- powiedziałam.
– To dlatego masz takie wory pod oczami?
– Nie. Powinnam spać czternaście godzin, a śpię tylko dwanaście. Koszmary nie są przerażające- posłałam mu szatański uśmiech.
– A śmierć?- spytał chłopak. Popatrzyłam na niego uważnie.
– Nie moja- odparłam.
– Czyli jakaś jest?- dopytywał się.
– Tak- powiedziałam spokojnie w głębokim zamyśleniu.- Śmierć moich bliskich, ludzi których kocham- powiedziałam patrząc mu w oczy. Uśmiechnął się blado.
– To dobrze- mruknął patrząc niewidzącym wzrokiem w przestrzeń.
– Każdą osobę, która poznasz pytasz o jej pojmowanie śmierci?- spytałam.
– Nie, tylko nieliczne grono osób, które lubię- powiedział.
– Czy to ma znaczyć, że mnie lubisz?- spytałam podchwytliwie.
– Można by to ująć tak: byłbym w niebo wzięty, gdybyś została moja koleżanką, a nawet przyjaciółką- powiedział uśmiechając się do mnie serdecznie. Kurczę, jego uśmiech był wspaniały. Odwzajemniłam go.
***
Dokładnie tydzień później przyśnił mi się kolejny sen z cyklu „Rozmówki Dwóch Idiotów” odcinek 15 „Coś się dzieje”.
– Syriusz, Percy zniknął- powiedział Aleks.
– Co!? Jak to zniknął?!- powiedział Syriusz, a na jego twarzy pojawiła się kompletne zdziwienie. Myślałam, że mu oczy z czaszki wypadną.
– Wziął i zniknął- odparł ponuro Aleks.- Wszyscy go szukają: Nico w podziemiu, Thalia z łowczyniami, a Anabeth czeka na zezwolenie od Chejrona na misję. Chejron chce, żebyśmy z nią poszli. Musisz przyjechać.
– Nie mogę- powiedział Syriusz przytomniejąc. Na jego twarzy widać było determinację.- Muszę pilnować Mes i Mej.
-Przejrzyj na oczy. One nie mogą być heroskami. Musiałyby być już uznane, inaczej któryś bóg złamałby przysięgę- wściekł się Aleks.
– Wiesz jak to z bogami jest- odparł spokojnie Syriusz- przysięgi to dla nich nic. Gdyby tak nie było nie żyłbyś.
– Może- powiedział już spokojniej Aleks.- Ale czy nie możesz wziąć ich ze sobą?
– Jak zaatakuje je potwór- powiedział- nie wcześniej.
– Ale ty jesteś uparty!- wrzasnął Aleks i wściekłym gestem przeciął chmurko-obraz.
I wtedy scena się zmieniła. Zamiast sypialni Syriusza pojawił się pokój wyglądający jak szpital. Na podłodze leżał jakiś chłopak z czarnymi włosami. Nie widziałam jego twarzy, nie mogłam powiedzieć kto to. Nad nim pochylała się dziewczyna. Była ubrana na czarno i miała rude kręcone włosy do ramion. Była w miarę wysoka i szczupła. Miała bladą cerę. Słyszałam, że płakała. Podniosła głowę i z jej krwisto czerwonych ust wydostał się głośny jęk pełen bólu. Popatrzyła w moją stronę i spojrzenie jej czarnych jak otchłań oczu spotkało się z moim. Odwróciłam się i wybiegłam przez drzwi. Biegłam przez długi korytarz pełen drzwi. Co jakiś czas otwierałam któreś. Każde prowadziły do kolejnych korytarzy, więc biegłam dalej. Dobiegłam do końca korytarza i desperacko otworzyłam drzwi. Wpadłam do pokoju. To był ten sam pokój co na początku. Ta dziewczyna cały czas płakała nad chłopakiem. Jedyną zmianą było to, że nad nią stał teraz jakiś dwudziestoletni blondyn. Może w innej sytuacji stwierdziłabym, że jest piękny, ale wtedy byłam zbyt przerażona.
– To wizja przyszłości, która nawiedza mnie od dawna. Dlatego co noc zsyłam ci te wizje Syriusza- powiedział mężczyzna grobowym głosem.- Nie uciekniesz przed przeznaczeniem, Meisso. Zapamiętaj to sobie. Zapamiętaj radę daną ci przez samego Apolla, boga przepowiedni, Meisso Nightmare.
Obudziłam się. Wyskoczyłam z łóżka i pognałam do łazienki, która była na przeciwko. Zwymiotowałam. Przemyłam twarz i usta zimną wodą. Popatrzyłam na moje odbicie. Byłam jeszcze bladsza niż zwykle. Moje kręcone rude włosy były wszędzie wokół mojej twarzy. Moje czarne oczy przepełniał strach. Ta dziewczyna ze snu to ja.
~ Nie rozumiem~ pomyślałam.~ Kim był ten chłopak, o co chodziło mu z tym przeznaczeniem i czemu, do jasnej ciasnej, zsyła mi wizje Syriusza, gadającego o mnie z jakimś Aleksem. Co to ma znaczyć?!!!!!
Miałam bardzo złe przeczucia.
świetne
super! kocham Syriusza <3
Super! ;D Nie mogę się doczekać ciągu dalszego. Masz fajny styl pisania 😉
justin bieber, hannah montana, miley cyrus, paris hilton. a opko zajebiaszcze! 😀
Eris czy mi sie zdaje, ze hannah montana i miley cyrus to ta sama osoba? A opowiadanie fajne
Lubię to opowiadanie. Jest wciągające i tajemnicze, pozostawia czytelnikowi wiele miejsca na domysły… Nie mogę się doczekać następnej części!
O właśnie ! Zgadzam się z Eris i sama dodaję britney spears, jak tam się pisało i te wszystkie pseudo piosenkarki „disney’a”.
Świetne opko 😀 A co do Twojego pytania…:
-bibera (!!!)
– hanny montany
– zac efron
I innych, których tutaj nie wymienię.
Geniusz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Co do tych gwiazdek to Biebera i Zaca Efrona.
I love this opko!!! 😀 😀 😀
A co do gwiazdek to nienawidze bimbera, efrona itp. nie chce mi sie wypisywac
Opko zajebiste!
Jej! Ten geniusz jest cudniasty Uwielbiam to opko I jego bohaterów. Uwielbiam!!! Cuuudo!!!
Co do gwiazdek to: bieber, montana, efron, hughens (czy jak to się pisze), rebeca black I robert pattinson.
Bardzo, ale to bardzo dziękuję za komentarze i pomoc z opowiadaniem. Nawet nie wiecie jak mi pomogliście. Na śmierć zapomniałam o spears i efronku. Mam już komplet. 😀
justin bieber jest Kanadyjczykiem, a nia Amerykanem. ja nie lubię lady gagi
a kiedy ukaże się następna część?
miley cyrus, jonas brothers, michael jackson
Ej no, Michael Jackson to nie jakaś dzisiejsza amerykańska gwiazdeczka popu !!! Gaga, Bieber Czy Efron to tak ale proszę o szacunek dla Jacksona !!! xD
Genialny ten sen! Bieber, Montana, Robert Pattinson.
Waśnie szacunek dla Michaela! Ja tam nawet lubię jego piosenki