Próba Porwania
Z dedykacją dla ijrene, Adiego, ClarisseXD, Myksy i Artemidy
Jeśli kogoś wkurzy końcówka, to proszę o napisanie w komentarzach propozycji ciągu dalszego.
Pierwszym krokiem, było zdobycie czegoś, co sprawiłoby, że Nico byłby niewidzialny. Nie miał co prosić ojca o jego hełm. Znalazł więc inne rozwiązanie. Skoncentrował się i przeniósł cieniem prosto do Obozu Herosów. Wylądował obok Pięści Zeusa i natknął na Percy’ego.
– Ooo, Nico! Co Cię do nas sprowadza?
– Wiesz, Percy… Jest taka sprawa… ale proszę o dyskrecję…
– No spoko, możesz na mnie polegać
Młody adept sztuki miłosnej, zwierzył się, o co chodzi. Percy pokiwał głową i mruknął:
– Zobaczę, co się da zrobić – i pobiegł w kierunku obozu
Nico odetchnął z ulgą. Pozostało mu tylko mieć nadzieję, że Percy przekona Annabeth i że reszta planu wypali. Gdy tak sobie myślał, naszła go niepokojąca myśl – jeśli się nie uda, to nie będzie miał drugiej szansy. Odegnał od siebie tą myśl, jakoś to będzie. Po jakimś czasie wrócił Percy. Nico zerwał się z kamienia, na którym siedział i zapytał:
– I co, pożyczy?
– Najpierw chcę Ciebie zobaczyć
– Po kiego grzyba?
– Po halucyna. Chcę sprawdzić czy masz szansę, jakby Ci się nie powiodło
– Niech jej będzie
Poszli sobie. Cień ukryty za krzakami zaśmiał się cicho.
***
Kiedy chłopcy dochodzili do domku Ateny, usłyszeli za sobą głos:
– Tutaj jestem!
Obrócili się i ujrzeli… Nic
– Ann, zdejmij tą czapkę – powiedział Percy
Annabeth pojawiła się przed nimi, trzymając czapkę bejsbolówkę. Nie zmieniła się zbytnio od czasu, gdy się ostatnio widzieliśmy – pomyślał syn Hadesa
– No, Nico, nie zmieniłeś się. Może trochę… urosłeś? Zmalałeś? Jaki wolisz komplement?
– Żaden
– A więc chcesz tego? – machnęła mu przed nosem czapką – Mogę Ci ją pożyczyć, jeśli mi powiesz, do czego Tobie ona potrzebna?
– Ech, nie spodziewałem się tego pytania, więc nie zdążyłem wymyślić odpowiedniego kłamstwa – patrząc na jej minę, zwątpił – No cóż, potrzebuję na bal maskowy w podziemiu
– Kiedy on jest?
– Że co proszę?
– Na kiedy mam Ci to pożyczyć?
– Na jutro
– Niech Ci będzie
– Jeszcze raz dziękuję!!
– A podziękowałeś pierwszy raz?
– Yyy, to może ja już pójdę
– Percy Cię odprowadzi. Percy!
– Słyszałem
– Czemu ją okłamałeś?
– Nie wiem, tak wyszło
– Ja Ci mówię, twój plan nie wypali
– A masz lepszy pomysł?
– Mógłbyś ją zaprosić na lody
– Na lody? Czy to nie jest zbyt dziecinne?
– No to na kawę
– Rozpatrzę twoją propozycję
***
Wszystko było już gotowe. Miejsce, narzędzia, Nico i Karolina. Syn Hadesa założył czpeczkę i ruszył do boju. Był już kilka metrów od niej, kiedy po przeciwnej stronie, dostrzegł lajstrygona, który szedł w jej kierunku. Nie namyślając się zbyt długo, zmienił plany i zaatakował potwora. Ten zdezorientowany, machnął ręką, tak pechowo, że strącił czapkę z głowy Nica.
– AAAA!!!
Syn Pana Podziemia, obejrzał się, sprawdzając, czy nic się nie stało jego wybrance. To był błąd. Potwór wykorzystał jego chwilę nieuwagi i uderzył. Nico wyleciał na kilka metrów w powietrze i spadł na stolik w pobliskiej kawiarni. Ogarnęła go wściekłość, że miał porwać dziewczynę, a tu przyszedł sobie Lajstrygon i wszystko zepsuł. Kiedy potwór zobaczył szarżującego herosa, roześmiał się. W tym momencie Nico wbił miecz w jego brzuch. Przeciwnik rozpadł się w pył. Dziecko Hadesa spojrzało na Nią i ostatkiem sił przeniosło się cieniem do Hadesu. Potem była już tylko ciemność…
CDN?
Hmm… Taak… Mógłby zabrać czapeczkę? Albo po prostu się przewrócić! Pomogłaby mu! A tak… Cóż. Czekam na CD. Może jakoś z tego wybrniesz. I mam propozycje – niech odpowiednio rozpatrzy to co powiedział Percy…
fajne 😀 czekam na CD
Swietne! 😀
biedny Di Angelo XD
Dzieki za dedykacje 😀
Mm, fajne 😀
fajne! 😀
ZAPIERD*** Cię za brak znaków interpunkcyjnych!
No i …hmmm… jest sam dialog, żadnych wyrazów wprowadzających… Kurde, tak trudno dorzucić myślnik i „krzyknął”, „powiedział”, „zapytał” czy „warknął”?
Napiszmy to tak:
” – Kiedy on jest?- zapytała Annabeth.
– Że co proszę?- zdziwił się rozkojarzony Nico.
– Na kiedy mam Ci to pożyczyć?- sprecyzowała lekko zirytowana blondynka.
– Na jutro.- odparł syn Hadesa.
– Niech Ci będzie.- zgodziła się dziewczyna.
– Jeszcze raz dziękuję!!!- krzyknął uradowany.
– A podziękowałeś pierwszy raz?- Annabeth jak zwykle wszystkiego się czepiała, a Nico nie bardzo wiedział, co powiedzieć, więc postanowił się ewakuować.
– Yyy, to może ja już pójdę
– Percy Cię odprowadzi.- zaproponowała heroska, a potem zawołała swojego chłopaka- Percy!
– Słyszałem!- odkrzyknął, wlokąc się w ich stronę.
***
– Czemu ją okłamałeś?- spytał syn Posejdona z lekkim wyrzutem w głosie.
– Nie wiem, tak wyszło.- to była prawda, Nico rzeczywiście nie wiedział. Najpierw chciał wszystko powiedzieć, ale potem… zrobiło mu się wstyd. Annabeth to najmądrzejsza osoba, jaką znał, ale jednak… dziewczyna. A dziewczynom się takich rzeczy nie mówi.
– Ja Ci mówię, twój plan nie wypali.- powiedział Percy.
– A masz lepszy pomysł?- spytał nieco żałośnie Nico.
– Mógłbyś ją zaprosić na lody.- poradził po chwili namysłu.
– Na lody? Czy to nie jest zbyt dziecinne?- zastanawiał się syn Hadesa.
– No to na kawę.- zaproponował starszy chłopak.
– Rozpatrzę twoją propozycję.- powiedział młodszy.
Prawda, że bardziej plastyczne? No i łatwiej się połapać, kto co mówi.
Arachne, twoje komentarze są niewiele krótsze niż opowiadania. A co do tekstu
Są pewne niedopracowania, ale ogólnie jest bardzo ciekawy. Aha, i dzięki za dedykację 😛
Fajne opko, ale zgadzam się z Arachne, choć ona jest na równi z Riordanem… 😀
Dzięki za dedykacje Bardzo bardzo fajne! Trochę krótkie I naprawde mógłbyś dodac coś do dialogów. Poza tym świetne I niech nie rezygnuje z porwania jej! To bedzie dobre
Ciekawe.
kiedy ciąg dalszy? mam nadzieje ,że szybko bo to było fajne następnym razem prosze dłuższe
Ej! Nie przyrównywać mnie do Riordana, bo się jeszcze obrazi i co wtedy?
ja też czekam z niecierpliwością na nexta! ;D