To skromne opowiadanie pragnę zadedykować Io i Bogince. Wasze pełne żalu i smutku wiersze były dla mnie prawdziwą inspiracją. Wielkie dzięki dla Io, która jako pierwsza przeczytała te wypociny. Jest to najsmutniejsze i najbardziej ponure opowiadanie, jakie kiedykolwiek stworzyłem i stworzę.
Moje serce wypełniała pustka i gorycz. Z oczu spływały mi łzy. Nie mogłem uwierzyć w to co się stało. Patrzyłem wprost w oczy umierającego przyjaciela. Delikatnie podtrzymywałem jego dłoń, próbując dodać mu ochoty. Alex, jedyna osoba na którą mogłem zawszę liczyć, na której mi w życiu zależało odchodził na zawszę, a ja wiedziałem, że nie mogę na to nic poradzić. Gdyby tylko się dało, oddałbym życie, aby tylko mój przyjaciel mógł wstać i spędzić ze mną kilka minut. Ale to niemożliwe, Alex umierał, a ja nie mogłem nawet odjąć mu odrobiny cierpienia. Nagle usłyszałem cichy głos, niewiele głośniejszy od szeptu. Mój przyjaciel, jedyny prawdziwy przyjaciel, człowiek z którym dzieliłem wszystkie troski i radości życia, osoba na którą mogłem liczyć w każdej sytuacji, wypowiadał swoje ostatnie słowa
– Adrianie- powiedział łamiącym się głosem
– Tak?- powiedziałem mocniej ściskając jago dłoń
– Przed śmiercią muszę powiedzieć ci dwie rzeczy- powiedział- Pierwszą jest prośba. Spal moje ciało na stosie, jak to robili starożytni grecy.
– A druga rzecz? – spytałem spoglądając głęboko w jego ciemnozielone oczy
– Drugą rzeczą jest wyznanie. Nie daruję sobie jeśli ci tego nie powiem. Jesteś najlepszym przyjacielem jakiego mogłem mieć, prawdziwą pociechą na tym świecie. Nigdy ci tego nie zapomnę.
Po tych słowach zaczął blednąć, blask w jego oczach zgasł, jego oddech gwałtownie się przyśpieszył.
– Gdybyś mógł pomścij moją śmierć- wypowiedział ledwie dosłyszalnym szeptem
Po tych słowach skonał. Zostałem sam na świecie. Zalałem się łzami, oparłem głowę o pierś Alexa i zacząłem głośnio płakać. Trwało to kilkanaście minut, potem przypomniałem sobie o obietnicy złożonej przyjacielowi. Z leżącego na około drewna, stworzyłem stos, ułożyłem na nim ciało chłopaka, i rzuciłem kilka zapałek, aby drewno szybciej się paliło. Patrzyłem przez chwilę, jak ciało jedynej bliskiej mi osoby ginie w płomieniach, by po paru minutach odejść w otaczającą mnie ciemność, zdając się na jedyny, działający we mnie impuls. Pragnienie zemsty.
Zatkało mnie. Dosłownie. Patrzyłam sie w monitor z otwartymi ustami i nic nie mogłam wydusić…. To jest genialne. Smutne i genialne. Smutne, trochę chciało mi się płakać… No po prostu nawet nie wiem co napisać!
nienawidzę cie za to tera mnie oczy szczypią i nie mogę sie skupić na bioli a za 1,5 h mam sprawdzian. przestań pisać tak genialnie smutne opowiadania bo sie powiesze 😀
Prawie się rozpłakałam. To jest genialne i smutne zarazem. Niech żądza zemsty spełni się…
Bardzo, ale to bardzo podoba mi się fabuła czekam na cd.
i ty się dziwisz, że opek nie piszę? gdy coś takiego widzę to przez pół godziny rozpaczam, że beznadziejna jestem
dzięki za dedykację
Jedna myśl,
tyle goryczy,
życie trwa,
ale bez ciebie
tony łez,
wylałam już,
a ty jak nic,
milczysz jak grób.
Nie gadaj głupot:PPP Tylko wstawiaj to FANTASTYCZNE opowiadanie, które ostatnio mi przesłałaś ; )))) A Adi opowiadanie w prost zaj****** ; )))) Aż mi serce stanęło ;<
W gardle- Adi ;))
Boginka- proszę :PPPP
Kurka. …… Ja rycze
Uwielbiam smutne opa
pisz tak dalej
Kurwa, to jest centylion razy lepsze od Twoich poprzednich opek! SZACUN!!!
adi, gratuliuje właśnie doprowadziłęś mnie do płaczu
Heh… Nieźle, ale wciąż mało by zmusić Mykse do płaczu nad tekstem 😉 Próbujcie dalej. Opko jest super. Uwielbuam takie
Dzięki opowiadani jest tak świetne, że aż wstydzę się za swoje.
Nie wiem co powiedzieć, zgadzam się z przedmówcami.
Arachne, nieładnie
Prawie się popakaam jeszcze tylko kilka akapitów i ci się uda.
Waśnie Arachne BARDZO nieladnie.
jeju… czytałam to opowiadanie i tak jakoś ponuro się dookoła zrobiło… pięknie opisane. jeszcze żadne opowiadanie na blogu nie wywołało we mnie takich emocji jak to. jestes genialny jak to opowiadanie