Cześć Percy- powiedziała Anabetch
Była 7 rano. Wczoraj przyjechałem do obozu. Miałem nadzieję, że te wakacje spędzę spokojnie bez misji, ale jak na złość Chejron wezwał mnie do siebie.
-Cześć- odpowiedziałem- Też idziesz do Chejrona?
-No, wiesz o co chodzi?
-Nie, ale pewnie chodzi o to żebyśmy coś dla niego zrobili- domyśliłem się.
Poszliśmy razem pod wielki dom. Czekał tam już na nas Chejron.
-Witajcie! Chodźcie, przejdziemy się.
-Dobra, ale czego od nas chciałeś?-spytałem
-Trzy dni temu w stanie Montana zaczęły dziać się dziwne rzeczy. Pioruny zaczęły walić w budynki, ogromne burze, rzeki zaczęły wylewać. Myślimy, że spotkało się 2 pół bogów i zaczęło poznawać swoje moce. Musicie tam wyruszyć i ich tutaj przyprowadzić.- Zakończył mówić z takim wzrokiem, że nie mogliśmy się sprzeciwić
Doszliśmy do jeziora. Jestem synem Posejdona Boga mórz. Kochałem wodę.
-Jak go znajdziemy?- zapytała Anabetch
-Jakoś sobie poradzicie.
-Kiedy mamy wyruszyć?- zapytałem
-Dzisiaj. Polecicie samolotem. Uzgodniłem z Zeusem żeby nie walnął tym razem w samolot.
Szykuje mi się fajny początek wakacji.
Mam znaleźć 2 potężnych pół bogów i odprowadzić ich do obozu. Proste. Tylko jak ich znaleźć i czy zechcą tak łatwo pójść.
-Grover nie może z wami pójść. Musicie zabrać ze sobą jakiegoś potężnego herosa. Zrobimy turniej. Ogłoszę to dzisiaj po śniadaniu. Żegnajcie!- Pogalopował w stronę wielkiego domu.
Rozbrzmiał gong oznajmujący, że mamy iść na śniadanie. Siedziałem sam przy swoim stole. Miałem tylko jednego brata cyklopa, ale on pracował w kuźni w dworze Posejdona. Trochę mu zazdrościłem, że on przebywa blisko ojca. Po złożeniu darów bogom, Chejron wstał i przemówił.
-Za 30 minut odbędzie się turniej. Każdy ma wziąć w nim udział. Zwycięzca weźmie udział w misji razem z Percym i Annabeth. Macie wziąć ze sobą broń, ubrać się w zbroje i czekać. Percy ty też masz wziąć udział w turnieju.
Ciekawe, ciekawe, tylko przydałopy sie dłuższe
Jak mówiłam pod pierwszym opowiadanie, super piszesz. Tylko trochę za szybko wszystko się dzieje 😉
ciekawe xp
Trochę (bardzo) szybko, ale da się przeżyć.
Tylko uważaj na literówki („Anabetch”) i powtórzenia („samolot” w wypowiedzi Chejrona).
No i oczywiście POPROSIMY DŁUŻSZE!!!
To opowiadanie podoba mi się bardziej od poprzedniego.
zapowiada się ciekawie …
Hmmm… Nawet nawet. Ale ludzie! Czy pisanie dłuższych opowiadań boli!? Ostatnio nowe to same pitki. Prosze min. 2,5 strony. Łączcie wasze mini części 1,2,3,4 I bedzie ok.
Fajniejsze niż do obozu! Ale nie oszczędzaj na wykrzyknikach, naprawde dodają emocji oowiadaniu.
To muszą być naprawdę potężni herosi…
fajne, ciekawe opko, ale trochę mnie irytują same dialogi, lubię, jak jest trochę więcej opisu, np. wyglądu, ich zachowania.. nie wiem, czy ktoś wcześniej zwrócił na to uwagę, nie czytałam jeszcze Twojego poprzedniego opka XD zapowiada się ciekawie, pisz dalej XD szkoda tylko, że takie króciutkie, bo wciąga i chce się jeszcze XD
Dzięki za porady, spróbuje dodawać emocje.
lepsze nż piersze ^^
Za krótkie!!!!!!!!!!1