ja też mam dzisiaj nie najlepszy dzień spałam może za 4 godz. bo tak mnie uch bolało, że nie mogłam zasnąć, a dopiero po południu kiedy prawie wrzeszczałam z bólu rodzice zawieźli mnie na pogotowie, bo nasz laryngolog nie odpowiadał, a teraz jestem tak nafaszerowana apapami, ibupromami i antybiotykami, że literki mi skaczą przed oczami 😀
Och z materialnymi rzeczami nie mam problemu- mam co chce. Ale moji rodzice… Wątpię czy chcecie czytać o moich problemach. No cóż doprowadzają spokojne stworzenie o pogodnym usposobieniu I optymistycznym podejściu do życia do myśli samobójczych
idźta mi z salą kotobójców, nie lubię tego filmu bo jest o pseudoemo, a emo nie lubię jak jedna z tej rasy dała mi kosza, po czym oddaliła się w ramiona swojego chłopaka z rocznika 1990
Ja chyba milion razy miałam myśli samobójcze ale żyję. A co do znajomych to mam ich blisko ale nikt mi nawet nie odpisuje tylko najlepsza przyjaciółka, a ona mieszka jakieś 7-8 km ode mnie!
Moi przyjaciele (czwórka) mieszkają 15 km ode mnie, ale z trójką chodzę do szkoły, mamy świetny kontakt i odległość nie przeszkadza.
Z czwartą widzę się raz w roku, ale dużo gadam i to właśnie ona pozwala mi pisać. A raczej doprowadziła do tego, że piszę i że nie przestałam tego robić.
jaki Romeo??
Romeo, hamlet, omlet, orfeusz się przedemną chowają! ja zyskałem sławę w podstawówce ze względu na moje zaloty i nadnaturalnie długie paznokcie
Ja mam pokój ze starszym bratem i zawsze on się kładzie później niż ja a ja i tak zawsze słyszę jak on zasypia. To jest nie fair! Wszyscy w mojej rodzinie i większość znajomych nie mają problemu z zasypianiem! :<
ja też mam dzisiaj nie najlepszy dzień spałam może za 4 godz. bo tak mnie uch bolało, że nie mogłam zasnąć, a dopiero po południu kiedy prawie wrzeszczałam z bólu rodzice zawieźli mnie na pogotowie, bo nasz laryngolog nie odpowiadał, a teraz jestem tak nafaszerowana apapami, ibupromami i antybiotykami, że literki mi skaczą przed oczami 😀
Hmm… ja tak mam codziennie w te wakacje. Nikt z moich znajomych nie chce się ze mną widzieć.
haha a na obozie dostalam ksywke niezatapialne wiadro( cudne nie)
ja się nie przyznam, że złamałem okulary, kiedy wyrżnąłem się w wc we Francji, bo się wyda, że je noszę
Och z materialnymi rzeczami nie mam problemu- mam co chce. Ale moji rodzice… Wątpię czy chcecie czytać o moich problemach. No cóż doprowadzają spokojne stworzenie o pogodnym usposobieniu I optymistycznym podejściu do życia do myśli samobójczych
Uuu, a czemu?
Ja to tylko z wami chyba gadam…
samobójstwo jest be
A ja nie narzekam.
ta strona zaczyna przyponinac sale samobójców , to dobrze?….
ja mam 1 kolegę na osiedlu, od czasu do czasu drugiego, więc topię smutki w panache
ja czasami widuję się z koleżankami, ale ostatnio coś nie za często… oj, Myksa mi to nie przeszkadza, możemy wylać teraz nasze smutki
To źle.
A ja nie chcę 27 sierpnia! To będzie feralny dzień. Mam oczyszczanie -.-
oj, źle, ale trzeba się mieć przed kim wyżalić…
Ja mieszkam 5 km od najblizszej koleżanki…
Czy ja wiem? Samobójstwo może boleć, tylko to spowodowało że jestem tu wśród was.
a, ja mam 27 sierpnia wilki zjazd rodzinny…
Atremido masz racje…
Artemido – to źle czy dobrze?
idźta mi z salą kotobójców, nie lubię tego filmu bo jest o pseudoemo, a emo nie lubię jak jedna z tej rasy dała mi kosza, po czym oddaliła się w ramiona swojego chłopaka z rocznika 1990
A co ja wtedy bedę robić? Kto wie?
Myksa i tak ma zostać ❗
ale chyba każdego chociaż raz w życiu naszła myśl o samobójstwie…
Ja tam mam przyjaciółki którym ufam bezgranicznie- wyzalamy się sobie wzajemnie
Co ty taki romeo jestes?
Mnie jeszcze nigdy nie naszła taka myśl.
ja nie lubie sie żalić, chodź czasami to pomaga…
mnie nie naszła, ja jestem grzeczne dziecko, moi koledzy też, przegonili mnie jak robili skręty z papieru i ołówków, widzicie jak o mnie dbają?
Ja chyba milion razy miałam myśli samobójcze ale żyję. A co do znajomych to mam ich blisko ale nikt mi nawet nie odpisuje tylko najlepsza przyjaciółka, a ona mieszka jakieś 7-8 km ode mnie!
popieram Io hadesiku
Filio, czy ja wiem… jestem czarną owcą mojej rodziny, więc nie wiem co ja tam będę w ogóle robić
Oj znam takie osoby. Przecież są też tacy którym wiara nie pozwala na coś takiego
Moi przyjaciele (czwórka) mieszkają 15 km ode mnie, ale z trójką chodzę do szkoły, mamy świetny kontakt i odległość nie przeszkadza.
Z czwartą widzę się raz w roku, ale dużo gadam i to właśnie ona pozwala mi pisać. A raczej doprowadziła do tego, że piszę i że nie przestałam tego robić.
jaki Romeo??
Romeo, hamlet, omlet, orfeusz się przedemną chowają! ja zyskałem sławę w podstawówce ze względu na moje zaloty i nadnaturalnie długie paznokcie
a ja juz nie pamietam, często kiedy leże w łóżku i jak nie mogę spac i sobie myslę… różne rzeczy
Ale życie bywa okrutne, co nie? :’3
Jezu, 7 stron a do końca daleko….
Hahaha- Hadesiku! Nadnaturalne paznokcie?….
Ja też mam problemy z zasypianiem
Tymi paznokciami to mnie rozwaliłeś! 😀
Jak to mawia moja koleżanka Life is brutal…
ech, jak to miło się z wami gada, nie wiem o czym pisać, a tu bach! i jest temat
oj tak, Delfio…
Heh, i dobrze. Nie trzeba się zastanawiac, bo to źle się konczy.
No…
moje paznokcie w tydzień od obcinania wyglądają jak tipsy
O RANY! Zobaczyłam osobę, która wygląda IDENTYCZNIE jak stworzona przeze mnie Aniela – postać w opowiadaniu.
Późno się zrobiło, a ja siedzę i nie chce mi się spać.
Ja mam pokój ze starszym bratem i zawsze on się kładzie później niż ja a ja i tak zawsze słyszę jak on zasypia. To jest nie fair! Wszyscy w mojej rodzinie i większość znajomych nie mają problemu z zasypianiem! :<
Io dokończę twą myśl, ok ❓ 😀
Life is brutal and full of zasadzka’s and sometimes kopas w dupas, but there are moments for których warto life 😀 😀 😀
Też mam długie paznokcie, ale nie tak jak tipsy.