Moi rodzice sądzą że jestem że się tak wyrażę wszechstronnie uzdolniona. Matematyke rozumiem, I nie mam problemów, ale to sprawia mi 0 przyjemność. Biologia itp. średnio. Języki łatwo zapominam. Kocham za to literature I pisanie
nie lubię nic nie robić, ja coś muszę robić, więc siedzenie i gapienie się na mecz,lub przepisywanie Pana Tadeusza, albo pisma technicznego, doprowadza mnie do furii
Cześć! Wpadłam tylko na chwilkę, bo chcę się z wami pożegnać. Znikam na 2 tygodnie, bo jadę na obóz. Nareszcie ode mnie odpoczniecie :D. Pa i do usłyszenia 😉
No więc ten durny test do szału mnie doprowadził! Wszystko było z matmy! Za matmą nie przepadam. No ale najgorzej nie było 31 pkt. a na próbnych na przemian: 38, 37 i 39!
Dla mnie to są ludzie, którzy decydują o moim losie, karmią mnie I spelniają moje, zachcianki, albo po prostu czasem zamieniają życie w koszmar. O dziwo kocham tych ludzi mimo że ciągle na mnie wrzeszczą
Delifi ja mam tak samo z mamą… jakoś nie mogę sie z nią dogadać, a ona co chwila spełnia moje zachcianki jakby mogła mnie tak kupić; chce, ale nie może ( nie za bardzo jej to wychodzi)
ja też mam pecha ostatno polamalam okulary, utopiłam wiadro na żaglach ( a było na sznurku), mialam 4 miejsce w konkursie o zwia. ( a 3 jechały na oboz), Potłuklam swoj ulubiony kubek( al to chyba że ja niezdara) i talerze, I stanęlam na gwożdziu i dobra starczy dalej jest gożej
Ależ tak. To chyba oczywiste? :>
Prawda, Filio! to ilu nas tu jest? Rączki do góry!
Moi rodzice sądzą że jestem że się tak wyrażę wszechstronnie uzdolniona. Matematyke rozumiem, I nie mam problemów, ale to sprawia mi 0 przyjemność. Biologia itp. średnio. Języki łatwo zapominam. Kocham za to literature I pisanie
*energicznie podnosi rękę, lekko przy tym podskakując*
Nic nie robienie? Ubóstwiam
Myksa- mam tak samo 😀 W takim wypadku możesz sobie iść, gdzie chcesz.
Ja! *krzyczy podnosząc rękę* 😀
http://www.youtube.com/watch?v=xFoP8QKal_g
to dopiero jest piękne. I love Kaczmarek!
Rączką w górze
nie lubię nic nie robić, ja coś muszę robić, więc siedzenie i gapienie się na mecz,lub przepisywanie Pana Tadeusza, albo pisma technicznego, doprowadza mnie do furii
Cześć! Wpadłam tylko na chwilkę, bo chcę się z wami pożegnać. Znikam na 2 tygodnie, bo jadę na obóz. Nareszcie ode mnie odpoczniecie :D. Pa i do usłyszenia 😉
No taki jest nasz los, los ludzi wszechstronnych( ja mam tak samo), a moge wiedzieć ile mieliście punktów na teście kompetencji po szóstej klasie?
hadesik – mam to samo 😀
Papa Leto
Pap pa Leto! Już tęsknimy…
Oj nie mogę. Tam gdzie chce czyli na humanistyke starzy mnie nie puszczą, a np. medycyny nie mogła bym studiować, ani tym bardziej być lekarzem.
Papa, Leto. Miłego obozu!
Ja uwielbiam łupać słonecznik to mi zajmuje ręce
Ja lubię jeść słonecznik. łupać niekoniecznie
hehehe, test, hehehe, na próbnym zdobyłem 30, bo mi się nie chciało myśleć i wszyscy nauczyciele i mama: to strasznie mało, bla, bla, bla
na oficjalnym 33pkt
rekord w mojej szkole był3 pkt na oficjalnym – dziewczyna, w której się kiedyś zabujałem
35 punktów. Średni wynik moim zdaniem. O dziwo skonocilam właśnie wypracowanie
No więc ten durny test do szału mnie doprowadził! Wszystko było z matmy! Za matmą nie przepadam. No ale najgorzej nie było 31 pkt. a na próbnych na przemian: 38, 37 i 39!
nie chcę nikogo obrażać, ale nie rozumiem, dlaczego niektórzy mówią na swoich rodziców „starzy”
Dobrze wam poszło ja mialam 40…
ja tez nie rozumiem, a może oni są starzy?
Io gratulacje, hadesik bo tak
!!! :O !!! Wow!!!
Moja mama właśnie cytuje ,, otumaniła muchę” na moim kolanie
Ja tak nie nazywam, nie lubię.
Dzięki
Ja też tego nie rozumiem. To bez sensu!
ja nie mówię tak nawet na mojego ojca (nie Hadesa), który co tu dużo gadać, zostawił mnie i toczymy ja z mamą vs tata wojnę o alimenty
dla mnie tez są to po prostu rodzice…
Oj…
Ja do mojego ojca prawie się nie odzywam chociaż mieszka w tym samym domu…
dzisiaj pełna księżyca…. Spac nie bedę mogła…
Dla mnie to są ludzie, którzy decydują o moim losie, karmią mnie I spelniają moje, zachcianki, albo po prostu czasem zamieniają życie w koszmar. O dziwo kocham tych ludzi mimo że ciągle na mnie wrzeszczą
sorry, ponosi mnie, wstałem lewą nogą, mam dzisiaj pecha i jestem nieudacznikiem
wow ❗ hadesi, życie dostarcza ci jak widzę sporo atrakcji, ja na oficjalnym teście kompetencji miałam 35 pkt, ale mogłam się chyba bardziej postarać
Ja tyle samo Artemido
Hadesiku, nie jesteś jedyny. Mnie dzisiaj zwalili z łóżka, miałam totalnego pecha i zawsze, ale to zawsze byłam nieudaczniczką… chyba, że w szkole…
Wcale nie każdy tak czasem mysli. Ale ty jestes fajny Dobrze sie z toba pisze
Delifi ja mam tak samo z mamą… jakoś nie mogę sie z nią dogadać, a ona co chwila spełnia moje zachcianki jakby mogła mnie tak kupić; chce, ale nie może ( nie za bardzo jej to wychodzi)
jest jeden optymistyczny akcent: memento mori
Oj nie mów tak, na pewno nie jest aż tak tragicznie
Bardzo optymistyczny…
racja, a co się będę przejmował, i tak do piachu, i tak do piachu
Yhym… Bardzo optymistyczny… Ja już takie przejścia mam za sobą. Nawet się pocięłam… Dość boleśnie…
„Ale to już było i nie wróci więcej…”
ja też mam pecha ostatno polamalam okulary, utopiłam wiadro na żaglach ( a było na sznurku), mialam 4 miejsce w konkursie o zwia. ( a 3 jechały na oboz), Potłuklam swoj ulubiony kubek( al to chyba że ja niezdara) i talerze, I stanęlam na gwożdziu i dobra starczy dalej jest gożej
ja taki dzień mam średnio raz na 3 miesiące
Io – nieźle.