„ Kochanie tylko powiedz: ‘tak’ ” Taylor Swift „Love Story”
PERCY:
-O czym ona mówiła?- zapytała zdumiona Thalia.
-Nie wiem- powiedział Danny.- Ale się dowiem. A jak się do wiem, to ci siostra powiem.
Uśmiechnął się do nas promiennie i ruszył w stronę domków.
Nico spojrzał na coś ponad moim ramieniem, uśmiechnął się lekko wstał od stołu i odmaszerował jak zaczarowany.
-Co mu?- zapytałem Thalie. Łowczyni wzruszyła ramionami .
-Zakochał się- usłyszałem znajomy głos nad sobą.- Zjadłeś?
-Jasne. Ja już pójdę- powiedziałem do Thalii .
– Ok, to cześć. Zobaczymy się na ognisku- machnęła do mnie, ale jej wzrok był odległy myślała o czymś, a ja jestem prawie pewny, że wiem o czym myślała.
Wyszliśmy z pawilonu jadalnego i poszliśmy na molo. Usiedliśmy na końcu mocząc nogi w wodzie i zaczęliśmy rozmawiać. Gadaliśmy właściwie o wszystkim i o niczym. Ale to było dla mas normalne. Moglibyśmy tak siedzieć całą wieczność- przytulając się i śmiejąc, ale nagle nad nami pojawiła się Atena. Wzięła głęboki wdech i poprosiła Annabeth ze sobą. Ann zrobiła minę jakby ktoś ja zabijał, ale poszła za matką. A ja zostałem na mostku…
Nagle przyszedł mój ojciec.
– Jesteś z nią szczęśliwy?- zapytał mnie. To pytanie mnie zaskoczyło bo szczerze spodziewałem się raczej jakiejś riposty czy czegoś w tym klimacie.
– Tak- powiedziałem. Spojrzałem ojcu w oczy.- tato… ja ją kocham.
Mój ojciec się zaśmiał.
– Cieszę się synu- powiedział.-I powiem ci, że tak myślałem, zważając na to jaki jesteś z nią szczęśliwy. Przypominasz mi mnie i twoją matkę. Kochasz ja i niczym się nie przejmujesz. Cieszę się, że możesz coś takiego poczuć i macie moje błogosławieństwo, jeśli Atena się nie zgodzi spróbuję z nią racjonalnie porozmawiać.
– Tato?
– Tak synu?
– Ale nie zatopisz wtedy pół Jersey, prawda?
Mój ojciec parsknął śmiechem.
-Postaram się synu.
ANNABETH:
– Ja tak mogłaś? – krzyczała moja matka.
– Mamo…- próbowałam jej przemówić do rozsądku.
– Ja rozumiem, ze mogłaś się zakochać! Ale w synu tego paskudnego człowieka!
– Mamo…- spróbowałam ponownie.
– Ja wiem- Atena spojrzała na mnie nagle.- ty go nie kochasz. To tylko bunt. Albo jakieś zauroczenie. Koszmarne zauroczenie…
– Mamo! Ja go kocham!- krzyknęłam w końcu.
– Co? Jak to?
– Po prostu. Ja się zakochałam- uśmiechnęłam się sama do siebie.- Zakochałam się w Percym Jacksonie. – spojrzała na moją matkę triumfalnie.- I będę z nim czy tego chcesz czy nie!- krzyknęłam do mamy i wybiegłam z domku Ateny.
Chwilę później byłam na pomoście, miałam przeczucie, że Percy tam będzie.
I był.
Stał na pomoście i podziwiał zachód słońca. Ruszyłam powoli jego stronę. Podeszłam do niego od tyłu.
-Przydałoby ci się towarzystwo- szepnęłam.- Bo to bardzo romantyczna chwila.
Nie wiem właściwie co zrobił ale po chwili trzymał mnie w ramionach oparty o barierke.
-Annabeth, ja… – zaczął.- Bo… ja… i ten…- spojrzał mi w oczy. Uśmiechnęłam się. Już wiedziałam o co mu chodzi.
-Ja też cię kocham.
Chłopak uśmiechnął się do mnie i pochylił się do mnie żeby mnie pocałować. Chwilę póżniej spojrzał na mnie.
– Czy twoja mama się zgodziła?- zapytał.
– Nie wiem- wzruszyłam ramionami.
– I mimo to tu jesteś?
– Noooo….
– I nie będzie ci przeszkadzać, że ją to może zdenerwować.
– Percy? Możesz przestać gadać. Bo mamy chyba coś ciekawszego do roboty….
Chłopak przyciągnął mnie do siebie.
-Czy to była jakaś aluzja?- zapytał z figlarnym uśmieszkiem.
Parsknęłam śmiechem.
– Może…
Percy przyciągnął mnie do siebie i zaczął całować.
I muszę powiedzieć, że nie myślałam wtedy o niczym ( co jest dla mnie dużym osiągnięciem), bo mózg mi się lasował. I powiem jeszcze jedno:
To. Było. Cholernie. Romantyczne.
ATENA:
Podeszłam do pomostu. Na jego końcu widziałm moją córkę. Percy Jackson trzymał ją w ramionach i śmiali się. Wyglądała na bardzo szczęśliwą. Oboje wyglądali.
– I co? Zniszczysz to? – zapytał znajomy głos za moimi plecami. Odwróciłam się i stanęłam twarzą w twarz z Posejdonem.
– A ty?- zapytałam.
– Oczywiście, że nie. Mój syn jest szczęśliwy i to jest dla mnie najważniejsze.
Skinęłam głową.
– Może masz rację- powiedziałam.- Ale nadal nie jestem pewna…
Odwróciłam się na pięcie i odeszłam…
Znowu super! Tylko mam jedno zastrzeżenie: ten rozdział jest wyłącznie o Ann i Percym, i nic nie ma o Selene. A tak to herosowe i wgl wysłany już cd?
Fajniaste, ale znowu za krótkie! Jednak mi się bardzo podoba
Extra, następnym razem proszę o dłuższe.
Bardzo fajne! 😉 Kiedy dalszy ciąg?
Świetne, twórz więcej :DD
Opowiadanie ciekawe. Nie pasują mi tylko dwa wyrazy.
1. – Noooo….
Córka Ateny nie użyłaby NOOOOO. Można to zastąpić:
-Tak.
2. Cholernie
W tego typu pracach nie pisze się przekleństw. Można to zastąpić:
Niezwykle.
Opowiadanie jest bardzo ciekawe, czekam na ciąg dalszy.
P. S.
Seleno kiedyś pisałam z Fryzem jako Laura. Znajdziesz tam cztery rozdziały i prolog.
następny rozdział w przygotowaniu. jest mnóstwem pomysłów które musze jakoś sensownie poskładać ale mam juz troche i zgodnie z życzeniem mniej więcej wszystkich będzie dłuższy. to opowiadanie jest tak jakby wprowadzeniem w świat Selene. w najbliższych rozsziałach postać Selene, stanie się mniej ale jednocześnie bardziej tajemnicza. Będzie tam o jej ukrytych zdolnościach, o miłościach zakazanych i złamanych sercach …
Sog- przczytam. przy okazi moje imie się nie odmienia! to zawsze jest SELENE
Jedno z lepszych opowiadań mam nadzieje że kontynuujesz .
Cudne! Chcę jeszcze. Może tylko trochę za krótkie. Po prostu jest t u dużo dialogów i do końca bardzo szybko się doczytuje. Poza tym, cudniaste 😀 Lubię takie opowiadania 😀
dziękuje wszystkim za wyrazy uznania. to opowiadanie napisałam z nudów. zainspirowało mnie do tego kilka opowiadań, tz.: „Zakład” autorstwa Persefony, „Noc Kairu” by P_love_A, „Dalsze przygody Percy’ego i Annabeth” by Percy_Annabeth, „Tajemnica dwojga kochanków” by Torrensy oraz kilka przeczytanych po angielsku. Selene ma trudny charakterek, a jej nienawiść do ludzi tylko to pogłębia. Jest w niej jednak coś co przyciąga do niej Danniela. i nie jest to bynajmniej piękno, a tajemniczość…
opowiadanie zaliczam do jak najbardziej udanych trochę krótkie, ale skoro już obiecałaś, że następny rozdział będzie dłuższy to nie będę się już tego czepiać
wykryłam powtórzenie i PRZEKLEŃSTWO, ale drobne i pasuje do treści, więc nie mogę doczekać się cd
CD!!!!!!!!!!!SZYBKO:)))))))))))
Kolejny rozdzial skonczony musze go jeszcze tylko wyslac. Bedzie to przed ostatni rozdzial. Nastepny rozdzial bedzie zakonczeniem, ale nie skonczy sie szczesliwie. Opowiadanie bedzie kontynulowane jako seria kilku opowiadanie pt.”desteneyty”(pierwsza kontynulacja i najprawdopodobniej jedna lub deie czesci) a potem kolejno o roznych tytulach
:Đ Super. 😀