Zbiega ze schodów na uliczki Olimpu, aby jak najszybciej znaleźć się w domu. Nawet nie zauważa, jak znad przeciwka idą Artemida i Apollo. Ten drugi zaś szybko uskakuje na bok pędzącej kobiecie i mówi:
– Gdzie tak pędzisz Afrodyto?
Ona zatrzymuje się i odwraca się do niego. Dopiero teraz zauważają w jej rękach dziewczynkę o blond włosach i morsko-zielonych oczach zawiniętą w niebieski kocyk.
– To twoja córka?- pyta ją Artemida.
– Niekoniecznie.
– A więc czyja?
– Nie mogę wam powiedzieć, bo się spieszę do własnego domu.
– Może cię podwieźć.- pyta Apollo.
– Bardzo chętnie.
– Lepiej pojadę z wami.- mówi Artemida.
– Jak sobie chcesz siostrzyczko.
– Nie nazywaj mnie tak.
– Dobrze siostrzyczko.- brat uśmiecha się do niej, a ona przewraca oczami i ruszają do samochodu.
Wsiadają i samochód rusza. Przez chwilę jest krępująca cisza, którą przerywa bóg słońca:
– Jaka śliczna.
– Wiem – odpowiada bogini miłości.
– Opowiesz nam w końcu skąd ją masz?- pyta Artemida
– Niech wam będzie – i zaczyna opowiadać nie mówiąc kim są jej rodzice. W między czasie spogląda na śpiącą już dziewczynkę. Gdy kończy bogini łowów prawie, że krzyczy:
– Co zrobiłaś!?
– A rodzice? Kim są jej rodzice?- pyta Apollo.
– Jej rodzicami są…
Fajne ale trochę za krótkie. I proszę, nie kończ w takich momentach!!!
Mi się podoba zakończenie Pisz szybko, bo jestem ciekawa tych rodziców!
Ludzie, to jest super!!! Następne!!! Ja chce następne!!!
Jak możesz tak kończyć??? ale tak, to fajne…;)
Świeeettnnneee!!! Intrygujące. Mnie się podoba, że tak skończyłaś, bo to tylko zachęca do przeczytania rozdziału 1.
Niecierpliwe czekam na ciąg dalszy.
A jej rodzicami są… Jeny, jeśli zgadłam, to już mi się podoba 😀 Jeśli mam rację, to… PA. Wiem, dziwne, ale ja się też dzisiaj dziwnie czuję 😀
Za krótkie, prawie sam dialog. No i Apollo nie miał weny, żadnego „wspaniałego” haiku nie wtrącił.
Mam nadzieję, że już wysłałaś pierwszą część całą
SUPER! I chyba wiem czyja to córka
Fajne, fajne… Też tak zawsze kończę! 😉
Ciekawie się zaczyna, czekam na ciąg dalszy
Super. Też tak często kończę opowiadania. 😉
Ciekawy początek, brakuje mi uczuć. Mimo, iż to jest krótkie, za krótkie, ale większość tekstu to dialog, jak już wspomniała Arachne. A tak to fajne, czekam na ciąg dalszy.
Świetne! Za krótkie. Napięcie jest, to dobrze. Chce jeszcze!
Super! 😀 Wiem kim są jej rodzice! Hurra! 😀 Mam nadzieję, że się nie mylę. 😀 To teraz pisz szybko pierwszą część. Chcę wiedzieć, co dalej! Mam nadzieję, że pierwszy rozdział będzie napisany równie świetnie (w sensie, że będzie czuć cały panujący tam nastrój). 😀 Nie zmieniaj stylu pisania, proszę! 😀
OMG, ja też już chyba się domyślam czyja to córka… Obym zgadła ;D
córka posejdona i ateny? z rzuconego niegdyś zklęcia?
NIE GADAJ! Atena i Posejdon?!?!??!!??!?!?!?!?!?!?!??!?!?!?!??!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!??!?!?!?!?!??!?!?!?!
Chyba, że dzieci rodzą się z walk przepełnionych nienawiścią? To wtedy i owszem 😀 . Pisz 1 rozdział bo fajnie się zaczyna.