Tajemniczy sen.
Wiecie sny herosa nie należą do najzwyklejszych. Zazwyczaj ktoś chce podczas naszego należytego wypoczynku przekazać nam jakąś informacje lub wiadomość (czasami, w dość nieprzyjemnej formie). Jakby tego było mało to zazwyczaj nasze sny okazują się prawdą, to jest minus herosowego życia (czy życie półboga nie jest w ogóle ogromnym minusem?). Opowiem wam o takim jednym, niby na pozór przypominający zwykły sen, ale jednak był on niesamowity.
Znajdowałam się na Manhattanie, spoglądałam wprost na ogromny, szklany, wypełniony wodą, co było dziwne, wieżowiec. Choć ta budowla była wielka, wprost oszałamiała swoją wielkością, ale bardzo majestatycznie wyglądała, w otoczeniu innych równie masywnych wieżowców. W pewnym momencie odczułam niepohamowaną chęć dotknięcia tej konstrukcji. Mój dotyk spowodował niesamowitą rzecz, jakby za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, woda zamieniła się w płynne szkło, a ja stałam jak wryta zamiast uciekać. Nie przewidziałam skutku, ubocznego i woda z tego wieżowca zaczęła się wylewać! Ze spóźnionym zapłonem zaczęłam biec jak najdalej potrafiłam, lecz poczułam jak powoli opadam z sil, ciężko dyszałam mój oddech powoli gasł. Starałam się krzyczeć, by ostrzec ludzi przed nadciągającym kataklizmem, lecz na nic się zdało, zatraciłam nadzieję, że ktokolwiek mnie usłyszy „to koniec, całe miasto będzie zalane ”- stwierdziłam. Po policzku spłynęła mi lza smutku, odczulam cierpienie, mieszkańców Nowego Yorku. Fala wody o tak potężnej sile zniszczy wszystko co napotka na swojej drodze, nowojorczycy stracą domy, cały, swój dobytek. Smutna była ta myśl napawała mnie lękiem, lecz coś przerwało to negatywne myślenie. Dziwne uczucie we mnie wstąpiło jakby ktoś oblał mnie wiadrem wody, doznałam szoku następnie błysk i na mojej szyi znalazł się srebrny, owalny naszyjnik. Poczułam wiatr i zaczęłam się unosić bardzo wysoko, górowałam nad Manhattanem.
Obudziłam się zlana potem nad obozowym jeziorkiem, co mnie zdziwiło, był wczesny ranek, jeszcze żaden z obozowiczów nie zawitał nad wodę. Usłyszałam szelest w pobliskich krzakach, instynktownie ruszyłam w kierunku miejsca skąd dobiegał. Zobaczyłam tam chłopaka, dość wysokiego z brązowymi włosami. Spojrzał mi w oczy, a ja odwzajemniłam nieznajomemu spojrzenie, miał przepiękne oczy koloru morza. Po chwili namysłu odezwałam się:
– Nie ładnie to tak szpiegować innych
– Chciałem iść trochę popływać, ale natknąłem się na ciebie, tak właściwie to jestem Percy- przedstawił się
– Cześć Percy, jestem tu nowa mam na imię Martyna. Tak wcześnie chciałeś pływać ? – zapytałam zdziwiona.
– Dla syna pana mórz to normalne, a ty co tu robisz? – zadał mi pytanie z nutą podejrzenia w glosie.
Opowiedziałam Percyemu mój sen ze wszystkimi szczegółami. Czułam, że mogę mu zaufać i wszystko, nawet cały życiorys powiedzieć, choć znaliśmy się od kilku minut poczułam się jakbym znała go bardzo wiele lat, rozmawiało mi się z nim tak dobrze. Syn Posejdona spojrzał na mnie badawczym wzrokiem i odrzekł:
– Martyna, spójrz na siebie i zobacz czy coś się nie zmieniło
– Dobrze
Wykonałam polecenie i zobaczyłam, że coś pobłyskuje na mojej szyi, to był naszyjnik z mojego snu, zauważyłam dwa znaki na tym naszyjniku.
– Wiesz może, co oznacza skrzyżowany trójząb i kotwica? – zapytałam
– To oznacza, że Posejdon cię naznaczył…
CDN
super opowiadanie! nie mogę się doczekać cd
A! jeszcze jedno
DŁUŻSZE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Teja, polecam jakies tabletki nasenne
co tamu cb? czemu nie odpisujesz na sms-y?
A opowiadanie swietne czekam na ciąg dalszy.
Fajne. Podoba mi się.
Fajne zakończenie i tajemniczy sen… Lepiej, lepiej.
Ale Percy miał czarne włosy, nie?
Super duper i siekane glizdy! ( wiem dziwny komentarz )
Ja chce
CD!!!
Boskie
czekam na cd
Wróciłam! Cały tydzień byłam nad morzem! Teraz zabieram się za czytanie i komentowanie wszystkich opowiadań!
Super opowiadanie! Już nie mogę się doczekać następnego!
Nie jest źle, nie jest źle! Na razie bardzo krótkie, ale bardzo mi się podoba.
Dzięki wszystkim za miłe komentarze i pozdrawiam z groty Zeusa na Krecie
P.S Do ann nie mem kasy na fonie , a u mnie po herosowemu 😀
ach ! Byłabym zapomniała , pracuje nad następna częścią ( obiecuje będzie dłuższa ) . :p
I znów wymiatasz;):* jestem dumna:D