Percy:
Właśnie zaczęły się wakacje. Jak zawsze w wakacje wyjeżdżałem do obozu herosów. Mama i Paul wyjeżdżali na swój miesiąc miodowy do Paryża. Wracając do sprawy…
Nie mogłem się doczekać aby powrócić do obozu. Annabeth miała wpaść po mnie abyśmy razem się udali do obozu.
Znamy się odkąd mieliśmy 12 lat. Przyznaję, że od tego czasu wiele się zmieniło. Annabeth stała się wyższa i…. ładniejsza. Tak naprawdę zawsze ją lubiłem, ale dopiero teraz zdałem sobie z tego sprawę. Po raz pierwszy spotkałem ją w obozie. Opiekowała się mną gdy byłem ranny. Natomiast lepiej się poznaliśmy gdy dostaliśmy misję aby odnaleźć piorun Zeusa.
Annabeth była moją najlepszą przyjaciółką, a ja jej przyjacielem.- wiedziałem, że nic tego nie zmieni. Ale nie wiedziałem jak się myliłem.
Z myśli wyrwał mnie dzwonek do drzwi. Wiedziałem, że to już ona. Szybko przejrzałem się w lustrze i otworzyłem drzwi.
Spostrzegłem stojącą dziewczynę na progu. Miała długie jasne włosy, oczu koloru sztormu i uśmiech na twarzy. Na sobie miała niebieską cienką bluzkę na ramiączkach – co przykuło moją uwagę. Jeszcze bardziej zdziwiłem się, że jestem od niej wyższy co najmniej o parę centymetrów. Dosięgała mi zaledwie do nosa. Musiałem sporo urosnąć przez czas…
-Hej glonomóżdżku! – mruknęła do mnie radośnie.
-Hej Annabeth – uśmiechnąłem się do niej.- To co jedziemy???
-Jasne, weź torbę.
Poczułem rękę na ramieniu. Obróciłem głowę i spostrzegłem mamę. W rece trzymała moją torbę.
-Och, nie musiałaś jej mi podawać – siliłem się na obojętność.- No to pa!
Moja mama chwyciła mnie w ramiona i mocno ściskała. Była ode mnie dużo niższa, więc wyobraźcie sobie jak to musiało wyglądać. Czochrała mnie po włosach i powiedziała:
-Och Percy, Uważaj na siebie!!! Z resztą jest z Tobą Annabeth więc nie mam się o co martwić.- poczułem jak się rumienię.
Niezgrabnie wyrwałem jej się i chwyciłem swoją torbę. Pomachałem jej na pożegnanie i wypchnąłem Annabeth przez drzwi, a następnie sam przez nie wyskoczyłem.
-No to co jedziemy??- zapytałem.
-Jasne, tata na nas czeka na parkingu.
Razem z nią wyszedłem z budynku na parking. Tam już czekała czerwona rajdówka. Na widok samochodu wydałem z siebie ciche „łaaałlł”. Annabeth spojrzała na mnie i wyjaśniła
-Tata przeżywa kryzys wieku średniego, no wiesz…. że niby nie osiągnął nic w życiu. I niedawno zakupił ten samochód….
Byłem zachwycony samochodem.
-Ehm….Ile wyciąga najwięcej???
Annabeth spojrzała na mnie jak na idiotę. Często tak na mnie patrzyła jak zadawałem jakieś nieodpowiednie pytanie.
-Nie wiem. Nie znam się na samochodach. Wskakuj do środka.
Popatrzyłem jak podchodzi do drzwi auta i chce mi otworzyć drzwi, ale byłem szybszy. Jak nakazało dżentelmenowi otworzyłem drzwi kobiecie.
Annabeth uśmiechnęła się do mnie i przelotnie się zarumieniła. Następnie wsiadła do samochodu. A ja tuż za nią.
W samochodzie czekał pan Chease. Siedział na miejscu kierowcy i delikatnie stukał palcami w kierownice. Od razu gdy zamknęliśmy drzwi, ruszył.
Annabeth zaniepokojona przypięła się pasem.
-Więc Percy…- zaczął Pan Chease.- Co uważasz o samochodzie???
-Jest wspaniały- odparłem.
Annabeth teatralnie wywróciła oczami, a ja zamilknąłem. Pan Chease ostro dodawał gazu, wymijał wszystkich i trąbił niespokojnie. Annabeth i Ja przechylaliśmy się na boki. Już wiem czemu Annabeth była tak zaniepokojona. Jej ojciec musiał oszaleć.
Annabeth chwyciła mnie za ramie i mocno wtuliła się we mnie próbując przestać latać po siedzeniu.
Kierowca zauważył ten gest.
-Annie, wątpię że mama pochwalałaby wasz związek- wymruczał.
-NASZ ZWIĄZEK??!!!- jednocześnie wykrzyczeliśmy zdziwieni.
Annabeth spostrzegła, że trzyma mnie za ramię. Puściła mnie chwytając się fotela.
-Nie jesteśmy razem tato….
-A tak właściwie to Atena i tak nie pochwala naszej przyjaźni- żałowałem, że to powiedziałem.
-No cóż..- Pan Chease dodał gazu- Wiesz ja Percy nie mam nic przeciwko tobie, nawet mogę pożyczyć ci brykę na waszą randkę, wiesz wystarczy zadzwonić, naprawdę…- podał mi wizytówkę jednocześnie kierując.
Annabeth była wściekle czerwona.
-Tato…Percy jest moim przyjacielem. Uwierz.
-Myślę, że dam radę jakoś przekonać Atene by wam dała szansę na małą randkę…- rozmyślał pan Chease.- Co ty o tym myślisz Percy??
Nie wiedziałem co powiedzieć. Na całe szczęście dojechaliśmy do obozu. Annabeth wypchnęła mnie przez drzwi i wymrukneła jakieś „pa pa”.
Czerwony samochód z piskiem opon zawrócił i zostawił nas przy wzgórzu. Razem w milczeniu doszliśmy do ogromnej sosny „Thali” gdzie czekał na nas już komitet powitalny.
Opowiadanko jest zaczapiste. Bardzo mi się to podoba, ale coś szybko ta akcja leci i przesadzasz z pytajnikami i wykrzyknikami, jeden w zupełności wystarczy.
Dobra, to ja dziś lub jutro stworzę taką grupę i jutro podam tu link:-)
Opowiadanko jest superrr, czekam na więcej – czyli o dłuższe rozdziały =)
A zastanawialiście się nad strona na temat obozu herosów. Na wiki istnieją takie strony o Naruto, Fairy Tail i o innych rzeczach. Na stronie którą znalazłam można zamówi skórkę i logo.
http://tworzenielogo.wikia.com/wiki/Tworzenie_Logo_Wiki
Co do treści to możemy ją sami napisać. A niestety w internecie nie ma takich bardziej szczegółowych informacji.
Dobra, grupa założona 😛
Nazywa się blogowicze Percy Jackson. Teraz tylko dołącajcie xD
opowiadanko super, ale kazdy chlopak chyba podal chociaz marke samochodu.
Jestem za zaloazeniem gr.
ja slucham linkin parka, rhcp i u2, ale najbardziej linkin parka i nie chce nikogo na to ” nawraca”, gdyz jak go kazdy bedzie sluchal to sie stanie lekko zszajsonym zespolem i bedzie puszczany w kazdym programie popowym, choc graja ROCKA, ALTERNATIVE, ALTERN ROCK, RAPują( dokladniej Mike), ELEKTRONIKE.
Czyli jescze raz:
OPOWIADANKO JEST SUPER!
PS.
o co chodzi z tym podszywaniem i obrazaniem, bo dawno nie wchodzilem na bloga?
PS#2.
sorry za błędy itp.;D
PS#3.
mozna stworzyc tajną gr. i zobaczą ją tylko ci co do niej nalezą;)
Jestem za tą gr.
O podszywaniu i reszcie dowiesz się z tych komentarzy, bo wszystko działo się pod tym opowiadaniem
A co do tej tajnej grupy – wypaliłoby to, gdyby nie to, że nie mamw znajomych blogowiczów, a oni nie mogliby prosić o dodanie do grupy 😛
Grupą i grą
Mną tu nie „przykładujcie”, bo mnie na fejsie nie ma 😛
Arachne – załóż sobie fejsa, bo pewnie cały blog chce z tobą popisać, etc. xD
Ja mam fejsa i już zapisalam się do grupy
Ja nie mam fejsa i mieć nie będę.
Komp mi się ścina i nie mogę zapisać
Ja mam fejsa i jutro się do grupy zapiszę bo dziś już na kompa niewchodzę ( piszę z telefonu)
Maggie McKinley-pomysł z tą grupą jest meeega!!!
A opowiadanko extra! Tylko więcej uczuć, emocji…ale i tak zajefajne ;DD
ja już wysłałam prośbę o dołączenie do grupy
ja też już wysłałam prośbę
Wysłałem prośbę ;D
Opowiadanko nawet, nawet… 😀 Dobre. Osobo grająca nam na nerwach podająca się za Fankę JB, to było niepoważne i nieodpowiedzialne…
Ja również wysłałam prośbę .
wysłane
O co chodzi z tym podszywaniem się pod Sog?
@Fanka Biebera
Gdybyś nią naprawdę był(a) to nie radzę podawać adresu 😉
Świetne 😉 Już dawno przeczytałam wszystkie części, ale teraz dopiero piszę komenta. 😉
Wiec się ciesze
Myśle nad zrobieniem nowej serii Ale na razie nie mam pomysłów co niej.
Fajne opko.