Komplikacje
Narracja Percy’ego
– Nancy! Nancy! – szukaliśmy jej już dwie godziny i nic – żadnego śladu, nie mówiąc już o kawałku ciała, który świadczyłby, że Nancy została zabita przez potwora. Dobra, dobra – nie życzyłbym jej tego. Chociaż jest naprawdę wredną istotą, miała prawo być przerażona herosowym życiem. Pamiętam jak ja się czułem pierwszego dnia na Obozie. Ale nie przesadzajmy. Ja nie kopałem w nogi swojego przewodnika, ani nie uciekłem do lasu pierwszego dnia.
– Percy – powiedziała Annabeth – właśnie wychodzimy poza granice Obozu. Myślisz, że Nancy uciekła z powrotem do Yancy?
– Na pewno próbowała – mruknąłem – poszukajmy jeszcze godzinę, a potem pójdziemy do Chej… – głos zamarł mi w gardle, bo właśnie zobaczyłem leżącą na ziemi postać. Postać o wściekle pomarańczowych włosach. Nad Marchewą pochylała się jakaś obca dziewczyna z mieczem . Podbiegłem do Nancy wyciągając mój zabójczy długopis. Za mną biegła Thalia, ściskająca już w ręku egidę i Annabeth ze sztyletem w ręce.
Córka Ateny uklękła przy Nancy, a ja wymierzyłem mieczem w nieznajomą dziewczynę. Była wysoka i miała czarne, długie włosy zakrywające prawie całą twarz.
– Co jej zrobiłaś? – spytałem oskarżycielskim tonem. Byłem strasznie wkurzony. Tylko ja mam prawo znęcać się nad Nancy. Nie, to był żart. Do tej pory to ona znęcała się nade mną. Ale gdyby Chejron dowiedział się, że ktoś obcy zaatakował Nancy, byłoby kiepsko.
– Nic jej nie zrobiłam – odwarknęła dziewczyna. Szłam tropem jednego potwora, a ta tutaj – trąciła czubkiem buta Nancy – tak piszczała, że drakaina ją znalazła i chciała zabić. A potem zemdlała. Ale nie martw się – wskazała na kupkę popiołu obok Marchewy – już ją zabiłam.
– A kim ty tak właściwie jesteś? – spytała Thalia, która zdążyła już złożyć egidę i przypatrywała się nowoprzybyłej.
Dziewczyna odrzuciła czarne włosy tak, że wreszcie widać było jej twarz. Była bardzo blada, a jej oczy były barwy węgla.
– Jestem Eliana – powiedziała – córka Hadesa.
Nie no… TAKIE KRÓTKIE?! Fajne, i owszem, ale żeby tak mało?!?!
Na następny raz poproszę dłuższe, bo jak nie… Potwory naślę. Albo nie, nie, mam lepszy pomysł. Skuteczniejszy…
Jeśli następnym razem znów wyślesz takie krótkie, to Biebera na Ciebie napuszczę!!!
szkoda ze takie krótkie, ale zdarza się ;p…
z dalszą częścią komentarza poczekam na kolejną część
EJJJJJJJJJJJJJ!!! Za krótkie!!! Pisz dłuższe, o tym nic nie da się powiedzieć, bo czytasz dziesięć sekund i od razu się kończy!
Za krótkie! A poza tym miażdżące
Uuuu, czemu tak krótkie? Jeszcze się dobrze nie rozpędziłam, a tu już koniec Następnym razem proszę o dłuższe, bo zapowiada się ciekawie. Zainteresowała mnie córka Hadesa 😀
Wiem, że takie krótkie wyszło, ale tak chciałam dużo dodać przed wyjazdem na obóz…
Pokornie obiecuję poprawę 😀