Moja siostrzyczka
(Narracja Percego)
Gdy weszliśmy na werandę stał tam Dionizos czerwony ze złości, a obok niego stał Chejron.
-Chejronie nie może już tak być!!! –powiedział Bóg. –Zeus krzyczy na mnie i mówi, że posiedzę tu jeszcze ze 200 lat!
-Staram się Panie D. –odpowiedział zrozpaczony Chejron.
-Może się za mało starasz!!!! Zrób z tym coś!!!!!- wrzasnął po czym opadł na krzesło, wtedy stało się coś tak nie spodziewanego, że omal nie zemdlałem. Oliwia podbiegła do Pan D. i przytuliła się tak czule, że Pan D. objął ją ramieniem. Spojrzałem na Annabeth zobaczyłem w jej oczach ukłucie zazdrości, objąłem ją ramieniem, ale mnie odepchnęła pewnie ciągle była zła.
(Narracja Annabeth)
Gdy Pan D. opadł na krzesło Liv podbiegła do niego i go czule przytuliła, poczułam zazdrość ona nigdy tak się do mnie nie przytulała. Spojrzałam na Percego patrzył na mnie ze współczuciem, spróbował mnie objąć odepchnęłam go. Byłam wściekła. Na wszystkich: na Percego, na Pana D. i na Chejrona.
(Narracja Percego)
-Chejronie nie przeszkodziliśmy wam? –ocknołem się.
-Nie my już skończyliśmy prawda Panie D.?
-Tak –powiedział Pan D. po wyczarowaniu dla dziewczynki soku porzeczkowego z ładną parasolką jak się wyraziła Liv.
-Witamy na Obozie Herosów księżniczko! –powiedział Chejron.
-Nie jestem księżniczką, jestem Liv!!!
-Oliwia nie drocz się z Chejronem, przedstaw się. –powiedziałem. Oliwka nieśmiało wystawiła rękę i powiedziała:
-Jestem Oliwia Tolly.
-Bardzo mi miło – uścisnął jej rękę, i poczochrał ją po głowie – Annabeth zaprowadź Oliwkę do domku Hermesa, a ty młodzieńcze pójdziesz z nami – Nagle nad głową dziewczynki pojawiły się dwa Hologramy, nie można było rozpoznać jak one wyglądają bo one się… one się biły.
(Narracja Liv)
Stanełam bo Annabeth też stanęła i patrzyła na mnie.
-Co się stało? –spytałam przestraszona, oni nie patrzyli na mnie patrzyli nade mną, zobaczyłam coś dziwnego trzepnęłam ręką i cała moja nadzieja znikała jak powiedziała Annabeth.
Przeszłyśmy przez placyk, wokół którego były różne domki my zawędrowałyśmy do tego z numerkiem 12 (dobrze pamiętam? Jeśli nie napiszcie mi w komciach J).
-Chodź Oliwia – powiedziała Annabeth po jej głosie widać było zdenerwowanie. Kręciło mi się w głowie, usłyszałam tylko jak ktoś woła cześć, poczułam jak Annabeth kładzie mnie na łożku i mówi: to dla takiego małego brzdąca za dużo jak… dalszej części rozmowy już nie usłyszałam. Spałam.
Obudziło mnie świerze powietrze, byłam na polu w piżamie, której nigdy jeszcze nie widziałam była naprawdę cudna. Ktoś mnie niósł to był Percy.
-Co się stało? –ziewnełam rozciągając ręce.
-Chejron cię woła. Ma dla ciebie wiadomość. – powiedział.
-Tak wcześni… – urwałam, usłyszałam głos Emmy. Byliśmy za krzakami przed nami stała weranda, ale chyba nikt nas nie widział. Percy jakby wyczuł stanął i zapytał:
-Co się stało?
-Chyba tam jest moja siostra.
-Chodźmy tam – powiedział Percy.
Ps: I co podobało się? 😀 😀
Domek Hermesa to jedenastka!
Ta część podoba mi się bardziej od poprzedniej, ale wkurzają mnie iksyliony wykrzykników no i jest zdecydowanie za krótkie. Czekam na DŁUŻSZE CD!!! 😀
Mi się podoba. Po co tak dużo wykrzykników? Czekam z niecierpliwością na cd.
Zgadzam się z „!”… Ale… Jeja!!! To było lepsze od poprzednich części!!! Czekam na CD!!!
Fakt, opowiadanie lepsze od poprzedniego, ale nie wiem. Moim zdaniem zachowania bohterów są mało naturakne. Następnym razem przed napisaniem opowiadanie wyobraź sobie całą sytuacje i zastanów się czy bohaterowie na pewno by tak postąpili. I straaaaasznie mnie wkurza skrót „komcie”. Nie wiem dlaszego ale to tak mnie denerwuje, że mam ochote walnąć mojemu koledze z klasy, chociaz jemu zawsze mam ochote walnąc. Ale nazywaj rzeczy po imnieniu, a nie używaj jakichś deb… skrótów.
Ciekawe, bardzo ciekawe. Znaki nad głową w wyjątkowy sposyp przectawione. Coś ciekawego się tutaj szykuje.
Extra!!!!!!Bomba!!!!!!!!!!!!
super