Nazywam się Perseusz Jackson. Tak, ten Jackson. W zeszłym roku ocaliłem Olimp przed armią tytanów. Jednak nie dlatego lubię wracać pamięcią do tego okresu.
Pod koniec lata zacząłem chodzić z Annabeth, moją przyjaciółką. Chodząc przez cały rok do Goode, mojej normalnej szkoły praktycznie nie miałem okazji się nią nacieszyć. Teraz siedzę w domku Posejdona na obozie herosów i rozmyślam nad słowami, ktore usłyszałem od Chejrona:,, Nie powinniście się spotykać. Atena nie będzie z tego zadowolona, a sytuacja na Olimpie trochę się skomplikowała od zeszłego lata. Wszyscy musimy być ostrożni. ” Super, co nie? Po całym roku czekania na przyjazd tutaj nie mogę nawet złapać Annabeth za rękę!
Nie mogłem, ale też i nie chciałem zasnąć. Spojrzałem na swoją tarczę i róg wiszący nad łóżkiem. Szkoda że Tyson nie będzie mógł przyjechać na obóz, ale tata potrzebuje cyklopów do pomocy w odbudowie swojego pałacu. Wszystko zaczęło się nienajlepiej… Annabeth, Tyson…Nawet Grovera nie ma w Obozie. Zajmuje się sprawami dzikiej natury… Poczułem się samotny, gdy nagle iryfon zaczął świecić. Przywykłem już do tych nocnych wezwań, więc wrzuciłem drachmę i czekałem. Zobaczyłem Olimp. Siedziba bogów bardzo się zmieniła od zeszłego lata, odbudowała ją Annabeth. Olimp był teraz pełen automatonów, które były zaprogramowane na obronę góry w razie ataku. Dopiero teraz zauważyłem bogów kłócących się między sobą. Na Olimpie zasiadało teraz szesnastu bogów. Do znanej 12 dołączyli: Nike, Nemezis, Morfeusz, Hekate i Eol. Wyobraźcie sobie gromadkę dzieciaków które się o coś kłócą. Wyglądało to podobnie. Jedynie Hestia i Nike siedziały spokojnie. Moją uwagę zwróciła Hestia, która patrzyła sie na mnie. Chwilę poźniej połączenie się zerwało. Zasnąłem.
Rano poszedłem na śniadanie. Starałem się nie zerkać w stronę stołu Ateny, by nie wywoływac bólu. Jednak zauważyłem że coś się zmieniło. Przy głównym stole brakowało Dionizosa, Chejron rozmawiał z jakąś nieznaną mi kobietą. Wszyscy poza domkiem Aresa siedzieli cicho, z opuszczonymi głowami. Natomiast przy stole Aresa cały domek śmiał się i wiwatował. Cały, nie licząc Clarisse. Ta siedziała zapłakana. Po śniadaniu postanowiłem udać się na spacer nad jezioro. W połowie dołączyli do mnie bracia Hood. Zdziwiłem się bo nigdy nie byliśmy jakoś specjalnie blisko.
– Hej! – powiedzieli obaj naraz.
– Hej. – odrzekłem smutno.
– Paskudna sytuacja, co nie? – zapytał Connor.
– Jaka sytuacja?
– On wczoraj dopiero przyjechał, Connor. – rzucił Travis.
– O czym wy mówicie?
– No wiesz… Trochę namieszaliście z Annabeth.
– Jak to?
– Eh… Nie my powinniśmy Ci to mówić.Chejron zrobi to lepiej.
– Ale Ares się cieszy. Będzie ciężko. – Connor podsumował.
Nadal niewiele z tego rozumiałem, ale czułem że nie mówią o bitwie o sztandar. Pobiegłem do Wielkiego Domu, porozmawiać z Chejronem.
– …i tak ktoś ucierpi! – Usłyszałem głos Chejrona.
– Zeus tak rozkazał i już!
– Ale wszyscy?
– Co do jednego. Obozowicze nie mają wyboru.
Wszedłem do pokoju, by wreszcie zrozumieć o co chodzi.
– Chejronie, co się dzieje?
– Och… Percy… wybacz. – Chejron spojrzał na Dionizjosa, który zniknął z prychnięciem.
– Chejronie, z kim rozmawiałeś przy śniadaniu?
– Z Eirene, boginią pokoju. Jest zaniepokojona ostatnimi wydarzeniami.
– Jakimi? Co się stało?
– Usiądź.
Usiadłem i zacząłem słuchać.
– Atena wściekła się za to, że chodzisz z Annabeth a Posejdon nic nie robi by was rozdzielić. Posejdon twierdzi, że ty i tak nie będziesz nikogo słuchał i zrobisz tak jak serce ci podpowie, bo nie znosisz ograniczeń. Z tej kłótni wywiązała się walka, którą przerwała Hestia, lecz tylko odwlekła wojnę. Bogowie muszą się opowiedzieć za stroną Ateny lub Posejdona do końca miesiąca.
– Tyle afery o to że chodzę z Ann?
– Percy, atmosfera na Olimpie jest bardzo złożona, wasz związek to tylko wymówka dla Ateny aby zemścić się na Posejdonie.
– Za co chce się zemścić?
– Ekhem… No tego… Więc Zeus rozkazał także innym stworzeniom, między innymi centaurom opowiedzenie się za którąś ze stron i udział w wojnie.
– Wojnie?! Znaczy że… obozowicze będą ze sobą walczyć?
– Niestety.Ale herosi nie mają wyboru. Muszą stanąć za stroną, którą wybierze ich rodzic.
– Czyli… Annabeth…
– Tak, będzie z toba walczyć.
– Nie zrobi tego!
– Nie ma wyboru! Ty też nie!
– Nie opowiem się po żadnej ze stron!
– Wtedy Nemezis wyrówna szalę i zabierze Annabeth ze strony Ateny…Zabierze ją do Hadesu, Percy.
Nie mogłem w to uwierzyć. Naprawdę nie było innego wyjścia.
– Percy… Jak na razie sytuacja wygląda tak… Hermes i Artemida opowiadają się po stronie twojego ojca, natomiast Ares i Hades ze względu na ciebie wybrali stronę Ateny.
– A inni?
– Jeszcze nie wybrali.
– A jest inny sposób? Można zapobiec wojnie?
Wtedy do pokoju weszła Rachel.Właśnie przyjechała do Obozu. Spojrzała na mnie i wypowiedziała przepowiednię:
,,Troje herosów wyruszy do miasta Kadmosa,
by się im powiodło potrzebny syn Kronosa.
Odnajdą skrytą córkę Zeusa,
tu przyda się pomoc Nereusza.
Jeden z herosów przez miłość zginie,
wszystko przez mściwą boginię.
Wojna wielką tajemnicę odkryje,
Ktoś uważany za zmarłego ożyje.”
Zaje***, że się tak wyrażę. 😀 Kurczę… Super! No nie wiem co jeszcze mogę powiedzieć. Fantastyczne, genialne, cudowne… Itp. Pisz szybko co dalej!!!
Podpisuje się pod moim przedmówcą!!! SUPER!!!!!
Wyczapiste opowiadanko czekam na CD 😀
Przedmówczynią WIM. 😉
Super, super, super, zapowiada się ciekawie. Jedna rzecz tylko mi nie pasowała. Mój matematyczny umysł dziecka Ateny nie może tego pozostawić bez odzewu. Mianowicie napisałeś/aś, że z dwunastki bogów zrobiła się szesnastka. Dwunastka przedstawia się następująco:
1. Zeus – 2. Hera
3. Posejdon – 4. Demeter
5. Ares – 6. Atena
7. Apollo – 8. Artemida
9. Hefajstos – 10. Afrodyta
11. Hermes – 12. Dionizos
Napisałeś/aś, że przybyła czwórka bogów, a podałeś/aś pięciu.
13. Morfeusz – 14. Hekate
15. Eol – 16. Nike
17. Nemezis
Poza tym, jeszcze doszła 18. Hestia.
O ile mi wiadomo, o tron na Olimpie upominał się jeszcze 19. Hades.
16<19
O co tu chodzi???
Ale poza tym bardzo interesujące opowiadanie…
Profesjonalista!;) Tylko pozwól Ann i Percy’emu chociaż jedną noc spędzić razem, zanim ich rozdzielisz;) boskie:)
Wspaniałe. Cudnie się zapowiada z niecierpliwością czekam na cd.
Voyt przepraszam cię najmocniej jak widać ja to nie dziecko Ateny xD pomyliłem sie w tak prostym liczeniu :p wstyd,wstyd. przepraszam was. Jednak Hades nie otrzymał tronu, pozostał u siebie w odosobnieniu Hades to takie fajne mroczne miejsce więc szkoda pozbawiać pretekstu herosów do wysyłania ich w to miejsce xD pozostałym dziękuje za dobrą opinię, wysylam 2 część, mam nadzieję że was nie zawiode
Nie, no nie wiem co napisać… to jest genialne… Serio czułam się, jakbym czytała szósty tom Percy’ego… Gratuluję pomysłu I żeby następna część była szybko! 😉
Puff, to jest po prostu boskie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wspaniałe i wspaniale napisane. Pisz szybko ciąg dalszy żebym nie zeszla na zawał 😉
Podoba mi się. Cekam na kolejną część.
Jedwabiste, zaczapiste i zajebi***!!!! Jedno z najlepszych jakie czytałam!!! Nie mogę się doczekać kolejnej części, jak jej nie będzie to nie wiem co ci zrobię, dowiem się gdzie mieszkasz i zakradnę się tam w nocy!!!! 😀 Pisz dalej!!!!!!
Świetnie się zaczyna,trzyma w niepewności co będzie działo się dalej.Nie mogę się doczekać następnej części
Wowowowowowowowowow! Genialne, tylko trochę Ci się z matematyką zwaliło. Ale tak to cudowne, boskie i absolutnie zarombiste (to specjalnie, no wiecie, romb).
@wawdar
najmocniej przepraszam!!! 😀
@Percjack
przyłączam się do gruźb 😉
Bardzo fajnie się zaczeło. Mały błędzik z liczeniem, ale to nic Taka jedna moja osobista uwaga, bo uwielbiam tego boga. Widać, że korzystałaś z książek. Moim zdaniem, Hypnos, jako władca snu jest ważniejszy od Morfeusza, boga sennych marzeń, ale to moja osobista uwaga. Szkoda, że skorzystałaś tylko z bogów wymienionych w serii, może nie wszyscy, ale jednak.
Hades, moim zdaniem dostał tron w radzie. Skoro ma domek i przywrucono mu chwałe, to pewnie dostał.
Korzystałem nie ,,korzystałam” W książce byli wymienieni najważniejsi z bogów więc jeśli pisze dalszą część to chyba logiczne, że opisuje tych bogów co w książce. Ale dziękuje za porady A gróźb się nie boję bo już następna część czeka na publikacje Mam nadzieję że spodoba się wam również…
Suuuuuuuper!!!!!!!!!!!!
Mi się bardzo podoba, a matematyką zupełnie się nie przejmuj. Z bogami można się pogubić. Ja na matmie napisałam że, 0+20 to 180 więc co tam kilku bogów A co do opowiadanka to z ciekawością czekam na ciąg dalszy
Boże to jest genialne GENIALNE wspaniałe cudowne i jedne z najlepszych jakie czytałam
Kiedy bedzie nastepne????
Zależy kiedy Adminka umieści na stronie xD
Opowiadanie zapowiada się bardzo dramatycznie, nie mogę się doczekać dalszej części.
Przyczepię się do matmy (jestem w klasie matematycznej i zauważam takie rzeczy, ale nie będę tego rozwijać, ponieważ zrobił to za mnie Voyt) i paru nieistotnych szczególików (np: Hoodowie są całoroczni).
PS: Radziłabym sprawdzić w słowniku hasło „odpowiedź pytyjska”…
Pogonić tą Adminkę!
Początek bardzo interesujący 😉
Bardzo mi się podobało i czekam oczywiście na kolejną część ;D
uwielbiam tą książkę<3 przeczytałam wszystkie części a że ja jestem tylko córką Posejdona i mam ADHD to ja się obliczeń nie czepiam
fajne