Prolog
Minął już rok, od chwili, gdy ratowałem Olimp. Od tego czasu nic się specjalnego nie działo.
Spokojnie przeszedł jeden i drugi semestr w Goode (to szkoła, do której chodziłem). Jeden z jej nauczycieli, Paul Blofis, ożenił się z moją mamą, z czego mój prawdziwy tata, Posejdon, nie był zbyt zadowolony. Chodziłem z Annabeth Chase, córką Ateny (oczywiście wszyscy w obozie o tym wiedzieli, chodź Posejdon i Atena pozostawali w błogiej nieświadomości), siedemnastoletnią blondynką, a także projektantką nowego Olimpu.
Zapowiadało się piękne lato. Ptaki ćwierkały, a drzewa zieleniły się liśćmi. Jechaliśmy do obozu razem z mamą, Paulem i z Annabeth. W dali słychać było dziwne grzmoty…
.
Rozdział 1
W obozie wszystko było inaczej, niż zwykle. Nie tylko dlatego, że wszyscy obozowicze biegali jak oszalali. Wystarczało spojrzeć na niebo brunatne od chmur. Zapowiadało się na wielką burzę, choć w obozie to się nigdy nie zdarzało. Wiał silny wiatr. Niektórzy rozsiewali nawet plotki, że to tornado, ale nikt i tak im nie wierzył. Większość herosów pochowała się w swoich domkach. Z oczywistych powodów dzisiejsza bitwa o sztandar była odwołana. Trochę mnie to zasmuciło, ponieważ zawsze lubiłem te bitwy, szczególnie teraz, gdy byłem wykąpany w rzece Styks. Chejron rozmyślał, jak by tu ze mnie zdjąć to przekleństwo.
Chyba tylko kierownik obozu, Pan D., wiedział co robić, choć też był śmiertelnie przerażony. Ja tymczasem siedziałem w domku Posejdona i rozmyślałem. Myślałem o Tysonie, moim przyrodnim bracie. Miał przyjechać już jutro… Dopiero jutro. No i co z tą burzą?…
Moje rozmyślania przerwała mi Annabeth.
-Sie masz, Glonomóżdżku.
Nie odpowiedziałem.
– Halo, jest tu kto? – zapytała.
– Jak myślisz, o co chodzi z tą burzą? – spytałem.
– Tylko Pan D. wie –powiedziała – i chyba go to nie zachwyca – dodała, patrząc przez okno na wrzeszczącego Dionizosa.
Wtem ktoś wyłonił się z mgły. I już wszyscy wiedzieli, kto stworzył tę burzę.
Pomyślcie sobie o dwustu piorunach i o dwustu wnerwionych trzymetrowych ludziach. Pomnóżcie to razy tysiąc i i tak nie zrozumiecie, co widziałem.
Pewnie już wiecie, kto to.
To był Zeus.
„Opisik” Zeuska jest świetny, ale nie sądzę, by Panu Niebios spodobała się bycie „wnerwionym ludziem”…
Czekam na CD i mam nadzieję, że będzie ZDECYDOWANIE dłuższe!
Ciekawie się zapowiada. Opis Zeusa kapitalny. Tylko szkoda, że takie krótkie, mam nadzieję że dalsze części będą dłuższe.
Ciekawe na co nasz gromowładny mógł się wkurzyć???? Czekam z wielką niecierpliwością na CD jak go nie będzie to ukatrupię!!!! xd Chociaż lepiej nie, bo wtedy nie napiszesz reszty 😀
Super, czekam na cd
Szkoda, że takie krótkie, no, ale i tak z pewnością przeczytam cd;p
Ciekawe, bardzo ciekawe opowiadanko, opis Zeusa świetny i ze zniecierpliwieniem czekam na cięg dalszy. 😀
DŁUŻSZE!!! DŁUŻSZE!!! DŁUŻSZE!!! 😀 Chcemy dłuższe!!
Super!!!
Czekam na CD!!!
Pomysł ciekawy. Opisanie Zeusa świetna, troche zachownie pana D. dziwne ale nie znalazł rażących błedów. Trochę krutkie. Ale w całości szykuje się ciekawe opowiadanie.
Dobre, ale za krótkie. Czekam na cd.
superrrr:))
Primo dłuższe
Secundo Zeusa mogło wkurzyć wszystko Krzywo powieszony portret? Brak należnej czci?
Bardzo ciekawy pomysł
FAJNE
nom, na następny raz przydałoby się trochę dłuższe 😉
opowiadanko świetne i czekam na CD
Super. 😀 Jestem bardzo ciekawa, co będzie dalej. I za co Zeus się wkurzył. 😀
Fajne
Za krótkie, ale poza tym zapowiada się ciekawie.
Opis Zeusa + i to duży +
Dziękuję!
A co do następnej części, to już ją piszę (jest dużo dłuższa)
Zapowiada się ciekawie, czekam na dalsze części
Zajesuper. Masz talent. Czekam na CD
SUPER, SUPER, SUPER!!!!!! Świetne opowiadanko:) Tylko następnym razem proszę TYSIĄC razy dłuższe!!!!!!!!
Fajane, tylko następne proszę dłuższe. Ciekawe, o co Zeus się wkurzył.
faajne ;D z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział ; ))
„Pan D., wiedział co robić, choć też był śmiertelnie przerażony.”
Chyba raczej „nieśmiertelnie” przerażony…
Ale i tak super!